31 mar 2019

Grzeszna natura cz. V






       Od początku naszej historii , zbuntowany anioł względem człowieka używa wszelkich dostępnych metod,  aby tylko oddalić nas od Stwórcy. W stosunku do Ewy zasiał wątpliwość i użył kłamstwa.  Przez długie wieki średniowiecza używał ognia i miecza w walce z tymi, którzy strzegli świadectwa Pana Jezusa i przestrzegali przykazań Bożych. Mimo wielu zwycięstw ta metoda jednak zawiodła. Słowo Boże, zgodnie z poleceniem Jezusa Chrystusa  zaczęło docierać, do co raz to szerszej grupy ludzi.
Dlatego, w naszych czasach wrócił do sprawdzonej metody, czyli kłamstwa. Jego podstęp  polega na tym, że miesza kłamstwo z prawdą. To bardzo wredna, podstępna i groźna  broń. Jak jest ona szkodliwa, przekonał się Adam z Ewą. Nie mam tu jedynie na myśli wygnania ich z raju, ale coś bardziej gorszego. Mam na myśli śmierć.
Tak jak z powodu pierwszego-jednego grzechu, śmierć stała się udziałem nas wszystkich:
Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć…Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć… Rzym 5/12 i 6/23
 Tak z powodu wyznawania, głoszenia jednej niebiblijnej nauki, śmierć, tylko tym razem wieczna, spadnie na każdego, kto jej  nie odrzuci, ale będzie w niej trwał do końca. Wiem, że zaraz pojawią się głosy, że straszę ludzi. Nie, to nie jest straszenie, ale, jest to nieuchronna konsekwencja wiary, która oparta jest na kłamstwie.
Bóg nie uczynił człowieka głupim. To on sam stawia się w gronie głupców. Ale obdarzył nas szarymi komórkami, abyśmy myśleli. Otrzymaliśmy również od Niego jako dar, wolną wolę, abyśmy samodzielnie mogli podejmować wszelkiego rodzaju decyzje. Ponosząc konsekwencje naszych wyborów-dobre lub złe.
           Przyjrzyjmy się nauce o grzesznej naturze człowieka, którą to podobno, każdy potomek po Adamie, dziedziczy, w wyniku upadku pierwszej pary. Już samo stwierdzenie, że odziedziczyliśmy coś złego, niedobrego, z winy Adama i Ewy, powinno nam dać do myślenia. Adam z Ewą zgrzeszyli, a my musimy ponosić konsekwencje ich upadku. Czy jest to sprawiedliwe ?
Bóg jest miłością, czytamy w I Jan 4/8. Jest również pełen łaski i miłosierdzia. To jedna strona medalu. Druga, mówi nam, że Bóg jest także sprawiedliwy. Więcej, sprawiedliwość Boża jest podstawą tronu Bożego. Każdy kto uderza w Bożą sprawiedliwość uderza w Boży tron i w tego kto na nim siedzi. Jak już wspomniałem zwolennicy grzesznej natury człowieka twierdzą, że wszyscy po upadku Adama i Ewy rodzą się z grzeszną naturą. Jak to się ma do Słowa Bożego? Co jest podstawą sprawiedliwości Bożej? Przypomnę tą podstawową zasadę po raz kolejny!!!
W Księdze Ezechiela 18/20 czytamy:
Człowiek, który grzeszy, umrze. Syn nie poniesie kary za winę ojca ani ojciec nie poniesie kary za winę syna. Sprawiedliwość będzie zaliczona sprawiedliwemu, a bezbożność spadnie na bezbożnego.
Oraz
Nie poniosą śmierci ojcowie za synów ani nie poniosą śmierci synowie za ojców; każdy za swój grzech poniesie śmierć. V Mojż. 24/16
Czy w świetle tych dwóch fragmentów biblijnych, zwolennicy grzesznej natury człowieka nie podważają zasad Bożej sprawiedliwości ? Według mojego poznania, jak najbardziej tak!!! Jak można nie dostrzegać fundamentu Bożej sprawiedliwości? Człowiek jest ślepy wtedy, kiedy żyje w grzechu. Nie dostrzega prawdy, gdyż nie ma w nim mądrości Bożej. Prawdą natomiast jest to, że grzechem jest wierzyć w grzeszną naturę człowieka.
Bóg i jego zasady zawsze są sprawiedliwe. Wyłącznie my jesteśmy niesprawiedliwi, kiedy nie chodzimy Bożymi drogami. Komu zależy, aby podważyć Boży fundament  sprawiedliwości? Oczywiście szatanowi. Kto mu w tym pomaga? Oczywiście zwolennicy grzesznej natury człowieka.
        W Słowie Bożym czytamy:
Zwleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze rządze, i odnówcie się w duchu umysłu waszego, a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy. Efez. 4/22-24

A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu waszego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe.   Rzym 12/2
Czy z grzeszną naturą jest to w ogóle możliwe? Pamiętając o tym, że posiadamy ją od urodzenia jako element stały, wrodzony, jest to po prostu nie możliwe. Od narodzin jestem niewolnikiem, zakładnikiem grzechu.
Jednym z warunków skorzystania z ofiary Pana Jezusa jest zmiana naszego postępowania. Jednak z grzeszną naturą nie mogę się zmienić, gdyż zawsze będę czynił zło. Na czynienie dobra nie pozwoli mi zła podstępna, niedobra natura, gdyż od urodzenia to ona kontroluje moje życie.
Zatem Chrystus nie może nam pomóc. Urodzony z grzeszną naturą, mogę jedynie z nią umrzeć na wieki. Oto do jakich wniosków prowadzi wyznawanie poglądu, że rodzimy się z grzeszną naturą. Jest to chore, ale są ludzie, którzy wierzą, że jest to prawdziwy pogląd wynikający ze Słowa Bożego. Są to biedni ludzie, bez żadnej przyszłości, bez społeczności z Jezusem Chrystusem-naszym Zbawicielem!!!
       Zwolennicy grzesznej natury człowieka twierdzą, że grzech Adama i Ewy spowodował nie tylko ich upadek, ale również sprawił, że każde narodzone dziecko, rodzi się ze zmienioną naturą-grzeszną. Nie wiem czy do końca zdają sobie sprawę, jakie to rodzi konsekwencję.
Bóg stworzył człowieka na swoje wyobrażenie. Adam, pod każdym względem był doskonały. Takim stał się na słowo Wszechmogącego Boga. Proszę się przez chwilę zastanowić. Pierwsza para posiadała doskonałą naturę. Czyż takiej nie powinna przekazać swojemu potomstwu? Jak najbardziej tak! Ale zwolennicy grzesznej natury twierdzą, że w wyniku grzechu tak się nie stało i cała ludzkość od Adama i Ewy, posiada już zmienioną naturę. Zatem jaki przy takiej nauce może być jedyny logiczny wniosek: Grzech jest większy od Wszechmogącego Boga. Ponieważ, ktokolwiek lub cokolwiek jest w stanie zmienić coś doskonałego, musi być większy, mocniejszy od tego, kto stworzył doskonałe dzieło. Nie ma innej możliwości.
Oto jak w bardzo prosty sposób szatan walczy z Bogiem i Jego Synem, Panem Jezusem. Coś mi się wydaje, że w pewnym momencie zapragnął być  większy od Wszechmogącego Boga i dzięki grzesznej naturze może żyć tą mrzonką.
Czy zwolennicy grzesznej natury zastanawiali się nad tym? Nie wydaje mi się! Czyż wywyższenie grzechu ponad Wszechmogącego Boga, nie jest wielkim bluźnierstwem? Czy zdają sobie sprawę z faktu, że wierząc w grzeszną naturę człowieka, stają się współtwórcami wielkiego bluźnierstwa ? Do tej pory pewnie nie. Ale od tej chwili, nie będą mieli żadnej wymówki. Nie tym razem!
            Bóg również jest Wszechwiedzący. To kolejny Jego atrybut. Biblia mówi, że zanim świat powstał On o wszystkim, co się na nim wydarzy wiedział.
Zatem jak to się stało, że Bóg dopuścił, iż grzech wyrósł ponad Niego-oczywiście przy założeniu, że zmienił on doskonałe dzieło Boże. Szatan w raju zasiał wątpliwość. Tu również mamy do czynienia z taką samą sytuacją, co w Edenie. W ludzkich umysłach może pojawić się wątpliwość. Jeżeli Bóg jest Wszechwiedzący i dopuścił do sytuacji, że grzech stał się większy od Niego, to może z tą wszechwiedzą u Boga jest coś nie tak. Czyż może być inny logiczny wniosek ? Oczywiście, że tak! Należy tylko odrzucić błędne założenie, że dziedziczymy grzeszną naturę i przyznać się, że grzeszymy, gdyż dokonujemy złych wyborów, łamiąc prawo Boże. Że, gdzieś mamy dobre rady pełnego miłości Ojca. Że wybieramy łatwiejszą, przyjemniejszą drogę w naszym życiu, za którą stoi Boży przeciwnik.
          Kolejne bardzo ważne pytanie, które należy zadać, brzmi: Czy z grzeszną naturą, mam jeszcze wolną wolę ? Przy założeniu, że od chwili narodzin posiadam grzeszną naturę, wolna wola, która jest prawem wyboru, nie istnieje.  A taki tekst jak z I Mojż. 4/6-7:
I rzekł Pan do Kaina. Czemu się gniewasz i czemu zasępiło się twoje obliczę? Wszak byłoby pogodne, gdybyś czynił dobrze, a jeśli nie będziesz czynił dobrze, u drzwi czyha grzech. Kusi cię, lecz ty masz nad nim panować.
Szczególnie o panowaniu nad grzechem, to taki żarcik ze strony Wszechwiedzącego Boga, który zapomniał, że Kain urodził się z grzeszną naturą, z którą niemożliwe jest panowanie nad grzechem. Gdyż to nie ja decyduje o moich wyborach. Ale mieszkająca we mnie od urodzenia, zła, podstępna grzeszna natura, za którą stoi szatan. Skoro tak się rzeczy mają, że za mnie decyduje ktoś inny, to bez względu na to, co ja zrobię, jestem niewinny. Winna jest grzeszna natura, którą posiadam wbrew swojej woli od urodzenie. W tej chwili wszyscy powinniśmy poczuć ulgę, ba, nawet radość z faktu, że to nie my popełniamy grzechy, za które Chrystus umarł na krzyżu. Zatem Bóg nie wyświadcza na żadnej łaski, więcej, niezależnie od ofiary Pana Jezusa, On musi nas wszystkich zbawić, gdyż wszyscy jesteśmy bez grzechu. Winna jest wyłącznie grzeszna natura, która niezależnie od naszej wolnej woli, dokonywała za nas złych wyborów. To jest dopiero diabelska nauka !!! Która zrzuca ze mnie odpowiedzialność, na kogoś innego.
 Boża nauka mówi mi, że jestem stworzeniem obdarzonym prawem wyboru-wolną wolą. Zacytowany powyżej tekst to nie żart ze strony Boga. Żartem  nie są również słowa z  V Mojż. 30/19:
Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię. Położyłem dziś przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierz przeto życie, abyś żył, ty i twoje potomstwo.
Jako człowiek wolny, sam podejmuję w swoim życiu decyzje. Dobre lub złe. Wyłącznie ja sam poniosę konsekwencję moich wyborów. Albo to będzie życie wieczne, albo śmierć na wieki. Bóg radzi każdemu z nas, abyśmy wybrali życie. On ze swojej strony zrobił wszystko, abyśmy mogli cieszyć się życiem wiecznym. Czy tak się stanie, w tej chwili zależy to wyłącznie od nas. Od naszej postawy względem Jego zaproszenia, które jest skierowane do wszystkich ludzi. Należy pamiętać, że to On ustala zasady, jakie należy spełnić, aby móc skorzystać z Bożego zaproszenia.
            Nauka o rzekomej grzesznej naturze, którą człowiek dziedziczy w spadku po upadku Adamy i Ewy, naszych pra, pra, pra… rodzicach, nie ma kompletnie nic wspólnego z Biblią. Jest natomiast, bardzo sprytną pułapką stworzoną przez szatana, aby doprowadzić człowieka do oderwania go, od społeczności z Bogiem Ojcem i Panem Jezusem. Jak sam mogłeś się przekonać drogi Czytelniku, nauka ta podważa sprawiedliwość Bożą. Człowiek z grzeszną naturą nie może skorzystać z ofiary Pana Jezusa, gdyż od urodzenia skazany jest na ciągłą przegraną. Z grzeszną naturą człowiek nie może się na nowo narodzić, ona mu na to nie pozwoli. Gdyż zastąpiła wolną wolę. Człowiek w żaden sposób nie może wykorzystać tego Bożego daru, do czynienia dobra. Z powodu mieszkającej w nim złej, podstępnej, niedobrej grzesznej natury, która przejęła całkowitą kontrolę nad życie człowieka. Jakie taka natura może wydawać owoce? Wyłącznie złe! Szatan przez grzeszną naturę wywyższył się ponad Wszechmogącego Boga. Oto skutki wiary w grzeszną naturę człowieka.
Słowa skierowane do Adama w I Mojż. 2/16-17, ostrzegają go, że jak wybierze źle na pewno umrze. Oraz do Kaina 4/6-7, informujące go, że grzech czai się wokół niego, nie w nim, lecz wokół niego, że będzie próbował go zwieść, usidlić, lecz Kain ma nad nim zapanować. Czyli może dokonać wyboru. Już na samym początku Biblii są zaprzeczeniem grzesznej natury człowieka. Ale przecież zwolennicy tej nauki, wiedzą lepiej od Wszechwiedzącego Boga.