5 paź 2010

Nabożny a bezbożny

Nabożny a bezbożny
Ps. 1:1-6
1. Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą bezbożnych ani nie stoi na drodze grzeszników, ani nie zasiada w gronie szyderców,
2. Lecz ma upodobanie w zakonie Pana i zakon jego rozważa dniem i nocą.
3. Będzie on jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, wydające swój owoc we właściwym czasie, Którego liść nie więdnie, a wszystko, co uczyni, powiedzie się.
4. Nie tak jest z bezbożnymi! Są oni bowiem jak plewa, którą wiatr roznosi.
5. Przeto nie ostoją się bezbożni na sądzie ani grzesznicy w zgromadzeniu sprawiedliwych.
6. Gdyż Pan troszczy się o drogę sprawiedliwych, droga zaś bezbożnych wiedzie donikąd.
(BW)
Słowo Boże w Psalmie pierwszym przedstawia jedną z podstawowych prawd, że stworzenie Boże dzieli się na dwie grupy ludzi, w tym miejscu od razu należy się wyjaśnienie, że ten podział spowodował wyłącznie człowiek:
1. Na sprawiedliwych, którzy swym życiem potwierdzają, że prawo Boże jest w ich umysłach i sercach, które wypełnia miłość do Stwórcy i Zbawiciela Jezusa Chrystusa.
2. Na bezbożnych, którzy świadomie lub nieświadomie odrzucają miłość Najwyższego, którzy wolą żyć według swoich zasad lub takich, które ucho łechcą
Kochani, nie ma trzeciej grupy. Albo jesteśmy sprawiedliwi w oczach Bożych, albo jesteśmy sojusznikami przeciwnika Bożego, szatana.
Dla jednych ten podział jest oczywisty. Jednakże zdaję sobie sprawę, że wielu oburzy się na to stwierdzenie. Ale zapewniam, że jest ono prawdziwe i wynika ze Słowa, które Stwórca kieruje do swego stworzenia. Psalm pierwszy o tym podziale bardzo wyraźnie mówi.
Kochani, powinniśmy być świadomi, że przecież to my sami decydujemy, po której stronie się opowiadamy. Nikt nas na siłę nie zmusza, ani też nikt nas nie zaszufladkował, przypisał do konkretnej strony. W toczącej się walce między dobrem a złem człowiek znajduję się w centrum tej walki. Jedna i druga strona zabiega o nas. I Bóg i szatan pragną nam coś zaoferować. Przy czym bardzo istotne jest abyśmy wiedzieli, co to są za propozycje.
Drogi Czytelniku zamiast bezpodstawnie oburzać się, może w końcu należy się obudzić i znaleźć się po właściwej stronie. Warto wiedzieć, że bez naszej zgody żadna ze stron nic nie uczyni. To wyłącznie człowiek dokonuje wyboru sprzymierzeńca, z którym pragnie kroczy przez życie. Pamiętajmy kochani, że wyłącznie my sami jesteśmy odpowiedzialni za naszą przyszłość.
Człowiek, który jest posłuszny Bogu, który nie idzie za radą bezbożnych, ani nie kroczy ich drogą, a także nie zasiada w ich gronie nie mając z nimi nic wspólnego, jak mówi Psalm 1, jest to człowiek szczęśliwy. Gdyż jego korzenie czerpią z wody, wody żywej, którą jest Pan Jezus, nasz Zbawiciel. Ew. Jan 7/37-38. Taki człowiek jest objęty opieką ze strony Stwórcy, który oferuje nam życie wieczne, które zostało utracone przez Adama i Ewę.
A, co czeka bezbożnych?
Ich los jest również znany, już teraz. Z całą pewnością nie będzie ich wśród sprawiedliwych. Ich życie to pogoń za wiatrem. Ich droga wiedzie donikąd, są bez przyszłości.
Drogi Czytelniku, ty sam decydujesz jaką drogą pragniesz kroczyć i z kim.
I wyłącznie na podstawie dokonanego przez Ciebie wyboru, możesz żyć wiecznie lub zginąć na wieki. Pozdrowienia w Jezusie Chrystusie.
Jacek Siedlecki