27 lis 2013

Świadkowie

Świadkowie Jehowy, czy aby na pewno ?

W dzisiejszych czasach najczęstszą bronią szatana, jest mieszanie prawdy z kłamstwem. Ma to na celu zafałszowanie prawdziwego obrazu naszego Stwórcy oraz nauki płynącej ze Słowa Bożego. Jest to bardzo niebezpieczna broń, gdyż prowadzi ona do tego, że kłamstwo zostanie uznane za prawdę, lub na odwrót, prawda zostanie uznana za kłamstwo. W jednym i drugim przypadku zwycięzcą zostaje szatan, a przegranym człowiek. Szatan, który bez większych wysiłków osiągnął swój podstawowy cel, odciągnięcie człowieka od prawdy, a tym samym od Boga. Przegrany człowiek, gdyż nigdy do końca nie pozna prawdy, czystej prawdy niczym nie skażonej, lub  całkowicie odrzuci uznając ją za kłamstwo. Dlatego tak  istotne jest posługiwanie się mądrością Bożą, gdy studiujemy Jego Słowo. Bardzo ważne jest odrzucenie ludzkich autorytetów, gdyż te autorytety są omylne. Należy także odrzucić własną mądrość i dać się prowadzić mocy Bożej. Te działania mają jeden cel: Poznanie prawdy Bożej!
W tym miejscu przedstawię pewien tekst i związku z nim zadam kilka pytań:
„Zbawienie jest dostępne dla tylu ludzi, ilu szczerze uwierzy we wszystko, co Bóg przedsięwziął poprzez Jezusa. Biblia mówi jednak, że tylko 144 000 ludzi pójdzie do nieba, żeby tam przebywać z Chrystusem.” Prowadzenie rozmów na podstawie Pism str 410 wydane przez WATCHTOWER BIBLIE AND TRACT SOCIETY OF NEW YORK. INC, INTERNATIONAL BIBLIE STUDENTS ASSOCIATION Brooklyn, New York, U.S.A. Czyli  przez  „ Świadków Jehowy”

         Czy w tym tekście zawarta jest tylko prawda? Czy może prawda pomieszana z kłamstwem? Co na ten temat faktycznie mówi Słowo Boże?
·       Prawdą jest, że dzięki poświęceniu Jezusa Chrystusa na krzyżu Golgoty, Bóg dał szansę na zbawienie wszystkim ludziom. I każdy kto uwierzy w Syna i stanie się Jego wiernym naśladowcą i wytrwa w tym postanowieniu do końca, będzie zbawiony, z łaski  Jezusa Chrystusa.
·   Natomiast kłamstwem jest, że tylko 144 tyś ludzi pójdzie do nieba, żeby tam przebywać z Chrystusem. Oczywiście „ Świadkowie” twierdzą, że będą to tylko oni.
Zarzucając komuś kłamstwo, trzeba je również udowodnić. W oparciu wyłącznie o Słowo Boże, którego autorem jest nieomylny Bóg, a nie broszurki czy czasopisma Strażnicy, które są pisane przez omylnych ludzi, przedstawię konkretne dowody na poparcie swojego stwierdzenia.
Prawdą jest, że Biblia w Księdze Objawienia mówi o liczbie 144 tyś:
I widziałem, a oto Baranek stał na górze Syjon, a z nim sto czterdzieści cztery tysiące tych, którzy mieli wypisane jego imię na czole i imię jego Ojca.
I usłyszałem głos z nieba jakby szum wielu wód i jakby łoskot potężnego grzmotu; a głos, który usłyszałem, brzmiał jak dźwięki harfiarzy, grających na swoich harfach.
I śpiewali nową pieśń przed tronem i przed czterema postaciami i przed starszymi; i nikt się tej pieśni nie mógł nauczyć, jak tylko owe sto czterdzieści cztery tysiące tych, którzy zostali wykupieni z ziemi.
Są to ci, którzy się nie skalali z kobietami; są bowiem czyści. Podążają oni za Barankiem, dokądkolwiek idzie. Zostali oni wykupieni spomiędzy ludzi jako pierwociny dla Boga i dla Baranka.
I w ustach ich nie znaleziono kłamstwa; są bez skazy.  Obj. 14/1-5


I usłyszałem liczbę tych, których opatrzono pieczęcią: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich plemion izraelskich:    Obj. 7/4

 Spotkałem się z różnymi interpretacjami. Jedni twierdzą, że jest to liczba symboliczna, inni, że dosłowna. Kochani, jednego możemy być całkowicie pewni. Liczba ta wyłącznie dotyczy starotestamentowego Izraela. Bardzo wyraźnie wskazuje na to w/w fragment Słowa Bożego z Księgi Objawienia 7/4. Oczywiście można by użyć argumentu i powiedzieć, że chodzi o duchowy Izrael, który według niektórych nauk jest Kościołem ostatków. Ale i ta argumentacja nie ma potwierdzenia biblijnego. Za chwilę sami się o tym przekonamy.
Zatem pojawia się pierwszy problem: Czyżby organizacja „Świadków” istniała już w czasach starotestamentowych ?  Ja nigdzie do takiej informacji nie dotarłem.
Kolejnym fragmentem, który podważa twierdzenie „Świadków”, że tylko 144 tyś (przypomnę, że będą to tylko oni ­) zbawionych będzie wraz z  Chrystusem w niebie, jest cytat z Ewangelii Łukasza:
Gdy wstanie gospodarz i zamknie bramę, a wy staniecie na dworze i pukać będziecie w bramę, mówiąc: Panie, otwórz nam, a on odpowie: Nie wiem, skąd jesteście.
Wówczas zaczniecie mówić: Jadaliśmy i pijaliśmy przed tobą, i na ulicach naszych nauczałeś;
A on powie wam: Nie wiem, skąd jesteście, odstąpcie ode mnie wszyscy, którzy czynicie nieprawość.
Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba i wszystkich proroków w Królestwie Bożym, siebie samych zaś precz wyrzuconych.
 I przyjdą ze wschodu i z zachodu, z północy i z południa, i zasiądą w Królestwie Bożym. Łuk. 13/25-29

Fragment ten jest ważny z dwóch powodów:
·        Ostatnie dwa wersety mówią bardzo wyraźnie, że w Królestwie Bożym zasiądą także, Abraham i Izaak i Jakub oraz prorocy.
Czyżby i oni należeli do organizacji „Świadków” ? Powiem, że jestem tym faktem zaskoczony, gdyż znów nigdzie nie natrafiłem na taką informację. Jeżeli natomiast nie należą do organizacji, to liczba 144 tyś, tych którzy mają przebywać wraz z  Panem Jezusem w Królestwie Niebiańskim musi ulec zmianie o Abrahama, Izaaka i Jakuba oraz o proroków, których liczba nie jest podana. Po raz kolejny mamy problem! Oczywiście zadane przeze mnie pytanie i odpowiedź są ironiczne. Ich zadaniem jest pokazanie do jakich absurdów możne dojść człowiek, który tworzy kłamliwe nauki.
·        Natomiast pierwsze wersety mówią nam, że będzie grupa ludzi, przed którymi bramy do Królestwa Bożego będą zamknięte. Do grupy tej będą należeli ci, którzy ustnie przyznawali się do Chrystusa, lecz ich czyny były zaprzeczeniem tej przynależności, ponieważ czynili w oczach Bożych nieprawość. Czy głoszenie nauk niezgodnych ze Słowem Bożym jest czynieniem nieprawości ? Czy za głoszenie kłamstwa czeka nagroda ?
  Przedstawię jeszcze jeden fragment, który stawia kropkę nad „i”, który całkowicie demaskuje kłamstwo, które organizacja „Świadków” w sposób chytry chciała połączyć z prawdą. Zapomnieli o jednym. O Słowie Bożym, które obnaża wszelkie złe poczynania każdego człowieka.
Przedstawiam ten cytat także, aby uciąć wszelkie spekulacje, które mogą się pojawić ze strony „Świadków”, którzy mogą powiedzieć: Przecież w Ewangelii Łukasza jest mowa o Królestwie Bożym, które rozciąga się na ziemie i niebo. Przekonajmy się zatem sami:
A powiadam wam, że wielu przybędzie ze wschodu i zachodu, i zasiądą do stołu z Abrahamem i z Izaakiem, i z Jakubem w Królestwie Niebios.     Mat. 8/11
Kochani sprawdziłem. Nie da się inaczej tego przetłumaczyć, gdyż w greckim oryginale użyte jest słowo „URANOS”, co oznacza niebo, niebieski, niebiosa.
Czy teraz już wiecie, dlaczego wasi przełożeni, starsi zabraniają czytać Wam, szeregowym członkom jakiejkolwiek innej literatury poza swoją? Aby prawda wypływająca ze Słowa Bożego nie dotarła do was. Im zależy abyście cały czas byli karmieni kłamstwem z odrobiną prawdy. I taka jest prawda o waszej organizacji do, której należycie. Wiem, że jesteście oddani sprawie głoszenia Ewangelii. Wasz zapał, poświecenie jest godny podziwu. Jednakże muszę także  stwierdzić, że jako szeregowi członkowie, na których barkach spoczywa, wszakże szlachetny obowiązek głoszenia dobrej nowiny, Wy przyczyniacie się do głoszenia nie Ewangelii Chrystusowej lecz kłamstw diabła. Taka kochani jest brutalna prawda o organizacji do której należycie.
   Jest jeszcze jedno kłamstwo związane z grupą 144 tyś. Kłamstwo, które zastosowane w życiu człowieka, całkowicie zamyka mu drogę do zbawienia. To brak czynnego uczestnictwa w pamiątce śmierci Pańskiej. Wasi przełożeni wmówili wam, że tylko grupa 144 tyś jest godna przyjęcia, a Wy już nie. W ten sposób szatan bardzo sprytnie usidlił kolejne miliony ludzi.
Czynne uczestnictwo w pamiątce śmierci Pańskiej, polega na:
A podczas wieczerzy, gdy diabeł wzbudził w sercu Judasza, syna Szymona Iskarioty, zamysł wydania go, wiedząc, iż Ojciec wszystko dał mu w ręce i że od Boga wyszedł i do Boga odchodzi, wstał od wieczerzy, złożył szaty, a wziąwszy prześcieradło, przepasał się. Potem nalał wody do misy i począł umywać nogi uczniów i wycierać prześcieradłem, którym był przepasany.
Podszedł też do Szymona Piotra, który mu rzekł: Panie, Ty miałbyś umywać moje nogi? Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Co Ja czynię, ty nie wiesz teraz, ale się potem dowiesz. Rzecze mu Piotr: Przenigdy nie będziesz umywał nóg moich! Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał działu ze mną. Rzecze mu Szymon Piotr: Panie, nie tylko nogi moje, lecz i ręce, i głowę.  Jan 13/2-9
Apostoł Piotr wzbraniał się przed umyciem mu nóg, przez Pana Jezusa. Czyżby czuł się niegodnym ? Czy czegoś wam to nie przypomina „ Świadkowie” ? Odpowiedź Zbawiciela jest bardzo prosta i jednoznaczna. Nie mieć działu z Panem Jezusem oznacza jedno: Na własne życzenie odrzucić zbawienie, życie wieczne. Reakcja Piotra na słowa Mistrza jest natychmiastowa. Piotr zdaje sobie sprawę, co one oznaczają dla jego przyszłości i mówi nie tylko nogi moje, lecz ręce, i głowę.
Po umyciu nóg swoim uczniom, padają kolejne bardzo ważne słowa:
Gdy więc umył nogi ich i przywdział szaty swoje, i znów usiadł, rzekł do nich: Czy wiecie, co wam uczyniłem? Wy nazywacie mnie Nauczycielem i Panem, i słusznie mówicie, bo jestem nim. Jeśli tedy Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem nogi wasze, i wy winniście sobie nawzajem umywać nogi. Albowiem dałem wam przykład, byście i wy czynili, jak Ja wam uczyniłem. Jan 13/12-15
Jezus Chrystus na swoich uczniach, dał przykład do naśladowania nam wszystkim, a nie tylko wybranej grupie ludzi.
Aby mieć dział z Panem Jezusem umywanie nawzajem sobie nóg jest początkiem czynnego uczestnictwa w obrzędzie pamiątki. Kolejnym nierozerwalnym elementem jest udział w:
A gdy oni jedli, wziął Jezus chleb i pobłogosławił, łamał i dawał uczniom, i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje. Potem wziął kielich i podziękował, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy;  Mat. 26/26-27
Jezus Chrystus dla człowieka wierzącego jest wzorem. Zatem wszyscy, którzy pragną być posłuszni Ojcu powinni brać przykład i naśladować Zbawiciela. Udział w ciele Chrystusowym przez symboliczne spożycie chleba i wina jest dopełnieniem umywania nóg. Każda inna forma obrzędu pamiątki śmierci Pańskiej jest jej profanacją. Powinniśmy pamiętać, że na krzyżu Golgoty umiera niewinny człowiek, Jezus Chrystus, który nie popełnił żadnego grzechu, a umarł za grzechy. Moje, Twoje, całego świata. Nie ma innej drogi do Ojca, jak tylko przez wierne naśladowanie naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa i wierne posłuszeństwo Słowu Bożemu. Dzieci Boże, które w należyty sposób obchodzą pamiątkę śmierci Pańskiej spożywają przaśny chleb i piją wino. Ciekawe, co „Świadkowie” robią z chlebem i winem –emblematami, nad którymi się modlą i tylko przekazują z ręki do ręki?
Oczywiście ciało kierownicze organizacji wmówiło swoim wiernym, że poza grupą 144 tyś w skład, których muszą przecież wejść również apostołowie – tego faktu nie można zignorować, cała reszta jest niegodna. Ciekawe, że przez  blisko XX wieków nikt poza wybrańcami nie był godny. Na odległość pachnie tu wielkim oszustwem.
  Słowo Boże  obnaża to oszustwo. W I Liście do Koryntian w 11/17-22 apostoł Paweł gani zbór nie za to, że są niegodni spożywania wieczerzy Pańskiej, ale gani ich za niewłaściwe spożywanie pamiątki śmierci Pańskiej. Kto stanowił zbór w Koryncie ? Z całą pewnością nie było tam żadnego z apostołów, którzy uczestniczyli z Chrystusem w ostatniej wieczerzy, ani nikogo ze 144tyś „Świadków” gdyż ich organizacja jeszcze nie istniała.
W dalszej części tego rozdziału w wersetach 23-26 apostoł Paweł pisze:
Albowiem ja przejąłem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, której był wydany, wziął chleb, a podziękowawszy, złamał i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją. Podobnie i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją. Albowiem, ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujecie, aż przyjdzie.
Co wy na to „Świadkowie” ? Apostoł Paweł w imieniu Jezusa Chrystusa i na przykładzie zboru w Koryncie, wyraźnie wskazuje, że pamiątkę powinien przyjmować każdy, kto pragnie stanowić ciało Pana Jezusa, gdyż ilekroć uczestniczy w wieczerzy Pańskiej, za każdym razem zwiastuje śmierć Pańską i to, co dokonało się na Golgocie.
W kolejnych wersetach 27-34 apostoł Paweł bardzo wyraźnie mówi o konsekwencjach niegodnego spożywania pamiątki śmierci Pańskiej, gdyż wiąże się to z:
Przeto, ktokolwiek by jadł chleb i pił z kielicha Pańskiego niegodnie, winien będzie ciała i krwi Pańskiej. Niechże więc człowiek samego siebie doświadcza i tak niech je z chleba tego i z kielicha tego pije. Albowiem kto je i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego, sąd własny je i pije. Dlatego jest między wami wielu chorych i słabych, a niemało zasnęło.
A cóż dopiero wy „Świadkowie”, którzy ani nie umywacie nóg, ani nie jecie, ani nie pijecie. Którzy z wieczerzy śmierci Pańskiej, uczyniliście profanację. Skoro mówicie, że jesteście niegodni, to wyjątkowo zgadzam się z Wami. Postępując tak jak do tej pory, rzeczywiście nie jesteście godni ciała Pana Jezusa, gdyż na własne życzenie nie chcecie być społecznością w Jezusie Chrystusie.
  Przedstawione przeze mnie fragmenty Słowa Bożego są niepodważalne, które w sposób bardzo przejrzysty, precyzyjny odsłaniają prawdę. Ten artykuł przede wszystkim kieruję do wszystkich „Świadków”, aby otworzyli swoje umysły, swoje serca przed prawdą Bożą zawartą w Piśmie Świętym. Jeżeli chcecie być prawdziwymi dziećmi Bożymi - Chwalcami Boga, to zdejmijcie ze swych oczu zasłonę, która nie pozwala Wam dojrzeć prawdy i żyć w prawdzie. Życzę Wam tego z całego serca w Jezusie Chrystusie. Amen




  Jacek Siedlecki

30 paź 2013

Adwentyści

Czy adwentyści są śmiertelną pułapką zastawioną przez szatana?

     Za sprawą tego artykułu  zapewne spotkam się z wrogością tego środowiska. Już sam tytuł sprawia, że pewnie bardzo wielu adwentystów śmiertelnie się na mnie obrazi.  Gdyż fora internetowe, które podejmują tematy religijne pełne są wrogości w stosunku do tych, którzy krytycznie odnoszą się do ich społeczności. Rozumiem zniesmaczenie, kiedy mamy do czynienia z bezpodstawnymi atakami, pozbawionymi konstruktywnej krytyki. Ale nie rozumiem, niekiedy bardzo agresywnej postawy wobec tych, którzy mówią nam prawdę popartą dowodami.
 Przez krótki czas byłem adwentystą i na własnej skórze odczułem, jak nagle na mój widok niektórzy dostawali nagłej amnezji i nie poznawali mnie. Oczywiście byli też tacy, którzy widząc mnie, na chwilę stanęli i porozmawiali ze mną. Postawa tych pierwszych  absolutnie mnie nie zraża i postanowiłem napisać artykuł poświęcony adwentyzmowi,  gdyż dla mnie najważniejszą rzeczą jest prawda. Jeżeli mienię się chrześcijaninem, to prawda zawarta w Słowie Bożym. Wówczas tylko Biblia i jej nauki są normą mojego  zachowania i postępowania.
Mam prośbę: Adwentyści! Zanim się na mnie obrazicie, spróbujcie, o ile możecie, bez żadnych uprzedzeń przeczytać ten artykuł do końca. Gdyż na podstawie waszych własnych nauk, tekstów dowiodę, że rzeczywiście stanowicie śmiertelną pułapkę zastawioną przez szatana na tych, którzy pragnąc uciec od kłamstwa i fałszu ku prawdzie Bożej, za sprawą niebiblijnych nauk znów wpadają w ramiona kłamstwa. Sprawdza się przysłowie, które mówi o wpadaniu z deszczu pod rynnę.
      Zdecydowana większość społeczności tak zwanych chrześcijańskich, na początku swych zasad pisze, że wierzą w istnienie Słowa Bożego, które jest normą ich postępowania i nauczania. To, że wierzą, iż Biblia rzeczywiście istnieje i jej autorem jest nasz Stwórca, Ojciec, w to wierzę. Ale na tym koniec ich deklaracji. Jest czymś wielce niezrozumiałym, wręcz kuriozalnym istnienie tylu interpretacji Słowa Bożego. Skoro jest jedna Biblia, jeden Autor , jedna mądrość, jedna wykładnia, to wszyscy wierzący powinni mówić tym samym językiem Pisma Świętego. Skąd zatem takie różnice ?
Według mojej oceny, podstawowym błędem popełnianym przez człowieka wierzącego, jest dopasowanie Boga, Jego nauki do własnych wyobrażeń, własnego ja, przez wyłącznie pryzmat  swojego umysłu. Dodajmy umysłu, który popełnia sporo błędów i nie zawsze potrafi się do nich przyznać. Z takiego podejścia wynika to, że każdy ma monopol na prawdę i  zbawienie, tylko on. A tym czasem Słowo Boże w II Liście Piotra 1/20 bardzo wyraźnie naucza, że:
Przede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi. BW

To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest do prywatnego wyjaśniania. BT

To najpierw wiedząc, że całe proroctwo Pisma nie jest do prywatnego wykładu. NBG
Moi drodzy, prawda jest taka, że tylko jedna niebiblijna nauka sprawia, że taka społeczność, nie jest Bożym Kościołem, którego głową jest Jezus Chrystus. Czystość głoszenia Ewangelii jest warunkiem koniecznym i zarazem jedynym kryterium oceny tych, którzy twierdzą, że stanowią ten jedyny Kościół Chrystusowy na ziemi. Jednakże zawsze można odrzucić niebiblijną naukę i należeć do Ciała Chrystusowego – Kościoła Chrystusowego – Społeczności Chrystusowej. Tylko, czy ludzie będący w takich społecznościach, są gotowi to uczynić ? Czy są otwarci na zmiany ?
     Do napisania tego artykułu, skłonił mnie wyznawany nie tylko przez Ellen G. White, jako naczelnego „proroka”  pogląd, kto poniesie grzechy ludu Bożego. Ale także takich teologów adwentystycznych jak, Zachariasza Łyko i Teofila T. Babienko. Gdy przeczytałem jak wielkie bluźnierstwo zrodziło się w tych umysłach, którym podzielili się z całym światem, postanowiłem ostrzec samych adwentystów oraz tych, którzy chcieliby zostać adwentystami przed grożącym im niebezpieczeństwem. Dodam śmiertelnym, gdyż wyznawanie, propagowanie takiego poglądu z całą pewnością zamyka drogę do zbawienia.
    Kościół Adwentystów Dnia Siódmego oficjalnie głosi, że jest Kościołem ostatków. Tym jedynym, prawdziwym. Ten artykuł pomoże ci, drogi Czytelniku, odpowiedzieć również na pytanie: Czy ma do tego prawo ?
Przyjmując założenie, że list do Leodycei odnosi się do Kościoła ostatków, oznacza to, że list ten skierowany jest do adwentystów, gdyż sami uzurpują sobie do tego prawo.
Życie pokazuje, że pycha, duma, zaślepienie, rutyna czy arogancja sprawia, że człowiek przestaje zauważać, co się wokół niego dzieje. Jest to bardzo niebezpieczna sytuacja, szczególnie dla człowieka wierzącego, gdyż brak czujności z całą pewnością wykorzysta przeciwnik dzieci Bożych i doprowadzi do sytuacji, że będą się one oddalać od prawdy ku kłamstwu i zwiedzeniu. I niewątpliwie dotyczy to czasów Kościoła ostatków, dlatego Pan Jezus kieruje takie oto słowa:
Chlubisz się tym, że jesteś bogaty, że nadal się wzbogacasz, że nie brak ci niczego, a nigdy nie pomyślałeś o tym, że w rzeczywistości jesteś nieszczęśliwy, godny politowania, biedny, ślepy i nagi. Obj. 3/17
Kochani, te słowa dotyczą każdego z nas i mówią nam, abyśmy nie chodzili z głową w chmurach, abyśmy nie mieli o sobie zbyt wysokiego mniemania, gdyż może się okazać, że jesteśmy biedni, ślepi i nadzy. A ja szczególnie te słowa dedykuje Adwentystom Dnia Siódmego – obudźcie się, pora przestać bujać w obłokach i zejść na ziemię i skorzystać z rady, którą daje nam nasz Zbawiciel:
Radziłbym ci kupić sobie u Mnie złota oczyszczonego w ogniu, byś mógł stać się naprawdę bogatym; radzę ci nabyć sobie białe szaty, byś mógł okryć nimi hańbę swojej nagości; kup sobie również balsamu do namaszczenia twoich oczu, abyś mógł widzieć. Obj. 3/18
Prawda jest taka, że członkowie tej społeczności w zdecydowanej większości bezkrytycznie przyjmują nauki adwentyzmu. Nie wiem dlaczego nie chcą przyjąć biblijnej postawy Berejczyków i z Biblią w ręku dokonać weryfikacji wszystkich nauk, które w niej powstały. Czyżby się czegoś obawiali ? A może tak jest wygodniej.
Rada płynąca z powyższego cytatu jest bardzo cenna. Naprawdę warto nabyć u Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela balsamu, maści do oczu – mądrości i właściwego poznania, aby dobrze widzieć. Aby móc odróżnić prawdę od kłamstwa. To bardzo ważne dla naszej przyszłości, aby kroczyć drogą Bożą – drogą prawdy, a nie drogą wymyśloną przez szatana, drogą fałszu i kłamstwa.
     W związku z tekstem z Księgi Objawienia 12/17, który brzmi następująco:
Rozgniewał się tedy Smok na Niewiastę i odszedł, by rozpocząć walkę z pozostałymi jej potomkami, czyli z tymi, którzy strzegą przykazań Boga i zachowują świadectwo Jezusa. BWP
Na jednej z ich stron, przeczytałem następujące stwierdzenie:
Zatem Kościół Adwentystów Dnia Siódmego nie jest jedną z wielu wspólnot chrześcijańskich. Jest Kościołem, którego powstanie zapowiedziane zostało w proroctwie. Bóg powołał ten ruch do istnienia w określonym celu — by ogłosić trójanielskie poselstwo ginącemu światu.
Jeżeli, ktoś sam o sobie wydaje takie świadectwo, to jest to poważny sygnał, aby z rezerwą podejść do takiej grupy i z wielką uwagą przyjrzeć się głoszonym przez taką społeczność naukom, pod kątem zgodności ze Słowem Bożym.
Zatem przyjrzyjmy się tylko kilku doktrynom głoszonym przez adwentystów:
Trójca – na jej temat i zwolennicy i przeciwnicy napisali już wiele artykułów. Ja pragnę zwrócić uwagę na jedno wydarzenie. W Ewangelii Mateusza 1/18 i 20 czytamy następujące słowa:
A oto jak było z narodzeniem Jezusa Chrystusa: Kiedy Maryja, Matka Jego, była dana za żonę Józefowi, nim jeszcze zamieszkali razem, poczuła, że stanie się matką za sprawą Ducha Świętego… I gdy nad tym rozmyślał, oto ukazał mu się we śnie anioł Pański i rzekł: Józefie, synu Dawidowy, nie lękaj się przyjąć Marii, żony swej, albowiem to, co się w niej poczęło, jest z Ducha Świętego. BWP                                                                                   
Skoro jak uważają zwolennicy trójcy duch święty jest niezależnym bytem – trzecią osobą trójcy, to proszę odpowiedzieć na bardzo proste pytanie związane z powyższym cytatem. Kto jest ojcem Pana Jezusa?
Duch proroctwa – kolejny tekst z tej samej strony internetowej:
„Jednym z darów Ducha Świętego jest proroctwo. Dar ten, będący znakiem wyróżniającym Kościół ostatków, objawił się w posłannictwie Ellen G. White. Pisma jej — służebnicy Pańskiej — są stałym i autorytatywnym źródłem prawdy dostarczającym Kościołowi pociechy, myśli przewodnich i wskazówek dających szansę poprawy. Wyraźnie zaświadczają także, iż Biblia jest regułą, według której winny być oceniane wszystkie nauki i doznania religijne” (Wierzyć tak jak Jezus, wyd. II poszerzone, s. 242).
Po przeczytaniu tej informacji sam już nie wiem, co o tym sądzić. Dla mnie, może się mylę, postawiono jednak znak równości między duchem proroczym, a Biblią. Moje wątpliwości rozwiewa umieszczona poniżej ilustracja, z wewnętrznego kwartalnika ADS w Polsce  „ Sługa Zboru” nr. 9-10/1968
Po przyjrzeniu się jej, już chyba nikt nie będzie miał problemu z odpowiedzią na pytanie: Skąd  zbory czerpią mądrość? Czy bezpośrednio ze Słowa Bożego ? Kto tu jest autorytetem w wykładaniu Słowa Bożego?
Okazuje się, że zapewnienie adwentystów, iż Biblia jest regułą, według której winny być oceniane wszystkie nauki i doznania religijne, można między bajki włożyć. Powyższa ilustracja bardzo dobitnie pokazuje, że prawda jest inna. Jest to manipulacja, gdyż wpierw mądrość ze Starego i Nowego Testamentu trafia do czaszy ducha proroczego. Po co ? Tego nie wiem. Ale domyślam się, że informacje, które tam trafiają są w jakiś sposób obrabiane, czy poprawiane i dopiero po takim przygotowaniu przekazane dalej, do zborów. Dlaczego tak się dzieje ? Kto dał im do tego takie prawo ? Należałoby spytać samych adwentystów.
Aby nie być gołosłownym i posadzonym o to, że bezpodstawnie czepiam się adwentystów, przekonajmy się sami; Czy można zaufać duchowi proroczemu, za którym kryje się przede wszystkim E. G. White ?
Powołam się tylko na dwie książki. Na wydaną w roku 1851 „Doświadczenia i Widzenia” oraz „ Dary Ducha” napisane w 1858 stanowiące drugą część pierwszej. Przedstawię tylko kilka fragmentów, które są wierzchołkiem niedorzeczności i niebiblijnych nauk. Oto dowody:
- Słowo Boże uczy, że o dniu powtórnego przyjścia Pana Jezusa, który jest końcem łaski i końcem tego świata,  nikt nie wie, tylko Ojciec:
A o tym dniu i godzinie nikt nie wie; ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec. Mat. 24/36
Ale o tym dniu i godzinie nikt nie wie: ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec. Łuk. 13/32
Taka nauka, w myśl ilustracji po wyżej, wpada do czaszy ducha proroczego – jeszcze raz powtórzę, nie wiem po co – jednakże skoro Słowo Boże całe jest natchnione II Tym. 3/16 i jest to mądrość Wszechwiedzącego Stwórcy, to logicznym jest wniosek, że takie samo powinno wyjść z czaszy ducha proroczego. Duch proroczy nie może się mylić i jeżeli rzeczywiście pochodzi on od Ojca, to mówi tym samym językiem, co On. Przyjrzyjmy się zatem , co mówi duch proroczy:
Wkrótce usłyszeliśmy głos Boga, jako szum wielu wód, który nas powiadamiał o przyjściu Jezusa, z podaniem dnia i godziny. Żyjący święci w liczbie 144.000 zrozumieli głos ten, podczas gdy bezbożni uważali to za grzmot i trzęsienie ziemi. Kiedy Bóg objawił ten czas, wylał na nas Ducha Świętego, twarze nasze zaczęły jaśnieć i wspaniałość Boża odbijała się na nich, tak jak u Mojżesza, gdy schodził z góry Synaj. Doświadczenia i Widzenia rozdział Moje pierwsze widzenie
Jak to w końcu jest ? Syn Boży nie wie, a śmiertelny człowiek wie. Ciekawe, czy „prorokini” powiedziała o tej dacie komukolwiek ? Czy ktokolwiek ze 144 tyś. podzielił się tak radosną wiadomością ? Jeżeli tak, to dlaczego współcześni adwentyści, nie chcą się podzielić tymi informacjami z całym światem ? Przecież obowiązkiem dzieci Bożych jest ratować grzeszników. Czyżby byli egoistami ? A może współcześni adwentyści nie są godni, aby znać dzień i godzinę powtórnego przyjścia Pana Jezusa ?
Kochani, w tej kwestii nie ma żadnego „może”. Skoro tekst Słowa Bożego mówi, że nikt, oprócz Ojca, to z całą pewnością powyższe świadectwo śmiertelnego człowieka jest kłamstwem, które zostało opowiedziane w jednym tylko celu, aby zwodzić ludzi.
Nie rozumiem również, dlaczego Ellen White liczbę 144 tyś. odnosi do adwentystów, skoro Pismo Święte  wyraźnie naucza, że jest to liczba zarezerwowana wyłącznie dla Izraela.
- Słowo Boży uczy, że zanim świat powstał, że zanim nastąpił upadek pierwszej pary,  nasz Zbawiciel już był przeznaczony na ofiarę za nasze grzechy:
Wiedząc, że nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem, zostaliście wykupieni z marnego postępowania waszego, przez ojców wam przekazanego, lecz drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego. Wprawdzie był On na to przeznaczony już przed założeniem świata, ale objawiony został dopiero w czasach ostatnich ze względu na was, którzy przez niego uwierzyliście w Boga, który go wzbudził z umarłych i dał mu chwałę, tak iż wiara wasza i nadzieja są w Bogu. I Piotra 1/18-21
A oto czego naucza duch proroczy:
Smutek zapanował w niebie, gdy się dowiedziano, że człowiek upadł i że świat, który Bóg tak pięknie stworzył, zaludniony będzie śmiertelnymi istotami, skazanemi na mękę, nędzę, choroby i śmierć, dla których już nie było żadnego ratunku dla przestępcy. Cała rodzina Adama musiała umrzeć. Widziałam potem Jezusa i zauważyłam na Jego twarzy wyraz współczucia i cierpienia. Wkrótce ujrzałam, jak zbliżył się ku rzucającemu promienie światłu, które otaczało Ojca. Towarzyszący mi Anioł powiedział: „On wiedzie poufną rozmowę z Ojcem”. Podczas gdy Jezus rozmawiał z Ojcem, obawa Aniołów była napięta do najwyższego stopnia. Trzy razy okrążyło Go światło, które otaczało Ojca. I kiedy On za trzecim razem przychodził od Ojca, można było zobaczyć Jego postać. Oblicze Jego było łagodne, wolne od strachu i zmartwienia i świeciło takim blaskiem miłości, że brak po prostu słów do opisania tego. Potem objawił On wszystkim zastępom Aniołów, że znaleziona została droga do wyratowania człowieka, że rozmawiał o tem z Ojcem swoim, że ofiarował, jako wykup, swe życie i że wyrok śmierci chce wziąć na siebie, aby człowiek mógł przez Niego otrzymać przebaczenie. Dary Ducha rozdział Plan Zbawienia
Czy Ten, który jest Wszechwiedzący Ps. 139/2-8 i 16, dowiedział się o upadku ludzi, dopiero kiedy on nastąpił?  Co zatem z tekstem z I Piotra 1/18-20,  który mówi, że Jezus został  ofiarowany za nasze grzechy jeszcze przed założeniem świata ?
Z jednym się zgadzam. Rzeczywiście brak słów na to, co rodziło się w umyśle tej kobiety.
- Oto kolejna próbka twórczości „prorokini” adwentystów:
Porządek i jedność panują w świętem mieście. Wszyscy Aniołowie, którym polecono nawiedzać ziemię, mają złote karty, które muszą okazywać aniołom u wrót przy wstępowaniu i wychodzeniu z miasta. Doświadczenia i Widzenia rozdział Miłość Boga do swego ludu.
I można by tak jeszcze bardzo długo.
Czy zatem to, co wychodzi z czaszy ducha proroczego pochodzi od Stwórcy ? Jeżeli tak, to mamy bardzo poważny problem. Ponieważ co innego wychodzi, od tego, co wchodzi. Czy duch Boży może się aż tak mylić ? Czy Wszechwiedzący Ojciec może się mylić ? Oczywiście, że nie !!!
Ja rozumiem, że na początku każdy ma różny stopień poznania, wiedzy na temat Słowa Bożego. Ale nie mogę zrozumieć, dlaczego zdecydowana większość nie zauważa, lub udaje, że nie widzi tak rażących błędów w przekazie Słowa Bożego, przez człowieka, który podobno miał ducha proroczego. Dowodów na to, że ten duch proroczy nie pochodzi od Boga jest cała masa. Jak można ich nie zauważać ? Czyż tym ludziom nie potrzeba balsamu, maści do oczu ?
     Jednakże, to wszystko, co do tej pory pokazałem, to nic, wobec nauki adwentystów odnośnie tego, kto poniesie grzechy ludu Bożego. Komu lud Boży będzie zawdzięczał zbawienie. Tu już bardzo wyraźnie widać jaki duch kieruje tą społecznością od samego początku. Od Williama Millera, od nauki o roku 1844. A raczej od kłamstwa o owym roku.
Kłamstwo związane z rokiem 1844 rodzi kolejne kłamstwa. W przeciwnym razie adwentyści musieliby się przyznać, że wymyślone przez nich wydarzenia związane z rokiem 1844, są kłamstwem. A na to ich nie stać. Tylko nieliczni, do których dotarła prawda, którzy mają chrześcijańską odwagę, tak jak William Miller, który miał odwagę przyznać się do oszustwa i do zwiedzenia tysięcy ludzi,  nazywają rzeczy po imieniu i mówią otwarcie, że nauka o roku 1844 to kłamstwo. Cała reszta niestety żyje w kłamstwie. A przecież Słowo Boże naucza, że żaden kłamca Królestwa Bożego nie odziedziczy:
Udziałem zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga. Obj. 21/8

I nie wejdzie do niego nic nieczystego ani nikt, kto czyni obrzydliwość i kłamie, tylko ci, którzy są zapisani w księdze żywota Baranka. Obj. 21/27

Na zewnątrz są psy i czarownicy, i wszetecznicy, i zabójcy, i bałwochwalcy, i wszyscy, którzy miłują kłamstwo i czynią je. Obj. 22/15
Oczywiście, wszyscy powinniśmy pamiętać o tych tekstach, ale ja szczególnie dedykuje je tym, którzy tkwią w społecznościach, gdzie głoszona jest prawda połączona z  kłamstwem. Którzy powielając, nauczając go, przyczyniają się do jego krzewienia. Dzieciom Bożym absolutnie  nie wolno jest głosić, czy namawiać do kłamstwa. A ci, którzy tak postępują z całą pewnością nie pełnią woli Bożej, lecz są na usługach szatana, gdyż:
Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.    Jan 8/44
     Jeżeli ktoś ma jeszcze wątpliwości, jaki duch opanował serce i umysł „prorokini” adwentyzmu, oto kolejne świadectwo Ellen G. White, które mną wstrząsnęło. Jak takie bluźnierstwo mogło wyjść od człowieka, który podobno miał ducha proroczego pochodzącego od Boga ?
Gdy najwyższy kapłan w służbie starotestamentowej dokonał pojednania (oczyszczenia) Izraela, wychodził i błogosławił zgromadzenie. Tak samo Chrystus po zakończeniu swej służby Pośrednika „ ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu” (Hebr. 9,28), aby pobłogosławić i obdarzyć oczekujący Go lud życiem wiecznym. Podobnie jak kapłan wyznawał na głowę kozła ofiarnego grzechy, które w ten sposób usuwał ze świątyni, tak Chrystus złoży wszystkie wyznane grzechy na szatana, autora i podżegacza wszelkiego zła. Wielki Bój rozdz. Sąd Śledczy str. 335
Według bardzo wyraźnego stanowiska „prorokini”, Pan Jezus dopiero złoży grzechy ludu Bożego i to na kogo? Na szatana !!! Czyli jest to sprawa przyszłościowa. Zatem przekonajmy się sami, co Słowo Boże mówi w temacie ofiary za nasze grzechy:
·        A urodzi syna i nadasz mu imię Jezus; albowiem On zbawi lud swój od grzechów jego.    Mat. 1/21

·        Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata.   Jan 1/29

·    Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego.   Dz. Ap. 2/38

·        Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej i są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, że w cierpliwości Bożej pobłażliwie odniósł się do przedtem popełnionych grzechów, dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa.   Rzym. 3/23-26

·        A zatem, jak przez upadek jednego człowieka przyszło potępienie na wszystkich ludzi, tak też przez dzieło usprawiedliwienia jednego przyszło dla wszystkich ludzi usprawiedliwienie ku żywotowi.  Rzym. 5/18

·        Najpierw bowiem podałem wam to, co i ja przejąłem, że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism.  I Kor. 15/3

·        Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i Pana Jezusa Chrystusa, który wydał samego siebie za grzechy nasze, aby nas wyzwolić z teraźniejszego wieku złego według woli Boga i Ojca naszego, któremu chwała na wieki wieków. Amen.  Gal. 1/3-5

·        Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego i od Pana Jezusa Chrystusa… W nim mamy odkupienie przez krew jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski jego Efez.1/2 i 7

·        On, który jest odblaskiem chwały i odbiciem jego istoty i podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy, dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy majestatu na wysokościach…  Hebr. 1/3

·  Takiego to przystało nam mieć arcykapłana, świętego, niewinnego, nieskalanego, odłączonego od grzeszników i wywyższonego nad niebiosa; Który nie musi codziennie, jak inni arcykapłani, składać ofiar najpierw za własne grzechy, następnie za grzechy ludu; uczynił to bowiem raz na zawsze, gdy ofiarował samego siebie.      Hebr. 7/26-27

·     ale obecnie objawił się On jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie. A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd, tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują. Hebr. 9/26-28

·  On grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł na drzewo, abyśmy, obumarłszy grzechom, dla sprawiedliwości żyli; jego sińce uleczyły was.   I Piotra 1/24

·        Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał przez własną chwałę i cnotę… Kto zaś ich nie ma, ten jest ślepy, krótkowzroczny i zapomniał, że został oczyszczony z dawniejszych swoich grzechów.  II Piotra 1/3-9

·        Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu.   I Jana 1/7

·        Piszę wam, dzieci, gdyż odpuszczone są wam grzechy dla imienia jegoJan/2/12

·        A wiecie, że On się objawił, aby zgładzić grzechy, a grzechu w nim nie ma.  I Jana 3/5

·        Na tym polega miłość, że nie myśmy umiłowali Boga, lecz że On nas umiłował i posłał Syna swego jako ubłaganie za grzechy nasze.   I Jana 4/10

· Jan do siedmiu zborów, które są w Azji: Łaska wam i pokój od tego, który jest i który był, i który ma przyjść, i od siedmiu duchów, które są przed jego tronem, i od Jezusa Chrystusa, który jest świadkiem wiernym, pierworodnym z umarłych i władcą nad królami ziemskimi. Jemu, który miłuje nas i który wyzwolił nas z grzechów naszych przez krew swoją.     Obj. 1/4-5
Fragmenty te szczególnie dedykuje adwentyście Władysławowi Kosowskiemu, który podczas wykładów z Księgi Daniela powiedział:
Stwierdziliśmy, że zbawienie grzesznika zasadza się nie tylko na śmierci Jezusa Chrystusa na krzyżu Golgoty…Biblia uczy inaczej. Pozostawiam te słowa bez komentarza.
Komu, po przeczytaniu tych fragmentów adwentyści dadzą wiarę, czy świadectwu Słowu Bożemu, czy Ellen White  ? Tego nie wiem. Wiem natomiast komu teraz dają wiarę. Oto ich własna deklaracja:
W 1982 roku zarząd Generalnej Konferencji Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego przygotował oświadczenie na temat związku Biblii i pism Ellen G. White. Czytamy w nim między innymi:
1. Wierzymy, że Pismo Święte jest objawionym przez Pana Słowem Bożym i jest natchnione przez Ducha Świętego.
2. Wierzymy, że kanon Pisma Świętego składa się z sześćdziesięciu sześciu ksiąg Starego i Nowego Testamentu.
3. Wierzymy, że Pismo Święte jest podstawą wiary i ostatecznym autorytetem we wszystkich sprawach dotyczących doktryny i praktyki religijnej.
4. Wierzymy, że Pismo Święte jest słowem Bożym wyrażonym ludzkim językiem.
5. Wierzymy, że Pismo Święte uczy, iż dar proroctwa będzie się przejawiał w Kościele chrześcijańskim po okresie apostolskim.
6. Wierzymy, że służba i pisma Ellen G. White były przejawem daru proroctwa.
7. Wierzymy, że Ellen G. White była natchniona przez Ducha Świętego, a jej pisma, jako owoc tego natchnienia, są aktualne i autorytatywne zwłaszcza dla adwentystów dnia siódmego.
8. Wierzymy, że jednym z celów pism Ellen G. White jest kierowanie ku zrozumieniu nauk Pisma Świętego i stosowaniu tych nauk z proroczą pilnością w życiu duchowym i moralnym.
9. Wierzymy, że akceptacja proroczego daru Ellen G. White jest ważna dla rozwoju i jedności Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego.
Tak jak nie da się połączyć wody z ogniem, tak dla człowieka mądrego, otwartego na Słowo Boże,  nie da się wierzyć w punkt 6 i 7 i 8.
Czy Ellen White jest osamotniona w swym bluźnierstwie ? Oczywiście, że nie ! Oto deklaracje wspomnianych przez mnie ludzi ze świecznika adwentyzmu w temacie ofiary za grzech ludu Bożego:
Starotestamentalny kapłan po dokonaniu oczyszczenia świątyni i ludu obciążał tymi grzechami „ kozła dla Azazela” i wypuszczał go na pustynię, gdzie kozioł ten ginął         (3 Mjż 16,20-22). Wytraceni byli również spośród ludu ci, którzy nie pokutowali i nie pojednali się z Bogiem. Akty te symbolizowały po pierwsze-obciążenie szatana, sprawcy grzechu (Jan 8,44) i głównego inspiratora (Ef 2,1-3)odpowiedzialnością za przestępstwa ludu Bożego … „Nauki Pisma Świętego”  Zachariasz Łyko

Po oczyszczeniu niebieskiej świątyni Chrystus pojawi się bez grzechu…Grzech zostanie złożony na szatana, który będzie musiał zginąć za grzech… „Pojednawcza ofiara Chrystusa i Jego pośrednictwo” T. T. Babienko str. 36

Przedstawione dowody są porażające i zarazem przerażające. Albo ludzie ci, nie zdawali sobie sprawy, że popełnili błąd i niewłaściwie dokonali interpretacji Słowa Bożego. Albo zdawali sobie w pełni sprawę, co robią, co piszą, czego nauczają, ale dla „dobra” społeczności nie pokazali prawdy. Albo pycha, duma, zaślepienie, arogancja, bycie na świeczniku sprawiło, że celowo kłamali odnośnie roku 1844. Albo znali prawdę lecz bali się przyznać do kłamstwa, gdyż powiedzenie prawdy zrobiło by dużo zamieszania w tej społeczności. O ile pierwszą sytuację można zrozumieć, gdyż jako ludzie jesteśmy omylni i popełniamy błędy, do których odważny człowiek się przyznaje i powinien je naprawić. O tyle dla kolejnych zachowań nie ma żadnego usprawiedliwienia. Takie postawy muszą być obnażone i napiętnowane, gdyż nie można igrać z życiem ludzkim, z ludzką przyszłością. Szansę na lepsze życie, na życie wieczne mamy tylko jedną. Kolejnej nie będzie, jak ją zmarnujemy za swego życie, to poniesiemy tego konsekwencję-śmierć wieczną. Takie są realia przymierza, które Ojciec zawarł z całą ludzkością, gdyż Jezus Chrystus umierając na krzyżu Golgoty otworzył drzwi Królestwa Bożego dla wszystkich. Dał szanse każdemu człowiekowi i kto skorzysta z Jego łaski będzie mieszkańcem Bożego Królestwa.
       Statek zwany adwentyzmem zmierza ku przepaści. Nie mam żadnych wątpliwości kto stoi za jego sterami. To szatan, który w bardzo prosty sposób usidlił miliony ludzi. Szatan, który stworzył bardzo sprytną i zarazem śmiertelną pułapkę na tych, którzy by chcieli wieść życie zgodne z prawdą Bożą. Gdyż pod płaszczykiem pobożności, przestrzegania Dekalogu są ukryte prawdziwe jego zamiary. Bardzo trafne jest porównanie Pana Jezusa:
Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że podobni jesteście do grobów pobielanych, które na zewnątrz wyglądają pięknie, ale wewnątrz są pełne trupich kości i wszelakiej nieczystości. Tak i wy na zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, wewnątrz zaś jesteście pełni obłudy i bezprawia. Mat. 23/27-28
Bo to, że ktoś przestrzega biblijnego Dekalogu, nie oznacza jeszcze, że jest w pełni chrześcijaninem. Liczy się całokształt wyznawanych i głoszonych nauk, które w całkowitej pełni powinny pokrywać się ze Słowem Bożym. Ja rozumiem, że można nie mieć właściwego poznania. Ale jeżeli ktoś na podstawie wyłącznie Słowa Bożego pokaże nam, że się mylimy, że nasza nauka jest błędna, wówczas obowiązkiem takiej społeczności jest zweryfikować swoje poglądy i przyjąć za obowiązującą naukę Bożą. Dla prawdziwych dzieci Boży jest to jedyna droga, którą należy kroczyć.  Jeżeli tak się nie dzieje, jeżeli zatwardziałość serca i umysłu bierze górę nad mądrością Bożą wówczas taką społeczność omijajmy jak najszerszym łukiem.
Kolejna prawda jest taka, że kamieniem węgielnym adwentyzmu nie jest Jezus Chrystus –smutne, ale prawdziwe- lecz kłamstwo o roku 1844. Wszystko co się tyczy roku 1844 jest kłamstwem, manipulacją Słowem Bożym. Nauka o tym roku w sposób bardzo brutalny depcze krew naszego Zbawiciela przelaną na Golgocie. A każdy kto tak czyni sam zamyka sobie drogę do zbawienia. Mądry człowiek to dostrzeże. Dostrzeże także, że Kościół  Boży jest czysty. Wolny od jakiegokolwiek kłamstwa, fałszu czy manipulacji. Jest jeszcze trochę czasu, aby odpowiedzieć na zaproszenie Syna Bożego Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela:
Oto stoję u drzwi i stukam. Jeżeli kto zechce usłyszeć mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i spożyję wieczerzę, Ja z nim, a on ze Mną. Temu, kto zwycięży wszystko, pozwolę zasiąść na moim tronie, tak jak Ja, odniósłszy zwycięstwo, zasiadłem razem z mym Ojcem na Jego tronie. Obj. 3/20-21
Na koniec jeszcze jeden fragment ze Słowa Bożego, który mówi nam, że nie opłaca się mieć zatwardziałego umysłu i odrzucać mądrości Bożej. Naszemu Ojcu podobają się ludzie, którzy są otwarci na zmiany w myśleniu, na odrzucaniu tego, co złe. Człowiek realnie myślący o swojej przyszłości zaakceptuje wyłącznie  Boże normy postepowania i nie odrzuci Bożego poznania. W przeciwnym razie:
Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy, lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników.
Kto łamie zakon Mojżesza, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków; O ileż sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski!
Znamy przecież tego, który powiedział: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę; oraz: Pan sądzić będzie lud swój. Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga żywego.    Hebr. 10/26-31
Proszę nie odbierać tego fragmentu jako formy zastraszenia nim kogokolwiek. Kiedy obserwuję to, co wyprawia człowiek, to stwierdzam, że się wcale nie boi Stwórcy. Więc nie może być tu mowy o straszeniu. To po pierwsze. A po drugie, to nie ja jestem autorem tych słów lecz Bóg, więc jakiekolwiek zażalenia proszę kierować do Niego. 
Mam nadzieje, że artykuł ten pomoże wielu ludziom zrozumieć, że bezkarnie nie można bezcześcić krwi Jezusa Chrystusa. Jest ona zbyt drogocenna: Drogoście kupieni; nie stawajcie się niewolnikami ludzi.  I Kor. 7/23 i ludzkich nauk. Pamiętając o tych słowach niech każdy sam rozważy w swym sercu i umyśle czy warto być w społeczności, w której prawda pomieszana jest z kłamstwem. W społeczności, która depcze krew naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa.


                                                                                                                                           Jacek Siedlecki

29 lip 2013

Trójca

Od momentu powstania nauki o  trójcy, jest to największe bałwochwalstwo jakiego dopuszcza się człowiek. Dlaczego ? Gdyż ta niebiblijna nauka sprawia, że dochodzi do gwałtu na naturze, istnieniu Boga jako Ojca i Syna. Uprzedzając ataki, oskarżenia niektórych, że wierzymy w dwóch Bogów, powiem, że z całą pewnością nie chodzi o wiarę w dwójce. W artykule „ Co oznacza słowo bóg ? Na podstawie wyłącznie fragmentów biblijnych pokazałem, że słowo bóg jest tytułem i oznacza władcę, kogoś panującego.
Przyjrzyjmy się  pewnemu wyznaniu wiary:
WYZNANIE WIARY KATOLICKIEJ
POD IMIENIEM ŚW. ATANAZEGO

Ktokolwiek chce być zbawionym, przede wszystkim potrzeba, aby wyznawał Katolicką wiarę. Wiara zaś Katolicka jest ta: abyśmy Boga jednego w Trójcy, a Trójcę w jedności czcili…Ta jest wiara katolicka której jeżeli kto wiernie i mocno nie wyznaje, zbawiony być nie może.
Ups ? Wszystko jasne. Jeżeli nie uwierzę w trójce nie będę zbawiony. Jaki ja jestem biedny człowiek, gdyż nie wierzę w trójcę i nigdy nie uwierzę. Nie mogę więc być zbawiony, bo tak mówi śmiertelny człowiek, w którego głowie zrodziła się taka nauka. Na moje szczęście, nasz Pan, nasz Władca, nasz Stwórca, nasz Ojciec przez swego Syna Jezusa Chrystusa zapewnia mnie, całkowicie o czymś zgoła innym. Zatem, komu mam zaufać ? Czy śmiertelnemu człowiekowi ? Czy też wiecznemu Ojcu ? Wybór jest bardzo prosty. Dla mnie, jedynym autorytetem jest mój Niebiański Ojciec, który przez Jezusa Chrystusa ukazał światu swą prawdziwą naturę oraz podzielił się z nami swoją mądrością, która została spisana w Piśmie Świętym. Dla mnie ta lista autorytetów jest zamknięta i  z całą pewnością nie zamierzam jej rozszerzać. 
Przyjrzyjmy się zatem kilku tekstom biblijnym, które poruszają kwestię zbawienia:
Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; Efez 2/8
Przede wszystkim powinniśmy być świadomi, że Ojciec przez Jezusa Chrystusa okazał swoim nieposłusznym dzieciom, bardzo wielką łaskę. Posłał swego Syna, który z własnej woli, zdecydował się poświęcić na krzyżu Golgoty, swe bezgrzeszne życie. Ofiara z Jezusa Chrystusa stała się dla nas bezcennym darem, darem od naszego Stwórcy. Dlatego, żaden człowiek nie ma prawa decydować i stawiać jakichkolwiek warunków, na podstawie których, ktoś będzie zbawiony lub nie. Żadne ludzkie kryterium ustanowione przez człowieka w kwestii zbawienia, nie jest wiążące. Są one pułapką zastawioną przez szatana i jak się okazuje bardzo skuteczną. 
Ojciec kieruje się wyłącznie swoimi zasadami i żaden człowiek nie jest w stanie ich zmienić. Na moich ustach pojawia się uśmiech jak pomyślę o tym , że są ludzie, którzy próbują narzucić swoje zasady Stwórcy. Zapomnieli, że wobec potęgi naszego Ojca jesteśmy tylko puchem na wietrze. Prawda jest taka, że na podstawie naszej wiary okaże się, czy zbawienna łaska nas obejmie, czy też nie.
W Objawieniu apostoła Jana w 12/17 czytamy:
Rozgniewał się tedy Smok na Niewiastę i odszedł, by rozpocząć walkę z pozostałymi jej potomkami, czyli z tymi, którzy strzegą przykazań Boga i zachowują świadectwo Jezusa.  BWP
Smok to szatan, a Niewiasta to Kościół Boży. Skoro katolicy uważają się za Kościół Boży i z nimi walczy szatan, to dlaczego ten fragment nic nie wspomina o trójcy ? Czy to nie dziwne, że fundament zbawienia według wiary katolickiej został całkowicie pominięty ?
Mnie to nie dziwi, gdyż ten fragment mówi wyłącznie o tych, którzy strzegą przykazań naszego Pana i trwają, zachowują w swych sercach i umysłach świadectwo, które dał nam Pan Jezus, który z całą pewnością nie wierzył w żadną trójcę. Nigdy nie padło z ust Syna jakiekolwiek słowo, które by potwierdzało istnienie takiego tworu, który powstał w ludzkim umyśle. Jeżeli ktoś twierdzi , że jest to nauka wypływająca ze Słowa Bożego, to z Ojca i Syna robi kłamcę.
Drogi Czytelniku, w temacie trójcy, pragnę zwrócić twoją uwagę na kilka elementów, które pomogą zrozumieć Ci, dlaczego ten dogmat jest niebiblijny. Zwolennicy tej nauki twierdzą, że w skład trójcy wchodzą Ojciec, Syn i duch święty, który także jest uważany za osobę. Twierdzą także, że wszystkie osoby bóstwa są sobie równe. Na początek przyjrzyjmy się słowom, które padły z ust Pana Jezusa:
Słyszeliście, że powiedziałem wam: Odchodzę i przychodzę do was. Gdybyście mnie miłowali, tobyście się radowali, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest niż Ja.   Jan 14/28

Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie, który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej.  Fil. 2/5-8
Gdzie tu równość ? Okazuje się, iż sam Syn wskazuje, że Ojciec jest większy od Niego. To, dlaczego człowiek wkłada w Jego usta słowa, których On nie powiedział ? Komu zależy na tym, aby namieszać nam w głowach ? Kto walczy wszystkimi dostępnymi metodami z Panem Jezusem ?
Oto kolejne fragmenty, które powinny nam uzmysłowić, że coś z tym dogmatem i jego założeniami jest nie tak:
Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz; Zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby wypełniać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał. Jan 6/37-38

Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni.  A każdy w swoim porządku: jako pierwszy Chrystus, potem ci, którzy są Chrystusowi w czasie jego przyjścia, potem nastanie koniec, gdy odda władzę królewską Bogu Ojcu, gdy zniszczy wszelką zwierzchność oraz wszelką władzę i moc. Bo On musi królować, dopóki nie położy wszystkich nieprzyjaciół pod stopy swoje. A jako ostatni wróg zniszczona będzie śmierć. Wszystko bowiem poddał pod stopy jego. Gdy zaś mówi, że wszystko zostało poddane, rozumie się, że oprócz tego, który mu wszystko poddał. A gdy mu wszystko zostanie poddane, wtedy też i sam Syn będzie poddany temu, który mu poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkim.     I Kor 15/22-28

Ojcze! Chcę, aby ci, których mi dałeś, byli ze mną, gdzie Ja jestem, aby oglądali chwałę moją, którą mi dałeś, gdyż umiłowałeś mnie przed założeniem świata. Jan 17/24
Przyznam się, że czegoś  nie rozumiem. Przy założeniu, że wszystkie osoby bóstwa są równe, to po co Syn ma prosić Ojca, o coś, co powinno być Jego ? Dlaczego pełni wolę Ojca ? Dlaczego Syn odda władzę królewską Bogu Ojcu ? Dlaczego Syn ma być poddany Ojcu ? Dlaczego Syn otrzymuje chwałę od Ojca ?  Skoro są sobie równi ! Jak twierdzą zwolennicy trójcy. Te cytaty są kolejnym dowodem zaprzeczającym równości Ojca i Syna. Już samo użycie określeń Ojciec i Syn, wskazuje kto jest większy. To takie proste. Ojciec zawsze jest większy od Syna. Jak widać nie dla każdego jest to tak oczywiste.
A teraz o równości pomiędzy Panem Jezusem i duchem świętym. Przedstawię fragmenty, które w sposób jednoznaczny wskazują, że nie ma między nimi, żadnej równości. Pomijam już fakt, że duch święty nie jest żadną osobą. 
… Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nie może Syn sam od siebie nic czynić, tylko to, co widzi, że Ojciec czyni; co bowiem On czyni, to samo i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje mu wszystko, co sam czyni, i ukaże mu jeszcze większe dzieła niż te, abyście się dziwili. Jan 5/19-20
oraz
… Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu poszczególnie, jak chce.                 I Kor. 12/11
Jaka tu panuje równość ? Syn nie może od siebie samego nic uczynić, natomiast duch święty prowadzi swoją niezależną „politykę”, od Ojca i Syna, ponieważ komu chce, kogo sam uważa za godnego, temu rozdaje „swoje dary”. To z kolei prowadzi do tego, że nie może być mowy o współdziałaniu i jednomyślności, skoro jedna osoba bóstwa się wyłamuje. Po przeczytaniu słów Pana Jezusa z Ewangelii Jana 10/30: Ja i Ojciec jedno jesteśmy. To ewidentnie rysuje nam się podział w trójcy. Z przedstawionych fragmentów wynika, że z jednej strony mamy Ojca, który współdziała z Synem, a z drugiej strony ducha świętego, który działa niezależnie.
Kolejne pytanie, które należy postawić, to:  Ilu władców może rządzić w jakimkolwiek królestwie ? Oczywiście, że zawsze jest tylko jeden władca !!! A zwolennicy trójcy mówią nam, że w Bożym Królestwie jest  trzech równych sobie władców. To kto w końcu rządzi ? Czy takie królestwo może się ostać ? Zatem, jako poddani żyjący w takim królestwie powinniśmy się modlić i oddawać cześć i chwałę Ojcu, Jezusowi Chrystusowi i duchowi świętemu. A tymczasem Pan Jezus uczy nas takiej oto modlitwy: 
Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci Twoje imię! Niech przyjdzie Twoje królestwo; niech Twoja wola się spełnia na ziemi, tak jak w niebie. Naszego chleba powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego. Mat. 6/9-13 BT
Skoro osoby bóstwa są sobie równe, to dlaczego Pan Jezus konsekwentnie pomija ducha świętego ? Twierdzi, że jedność ma tylko z Ojcem Jan. 10/30, uczy nas modlitwy wyłącznie do Ojca. Wygląda to tak, jakby w ogóle nie zauważał istnienia trzeciej osoby trójcy. O co tu chodzi ? Są tylko dwa wyjścia: Albo dogmat o trójcy jest wymysłem ludzkim, za którym stoi szatan, który doprowadził do zwiedzenie setek milionów ludzi. Albo władca jest tylko jeden i jest nim Ojciec, któremu podporządkowane jest dosłownie wszystko, wraz z Synem. Wybór należy do Ciebie, drogi Czytelniku.
Na koniec zostawiłem jeszcze jedno pytanie: Kto jest ojcem Pana Jezusa ? Pewnie wielu się zdziwi, ale ja pytam bardzo poważnie. Pamiętamy, że zwolennicy trójcy uważają ducha świętego za odrębną osobę bóstwa. Przyjrzyjmy się zatem fragmentowi z Ewangelii Mateusza 1/18-20:
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w niej poczęło.   BT
Jestem bardzo ciekawy jak zwolennicy trójcy, przy ich własnym założeniu, że duch święty jest osobą, odrębnym bytem wchodzącym w skład trójcy, odpowiedzą na pytanie: Kto jest ojcem Pana Jezusa ? O kim mówią fragmenty z Ps. 2/7 i Hebr. 1/5; 5/5?
Drogi Czytelniku, sam się możesz przekonać, do jakich absurdów prowadzi ludzkie założenie, ludzka nauka. To nie jedyny dogmat, który nie ma nic wspólnego z nauką płynącą ze Słowa Bożego. Ale to Ty masz zdecydować, którą drogą będziesz kroczył przez swoje życie. Nikt za Ciebie tego nie zrobi. Jeżeli zwrócisz się do swego Stwórcy o pomoc w wyborze właściwej drogi, to On na pewno Ci pomoże zrozumieć, da się Tobie poznać, ale z całą pewnością nie dokona za Ciebie wyboru. Bo to, jaką drogą pójdziesz będzie miało bardzo wielki wpływ na twoją przyszłość. Nie daj się oszukiwać, nie daj się zwodzić, sam weź Biblie do ręki i badaj, czy tak się rzeczywiście rzeczy mają. Ja głęboko wierzę, że jeżeli twoje serce, twój umysł będzie otwarty na zmiany, to gdy poprosisz Ojca o jego mądrość, aby bliżej Go poznać, to z całą pewnością On ci jej nie odmówi. Życzę ci, drogi Czytelniku, z całego serca, aby twoja wiara była oparta jedynie na fundamencie Jezusa Chrystusa, który wypływa z Ewangelii.

Jacek Siedlecki