Rozpoczęcie szabatu Pana
Czy od zachodu słońca ? Czy
też od wieczora ?
Zgodnie z przesłaniem czwartego
przykazania biblijnego, które brzmi:
Pamiętaj, abyś dzień Sobotni święcił.
Sześć dni robić będziesz, i będziesz czynił wszystkie dzieła twoje. Ale dnia
siódmego Szabbat Pana Boga twego jest: nie będziesz czynił żadnej roboty weń,
ty i syn twój, i córka twoja, sługa twój, i służebnica twoja, bydle twoje, i
gość, który jest między bronami twemi. Przez sześć dni bowiem czynił Pan niebo
i ziemię i morze, i wszystko co w nich jest, i odpoczął dnia siódmego, i
przetoż błogosławił Pan dniowi Sobotniemu i poświęcił ji. Jakub Wujek II Mojż. 20/8-11
Każdy kto deklaruje swą wiarę w
jedynego i prawdziwego Boga, naszego Stwórcę, powinien święcić sobotę, jako
siódmy dzień tygodnia. Dzień, który został uświęcony i pobłogosławiony na
pamiątkę stworzenia tych wszystkich wspaniałych dzieł, które Bóg uczynił w ciągu
sześciu dni:
I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło
swoje, które uczynił, i odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzieła, które
uczynił. I pobłogosławił Bóg dzień siódmy, i poświęcił go, bo w nim odpoczął od
wszelkiego dzieła swego, którego Bóg dokonał w stworzeniu.
Biblia Warszawska I Mojż. 2/2-3
Jest to bardzo ważna informacja,
ponieważ obnaża ona kłamstwo tych wszystkich, którzy propagują pogląd, że
sobota była dana wyłącznie Izraelitom, co oznacza, że nas już nie obowiązuje.
Jednakże prawda jest taka, że kiedy nasz Stwórca błogosławił siódmemu dniowi z
całą pewnością nie było jeszcze Izraela. Słowo Izrael pojawiło się na kartach
Pisma Świętego i historii wraz z Jakubem synem Izaaka, któremu Pan zmienił imię
na Izrael I Mojż. 35/10-11 Zatem, sobota, która jest siódmym dniem tygodnia,
świętym dniem, jest darem od naszego Stwórcy, który został dany całej
ludzkości, nie tylko Izraelitom. Taka kochani jest prawda! Jeżeli, drogi
Czytelniku, pragniesz być posłusznym dzieckiem Bożym, to proszę zastanów się,
pomyśl przez chwilę, pochyl się nad tą kwestią bez żadnych uprzedzeń i
odpowiedz sobie na pytanie: Gdzie leży prawda ? U Boga, czy u ludzi?
Moja wiara oparta jest na natchnionych
Słowach samego Boga, które zostały spisane i zawarte w Piśmie Świętym. Dlatego
głęboko wierzę, że to właśnie sobota, jako siódmy dzień tygodnia jest
prawdziwym świętym dniem, w którym zgodnie z przesłaniem czwartego biblijnego
przykazania nie pracuję. Będąc całkowicie już wolnym od spraw dnia codziennego,
całą swoją uwagę poświęcam na wielbienie Ojca i Syna Jezusa Chrystusa, mego
Zbawiciela i Przyjaciela. Wraz z mymi braćmi i siostrami w Jezusie Chrystusie
wspólnie studiujemy, zgłębiamy Słowo żywego Boga, które On kieruje do każdego
człowieka.
Co do faktu, że należy święcić sobotę,
nie mam żadnych wątpliwości, moja wiara oparta jest na bardzo solidnym
fundamencie, który jest nie do ruszenia, tym fundamentem jest Jezus Chrystus.
Jednakże zawsze zastanawiałem się nad pewną kwestią, o której mam rozpoczynać
święcenie dnia Pańskiego. Jedno kochani jest pewne, jeżeli ktoś szuka ten
znajduje. Rozdział 23 III Księgi Mojżeszowej dotyczy określonych świąt-sabatów,
które były obchodzone w starotestamentowym Izraelu. Na pierwszym miejscu
wymieniony jest sabat, święto Pana – sobota jako siódmy dzień tygodnia. Możemy
także przeczytać o święcie Paschy, o święcie Przaśników, o obrzędzie potrząsania
przed Panem, o święcie pierwszego dnia siódmego miesiąca, o święcie Pojednania,
o święcie Szałasów. Wszystkie te święta mają dwa elementy wspólne:
1. Zakaz wykonywania jakiejkolwiek
pracy
2. Oraz zgodnie z wersetem 32 mają się
rozpoczynać „ … od wieczora do wieczora obchodzić będziecie wasz sabat.”
W tym miejscu należy wyraźnie
powiedzieć, że od chwili śmierci i zmartwychwstania naszego Pana, Jezusa
Chrystusa nadal obowiązującym dzieci Boże świętem, jest tylko sobota, która
przypomnę, od początku stworzenia, jest dana wszystkim ludziom, a nie tylko dla
Izraela. Mówił o tym bardzo wyraźnie, prorok Izajasz w 56 rozdziale. Dodam
jeszcze, że dzieci Boże powinny praktykować następujące obrzędy religijne,
które wynikają wyłącznie ze Słowa Bożego:
• Chrzest
przez zanurzenie w wodzie osób, które są w pełni świadome swojego wyboru.
• Wkładanie
rąk.
• Pomazanie
olejkiem ku uzdrowieniu.
• Wieczerza
Pańska.
Werset 32 jest bardzo cenną wskazówką.
Bo, odkąd zacząłem poznawać drogę Bożą, nie dawała mi spokoju sprawa
rozpoczęcia sabatu zgodnie z zachodem słońca, wręcz z dokładnie podaną godziną
i minutą. Zastanawiałem się czy jest to właściwe postępowanie. Zacząłem drążyć
ten temat i okazało się, że w żadnej ze znanych mi Biblii nie znalazłem
jakiegokolwiek zapisu, który by mówił o tym, iż mam rozpoczynać sabat równo z
zachodem słońca. W związku z tym zadałem sobie pytanie: Czy zachód słońca jest
równoznaczny z wieczorem ? Okazało się, że fragmenty Słowa Bożego, które
znalazłem, przeczą takiej zasadzie wiary. Poza wersetem 32 w Księdze Nehemiasza
13/19 dzięki Bożej pomocy, natrafiłem na kolejny, bardzo ważny fragment:
BT- I wydałem rozkaz: Skoro przed
szabatem mrok pokryje bramy Jerozolimy, wrota zostaną zamknięte. I drugi
rozkaz: Nie zostaną one otwarte, aż dopiero po szabacie. Następnie niektórych z
moich sług postawiłem przy bramach z dalszym rozkazem: Żaden ładunek nie
przedostanie się w dzień szabatu.
BG- A gdy okrył cień bramy
Jeruzalemskie przed sabatem, rozkazałem zamknąć wrota, i nie kazałem ich
otwierać, aż po sabacie; a niektórych z sług moich postawiłem w bramach, żeby
nie wnoszono żadnych brzemion w dzień sabatu.
BW- Wydałem więc zarządzenie, że gdy w
przeddzień sabatu będzie się ściemniać wokół bram jeruzalemskich, ma się
zamknąć wrota. Nakazałem też, żeby ich nie otwierano, aż dopiero po sabacie.
Postawiłem też przy bramach niektórych z moich sług z poleceniem: W dzień
sabatu nie przejdzie tędy żaden ciężar.
BWP- A potem nakazałem, aby w
przeddzień szabatu, kiedy już zacznie zapadać zmrok, pozamykać wszystkie bramy
Jerozolimy i nie otwierać ich przed zakończeniem szabatu. Ponadto postawiłem
przy bramie moich ludzi i nakazałem im, żeby nie pozwolili w dniu szabatu
wnosić do miasta żadnych towarów.
Spotkałem się ze stwierdzeniem, że kto
jak kto, ale Izraelici wiedzą najlepiej, kiedy rozpoczynać dzień całkowitego
odpoczynku. Podawano mi za przykład tradycję żydowską, która nakazuje zapalać
świece szabatowe na około dwadzieścia minut przed zachodem słońca. Ale nikt nie
podał mi za przykład proroka Nehemiesza, który jako sługa Boży, wykonujący wolę
i nakazy Boże wiedział najlepiej, kiedy Izraelici mają rozpoczynać sabat. A
powiem, że był to bardzo gorliwy prorok, któremu zależało na tym, aby ci,
którzy wrócili z niewoli babilońskiej skażeni przez obce kultury, religie,
przestrzegali prawa Bożego. Polecam szczególnie do przeczytania rozdział 13, w
którym bardzo dobrze pokazana jest troska proroka Bożego o lud Pana.
W związku z zacytowanym fragmentem z
Księgi Nehemiasza 13/19 mam kilka pytań do zwolenników rozpoczynania sabatu
równo z zachodem słońca:
1. Czy
zamknięcie bram jest równoznaczne z rozpoczęciem szabatu ?
2. Skoro
szabat ma być rozpoczynany z zachodem słońca, to dlaczego prorok Nehemiasz
nakazał zamykać bramy w momencie kiedy mrok, cień je pokryje, kiedy zacznie się
ściemniać lub zacznie zapadać zmrok ?
3. Skoro
mrok, cień pokrył bramy, zaczęła zapadać ciemność, zaczął zapadać zmrok, czyli
jest już po zachodzie słońca, to dlaczego prorok Boży używa wyrażenia przed
szabatem, który jak twierdzą niektórzy, miał rozpoczynać się z zachodem słońca
?
Drodzy Czytelnicy, dla człowieka,
który deklaruje wiarę w swego Stwórcę, to świadectwo Słowa Bożego powinno być
najważniejsze i wiarygodne. A ono jest jednoznaczne i przeczy poglądowi, aby
sabat Pana był rozpoczynany z zachodem słońca. Użycie podkreślonych wyrażeń, w
sposób bardzo dokładny informuje nas, że bramy Jerozolimy miały być jak
najbardziej zamknięte przed rozpoczęciem sabatu, ale z całą pewnością nie z
zachodem słońca, lecz kiedy cień, mrok je okrył. Pokrywa się to z kolejnymi
fragmentami Pisma Świętego, które dobry Bóg zawarł w swoim Słowie, abyśmy w
poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie: Kiedy rozpoczynać biblijny sabat ? Nie
błądzili. Natrafiłem na porę doby, która rozgranicza zachód słońca od wieczora:
To zmierzch, inaczej zmrok, o którym Biblia w kilku miejscach mówi, a człowiek
już nie bardzo bierze to pod uwagę. Oto przykłady:
Baranek będzie bez skazy, samiec,
jednoroczny; wziąć możecie jagnię albo koźlę. Będziecie go strzec aż do
czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o
zmierzchu. II Mojż. 12/5-6 BT
Ma to być baranek bez skazy, samiec
jednoroczny. Może to być baranek lub koziołek. Będziecie go przechowywać do
czternastego dnia tego miesiąca; i zabije go całe zgromadzenie zboru
izraelskiego o zmierzchu. II Mojż. 12/5-6 BW
Gdy jednak miano zamknąć bramy miasta
o zmierzchu, oni wyszli i nie wiem, dokąd się udali. Pośpieszcie za nimi jak
najrychlej, a dościgniecie ich. Joz. 2/5 BT
A gdy bramę zamykano w zmierzch, oni
mężowie wyszli; i nie wiem, dokąd poszli; gońcież ich co najrychlej, bo ich
dościgniecie. Joz. 2/5 BG
… o zmroku, o późnej godzinie, pod
osłoną nocnych ciemności. Przyp. Sal. 7/9 BT
Zmierzkiem, a pod wieczór w ciemności
nocnej. BB
Ze zmierzkiem pod wieczór, w ciemności
nocnej, i w mroku. BG
… zmierzkiem, pod wieczór, w ciemności
nocnej, i w mroku. B J W
… o zmierzchu, pod wieczór, z
nastaniem nocy i mroku. BW
Fragmenty te stanowią kolejny,
biblijny dowód na to, że nie można utożsamiać rozpoczęcia sabatu z zachodem
słońca. Ponieważ między zachodem słońca a wieczorem istnieje pora doby, która
jest określana jako zmierzch, i którą Bóg umiejscowił między zachodem słońca, a
wieczorem, aby rozgraniczała obie pory. Czy w obliczu tych fragmentów, nadal
można stać na stanowisku utożsamiając zachód słońca z wieczorem i rozpoczęciem
sabatu. I czy logiczny wniosek nie nasuwa
się sam, że zachód słońca nie może być tożsamy z wieczorem. Znalazłem
informację, że w zależności od położenia geograficznego, zmierzch trwa różnie,
ale zawsze jest to jakiś przedział czasowy.
Słowo Boże jest wspaniałe i dostarcza
nam kolejnego dowodu na to, że sabat powinniśmy rozpoczynać nie z zachodem
słońca, ale wieczorem. Oto opinia wydana przez Boga o pewnym człowieku:
A oto mąż imieniem Józef, członek
Rady, mąż dobry i sprawiedliwy, z żydowskiego miasta Arimatia, który się nie
zgadzał z postanowieniem Rady i z ich postępkiem, i oczekiwał Królestwa Bożego,
przyszedł do Piłata i prosił o ciało Jezusa. Łuk. 23/50-52
Słowo Boże jednoznacznie stwierdza, że
był to mąż sprawiedliwy i dobry w oczach Pana. Jest to bardzo ważna informacja
w świetle dalszych fragmentów biblijnych opisujących pogrzeb naszego Pana,
Jezusa Chrystusa i zachowania tego człowieka:
A gdy nastał wieczór, przyszedł
człowiek bogaty z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa. Ten
przyszedł do Piłata i prosił o ciało Jezusa. Wtedy Piłat kazał je wydać. Józef
wziął ciało i owinął je w czyste prześcieradło, i złożył je w swoim nowym grobie,
który wykuł w skale, i zatoczył przed wejście do grobu wielki kamień, i
odszedł. Mat. 27/57-60
Ewangelii Marka 15/42-46:
A gdy już nadszedł wieczór, był to
bowiem dzień Przygotowania, który jest przed sabatem, przyszedł Józef z
Arymatei, znakomity członek Rady, który też oczekiwał Królestwa Bożego; on
śmiało wszedł do Piłata i prosił o ciało Jezusa. A Piłat zdziwił się, że już
umarł; i przywołał setnika, i zapytał go, czy dawno umarł. I dowiedziawszy się
od setnika, darował ciało Józefowi. A on kupił prześcieradło, zdjął go, owinął
w prześcieradło i złożył w grobowcu wykutym w skale, i przytoczył kamień przed
wejście do grobu.
Aby nie mieć żadnych wątpliwości do
zaznaczonych wyrażeń, zacytuję je z „ Grecko-polski NOWY TESTAMENT wydanie
interlinearne z kodami gramatycznymi” Oficyna Wydawnicza „Vocatio” Warszawa
1995
( Gdy _wieczór ) zaś ( stał _się )…
Mat. 27/57
I już wieczór ( gdy _stał _się )… Mar. 15/42
Kochani jedno jest pewne. Ten
Izraelita, o którym Bóg mówi, że był mężem sprawiedliwym, przychodzi po
zachodzie słońca, kiedy już był wieczór do Piłata i prosi o ciało Pana Jezusa.
Następnie uzyskawszy zgodę Piłata udaje się na Golgotę, która leży poza
Jerozolimą. Po drodze kupuje prześcieradło. Następnie zdejmuje ciało z krzyża,
które owija w owe prześcieradło i składa do grobu. To wszystko wymaga czasu.
Pamiętajmy tylko o jednym, że to już się dzieje wieczorem. Zatem, jak to jest ?
Skoro sabat należy rozpocząć z zachodem słońca, to Józef z Arymatei:
- Albo przestępuje prawo i robi coś, czego mu czynić już nie wolno było.
- Albo, Józef z Arymatei wie, co robi, wie, że jeszcze sabat się nie rozpoczął i wolno mu zrobić te wszystkie rzeczy bez naruszenia sabatu.
W świetle przedstawionych fragmentów
biblijnych osobiście uważam, że Józef z Arymatei doskonale zdawał sobie sprawę,
że mimo zachodu słońca sabat jeszcze się nie rozpoczął. I dlatego Słowo Boże
wydaję o nim tak pozytywną opinię. Wierzę Słowu Bożemu, które zawsze mówi
prawdę, ale z całą pewnością nie ufam tradycji ludzkiej, która prowadzi człowieka
na manowce, ponieważ za nią stoi szatan, wróg Boga i człowieka, który zrobi
wszystko, abyśmy nie mieli właściwego poznania.
Słowo Boże wspomina także o dniu
przygotowania:
A gdy już nadszedł wieczór, był to
bowiem dzień Przygotowania, który jest przed sabatem… Mar. 15/42
A był to dzień Przygotowania i
nastawał sabat. Łuk. 23/54
Ponieważ był to dzień Przygotowania,
aby więc ciała nie pozostawały przez sabat na krzyżu, albowiem dzień tego
sabatu był uroczysty, Żydzi prosili Piłata, aby im połamano golenie i zdjęto
je. Jan.
19/31
Według porządku Bożego człowiek
powinien pracować sześć dni, a siódmego dnia odpocząć II Mojż. 20/9-10. Z w/w
fragmentów wynika, że nasz Stwórca dał nam także czas na przygotowanie się do
sabatu. A skoro dzieci Boże obowiązuje już tylko jedno święto, święcenie soboty
jako siódmego dnia tygodnia, który Bóg uświęcił i pobłogosławił na pamiątkę
stworzenia, to logicznym jest wniosek, że to piątek jest dniem przygotowania do
sabatu Pana. Oznacza to, że piątek jest normalnym dniem pracy, dniem w którym
mamy także znaleźć czas na przygotowanie się do święcenia sabatu. Po pracy wracając do domu, bardzo często
robimy zakupy, następnie przygotowujemy posiłek, należy również posprzątać
mieszkanie, przygotować swoje ubranie, zadbać o swoją higienę.
Zobaczmy zatem jak to wygląda
praktycznie, kiedy rozpoczynamy święcenie soboty od zachodu słońca. Chodzi mi
przede wszystkim o rozpoczynanie święcenia soboty w miesiącach
jesiennozimowych, szczególnie listopad, grudzień, styczeń. Otóż okazuje się, że
np. w grudniu według zachodu słońca powinniśmy rozpocząć sabat o godz. 15:23
Dla emeryta, rencisty, bezrobotnego, mającego własną działalność gospodarczą,
nie powinno to stanowić większego problemu. Ale przecież nie wszyscy jesteśmy
w/w osobami. Jednak większość ludzi jest zatrudniona przez innych. Jak zatem ma
to zrobić człowiek, który pracuje do godziny 14 czy 15 ? Jest bowiem rzeczą
niemożliwą, aby w tak krótkim czasie wrócić z pracy, posprzątać mieszkanie
ugotować posiłek, przygotować ubranie. Można by powiedzieć, że są dwa wyjścia:
Pierwsze - w miesiącach zimowych brać
w piątek urlop lub pracować do godziny 11-12
Drugie - zacząć przygotowania do
święcenia soboty np. już w środę, iść zrobić zakupy na sobotę, posprzątać
mieszkanie, ciekawe czy przy małych dzieciach porządek utrzyma się do soboty,
natomiast w czwartek ugotować posiłek na sobotę, gdzieś po drodze między
poniedziałkiem a wtorkiem wyprasować koszulę, spodnie, wypastować buty, aby w
piątek gdy wpadniemy zdyszani po pracy do domu, wziąć tylko krótką kąpiel i być
szczęśliwym, że jestem gotowy na rozpoczęcie sabatu. Oczywiście tak można. Ale
czyniąc tak, czy sabat będzie nadal rozkoszą ?
Okazuje się, że nie wszyscy wytrzymują
takie obciążenie i to, co było na początku rozkoszą, stało się obciążeniem,
brzemieniem. Czy rzeczywiście Bóg pragnie, aby święcenie Jego świętego dnia,
który przypomnę jest darem dla całej ludzkości rozpoczynało się z zachodem
słońca ? Czy ci, którzy tak uważają nie wiążą na ludzkich barkach brzemienia,
które po pewnym czasie przygniata człowieka do ziemi tak mocno, że przychodzi
zniechęcenie i człowiek odchodzi od Boga ?
Na koniec przedstawię kilka fragmentów
biblijnych, które pokazują jak mocno był zakorzeniony w narodzie wybranym kult
boga słońca:
Jeśli znajdzie się wpośród was, w
jednym z twoich osiedli, które ci daje Pan, Bóg twój, mężczyzna lub kobieta,
którzy uczynią coś złego w oczach Pana, Boga twego, przekraczając jego
przymierze, i pójdą, i będą służyć innym bogom, i będą im oddawać pokłon, więc
słońcu albo księżycowi, albo całemu zastępowi niebieskiemu, co zakazałem, i
doniosą ci o tym, to ty wysłuchasz to i należycie zbadasz, a jeśli okaże się to
prawdą, rzeczą dowiedzioną, że popełniona została ta obrzydliwość w Izraelu,
wyprowadzisz tego męża czy tę kobietę, którzy popełnili tę rzecz niegodziwą, do
twoich bram, i będziesz kamienował tego męża czy tę kobietę, aż umrą.
V Mojż.
17/2-5
Manasses miał dwanaście lat, gdy objął
władzę królewską, a panował pięćdziesiąt pięć lat w Jeruzalemie. Matka jego
nazywała się Chefsibach. Czynił zaś to, co złe w oczach Pana, według ohydnych
zwyczajów narodów, które Pan wypędził przed synami izraelskimi… Zbudował też
ołtarze dla całego zastępu niebieskiego na obydwu podwórcach świątyni Pana.
Również swego syna oddał na spalenie, uprawiał wróżbiarstwo i czary, ustanowił
zażegnywaczy i wróżbitów i wiele złego czynił w oczach Pana, drażniąc go. II Król. 21/1-5
Rozdział 23 II Księgi Królewskiej opisuje,
co król Jozjasz nakazał zniszczyć w wyniku bałwochwalstwa, które zakorzeniło
się w narodzie wybranym. Oto dwa przykłady:
I złożył z urzędu bałwochwalczych
kapłanów, których ustanowili królowie judzcy, aby palili kadzidło na wzgórzach
w osiedlach judzkich i wokoło Jeruzalemu, jak również tych, którzy palili
kadzidło dla Baala, dla słońca, dla księżyca, dla gwiazd zodiaku i dla całego
zastępu niebieskiego. II Król. 23/5
Kazał usunąć konie, które królowie
judzcy postawili na cześć boga słońca u wejścia do świątyni Pana w pobliżu
komnaty eunucha Natanmeleka, która była przy arkadach, a rydwan boga słońca
spalić. II Król. 23/11
Oddawanie czci innym bogom w niczym
nie pomoże człowiekowi:
W owym czasie - mówi Pan - dobędzie
się z grobów kości królów judzkich i kości ich książąt, kości kapłanów, kości
proroków i kości mieszkańców Jeruzalemu I rozłoży się je na słońcu i w świetle
księżyca, i wszystkich ciał niebieskich, które kochali, które czcili, za
którymi chodzili, których się radzili i którym się kłaniali; nie będą zebrane ani
pogrzebane, staną się nawozem na polu. Jer. 8/1-2
I zaprowadził mnie na wewnętrzny
dziedziniec świątyni Pana. A oto u wejścia do przybytku Pana, między
przedsionkiem a ołtarzem, było około dwudziestu pięciu mężów; ci, tyłem
zwróceni do przybytku Pana, a twarzą ku wschodowi, zwróceni ku wschodowi
oddawali pokłon słońcu. Ezech. 8/16
Jak sami możemy się przekonać kult
solarny-kult słońca był bardzo mocno zakorzeniony w narodzie wybranym.
Obejmował on wszystkie warstwy społeczeństwa-od króla po prosty lud. Zachowanie
tego narodu jest przerażające i pokazuje, do czego doprowadza człowiek kiedy
wpuści zło do swego wnętrza. W związku z tym mam pytanie:
Czy Wszechwiedzący Bóg, wiedząc o
oddawaniu słońcu boskiej czci przez izraelitów - rzecz obrzydliwa w oczach
Bożych - którzy mieli być przykładem dla innych, nakazałby rozpoczynanie
świętego dnia od zachodu słońca ?
Uważam, że Stwórca chcąc nas uchronić
przed popełnieniem tego błędu, ustanowił zmierzch, który przypomnę jest między
zachodem a wieczorem.
Słońce jest Bożym dziełem .Dzięki
niemu w dzień panuje jasność, jest ciepło i przyjemnie, słońce sprawia radość,
daje poczucie bezpieczeństwa i to Boże dzieło szatan bardzo sprytnie
wykorzystał aby zwieść ludzi, którzy zamiast Bogu oddać cześć i chwałę za ten
dar, oddawali i uważam, że nadal oddają cześć i chwałę słońcu, które Bóg
stworzył. Kochani, pułapki, które zastawia na nas szatan, są tak sprytne, że
człowiek niekiedy nawet nie wie, że jest po jego stronie. Oczywiście można
tłumaczyć się, że przecież patrzymy na słońce jako na zakończenie dnia. I tu
pełna zgoda, gdyż:
Potem rzekł Bóg: Niech powstaną
światła na sklepieniu niebios, aby oddzielały dzień od nocy i były znakami dla
oznaczania pór, dni i lat ! I Mojż. 1/14
Ale nigdzie Stwórca nie nakazał
święcenia sabatu z zachodem słońca. Proszę wskazać chociaż jeden tekst
biblijny.
Proszę Cię, drogi Czytelniku o jedno:
Abyś bez żadnych uprzedzeń podszedł do przedstawionej przeze mnie argumentacji
i zastanowił się nad tą kwestią, pamiętając także o słowach Pana Jezusa:
… Sabat jest ustanowiony dla
człowieka, a nie człowiek dla sabatu. Mar. 2/27
Pozdrawiam
Jacek Siedlecki
Prawdziwą drogę powrotu do naszego Boga pokazał nam Mesjasz, a On nigdy nie zgrzeszył, przestrzegał pzykazań Ojca.
OdpowiedzUsuńI my także ich przestrzegajmy,bo chodzi tu o posłuszeństwo,które jest z miłości, nie z obowiązku, nie ze strachu ,czy dla korzyści.
Pamiętaj o dniu szabatu ... też jest przykazaniem Boga.
Łaską zbawieni nie grzeszą, nie żyją w bezprawiu.
Szanują wszystkie wskazówki kochającego Ojca.
"Każde dobro,jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności." Jakub 1,17-18
Mojżeszowi sam Bóg dał słowa życia /Dz.Ap.7,38/ dla człowieka. A kiedy Izrael,któremu to słowo zostało powierzone, mocno już odszedł od słowa Bożego w kierunku ludzkich przepisów, to przyszedł Mesjasz i powiedział :..dlaczego słowo mojego Ojca zastępujecie ludzkim słowem?
W nowym Przymierzu Bóg powiedział:Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu. Jeremiasz 31,33
Jest moją rozkoszą mój Boże czynić Twoją wolę, a prawo Twoje mieszka w moim wnętrzu.
Gosia
Zacznijmy od tego, iż od czasu rozłaki z synagogą, tj. początek około 30 n.e., a koniec ok. 150 r. chrześcijanie spotykali się w sobotę o zmierzchu, a to już była dla nich niedziela i całą noc to trwało, aż do świtu. Stąd ta podejrzliwość Rzymu chociażby. W języku hiszpańskim niedziela nie ma nazwy pogańskiej, ale nazwę od Dzień Pański. Tak więc wystarczy też Dzieje Apostolskie prześledzić i wszystko będzie jasne, to samo List do Galatów. Pierwotne chrześcijaństwo świętowało od zmierzchu w szabes - czyli od niedzieli, aż do świtu!
OdpowiedzUsuńpoprawka: Pierwotne chrześcijaństwo świętowało od zmierzchu w szabes - czyli od soboty zmierzchu, aż do niedzielnego świtu!
OdpowiedzUsuń