13 sie 2017

O potrzebie zmian w życiu człowieka





Istnieje opinia, że starych drzew się nie przesadza. Jeżeli chodzi o przyrodę, to rzeczywiście przesadzanie starych drzew wiąże się z dużym ryzykiem, że mogą nie przyjąć się na nowym miejscu. Tego poglądu bardzo często używa się w odniesieniu także do ludzi, jeżeli chodzi o zmianę miejsca zamieszkania, czy zmianę wyznawanej religii. Czy rzeczywiście jest to właściwe stanowisko ?
W Ewangelii Jana 3/1-7 mamy bardzo interesującą rozmowę:
A był człowiek z faryzeuszów imieniem Nikodem, dostojnik żydowski. Ten przyszedł do Jezusa w nocy i rzekł mu: Mistrzu! Wiemy, że przyszedłeś od Boga jako nauczyciel; nikt bowiem takich cudów czynić by nie mógł, jakie Ty czynisz, jeśliby Bóg z nim nie był.
Nikodem jak widać jest mądrym człowiekiem, gdyż wyraźnie stwierdza, że Pan Jezus jest posłańcem Bożym. Te słowa wynikają z faktu, że Nikodem jest również bystrym obserwatorem. Zdaje sobie sprawę, że cuda których dokonywał Pan Jezus, mógł dokonać wyłącznie człowiek, z którym był Bóg. Jakie padają słowa z ust Pana Jezusa, na powyższe stwierdzenie Nikodema ?
Odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego.
Nikodem wywodził się z narodu wybranego, był dostojnikiem żydowskim w starszym wieku, zapewne mocno osadzonym na gruncie religii żydowskiej i nagle słyszy taką odpowiedź. Nie rozumie jej. Dlatego nie powinna nas dziwić, reakcja Nikodema wyrażona w następujących słowach:
Rzekł mu Nikodem: Jakże się może człowiek narodzić, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się?
Jego myślenie jest bardzo przyziemne. Nie dociera do niego, że on stary Żyd, chcą być zbawionym, musi się na nowo narodzić, musi zmienić dotychczasowe myślenie. Pan Jezus wyjaśnia mu, na czym polega nowo narodzenie w oczach Bożych:
Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego.
Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z ducha, duchem jest. Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić.
Jak rozumieć wyrażenie: jeśli się kto nie narodzi z wody i z ducha. Jeżeli chodzi o narodziny z wody, to sprawa jest bardzo prosta. Chodzi o chrzest przez zanurzenie, który jest wynikiem świadomego wyboru zawarcia przymierza z Panem Jezusem, i tu przechodzimy do narodzenia z ducha. Bo, aby dojść do świadomego wyboru należy przede wszystkim zmienić swoje myślenie, nastawienie, przez otwartość umysłu. O tym bardzo wyraźnie mówi fragment z Listu do Rzymian  12/2 BT:
Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu miłe i co doskonałe.
Zmiana myślenia, przewartościowania swojego życia to początek narodzenia z ducha. Za nią powinna pójść zmiana postępowania. Mówią o tym słowa z Listu do Efezjan 4/22-24 BT:
Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze, i odnówcie się w duchu umysłu waszego, a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy.
Oraz z Listu do Rzymian 8/13 BT
Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy ducha zadawać będziecie śmierć popędom ciała – będziecie żyli.
Narodzenie z ducha oznacza w tym przypadku zmianę myślenia. Otwartość naszego umysłu na potrzebę zmian, jeśli ona jeszcze nie nastąpiła. Jeżeli to nie nastąpi nie będzie można wejść do Królestwa Bożego. Słowa Pana Jezusa są jednoznaczne:
I rzekł: Zaprawdę powiadam wam, jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebios. Mat. 18/3
Należy pamiętać, że nowo narodzenia to początek drogi, którą każdy człowiek myślący o swojej teraźniejszości i przyszłości powinien kroczyć, gdyż tam, na jej końcu czeka już na nas, Pan Jezus. Który zabierze do domu Ojca każdego, kto wytrwa do ostatnich swoich chwil życia w przymierzu, zawartym w wodzie i w duchu.
To wyłącznie od ciebie, drogi Czytelniku zależy czy udasz się w tą cudowną podróż z Panem Jezusem. Tu nie ma limitu zaproszeń. Każdy człowiek może z niego skorzystać. Jednakże należy pamiętać, że to nie my dyktujemy warunki Bogu, na jakich chcielibyśmy się dostać do Jego domu. Ale to Gospodarz zaproszenia je stawia. W tym przypadku jest tylko jeden warunek. Zmienić swoje życie na takie, które będzie podobało się Bogu. Przyjąć z pełną ufnością i miłością, jak dzieci, że Boże prawo jest dane wyłącznie dla naszego dobra i postępować zgodnie z jego wskazaniami. Jeżeli będziesz, drogi Czytelniku czerpał ze wzoru, którym jest Jezus Chrystus i naśladował Go, wówczas będziesz:
… jak drzewo zasadzone nad wodą, które nad potok zapuszcza swoje korzenie, nie boi się, gdy upał nadchodzi, lecz jego liść pozostaje zielony, i w roku posuchy się nie frasuje i nie przestaje wydawać owocu. Jer. 17/8
Gdyż:
Błogosławiony mąż, który polega na Panu, którego ufnością jest Pan ! Jer. 17/7
Życzę ci, drogi Czytelnik mądrości Bożej, abyś zmieniał swoje życie na lepsze, abyś mógł zamieszkać w  nowy domu, który już na ciebie czeka, i do którego wprowadzi cię, Pan Jezus.



2 sie 2017

Droga do Chrystusa V

Drogą do zbawienia człowieka

Pan Jezus, jak mówi Słowo Boże: On grzechu nie popełnił ani nie znaleziono zdrady w ustach jego. I Piotra 2/22.
W ten sposób wypełniły się słowa przepowiedziane przez proroka Izajasza: … bezprawia nie popełnił ani nie było fałszu na jego ustach. Izaj. 53/9
 Jest On jedynym człowiekiem, który oparł się grzechowi i nie popełnił ani jednego. Czy było to łatwe zadanie ? Gdyby był Bogiem, podkreślam, gdyby był, to byłoby to dziecinnie łatwe.
Z listu do Filipian 2/6-8, dowiadujemy się, że:
On to, istniejąc [od wieków] w postaci Boga, nie uznał za stosowne korzystać ze swej równości z Bogiem, lecz [przeciwnie] wyzbył się wszystkiego, co Boskie, pojawił się w postaci sługi. Stał się podobnym do ludzi i – zgodnie z tym, czym był na zewnątrz – został uznany za człowieka. Zgodził się dobrowolnie na stan poniżenia, stał się posłuszny aż do śmierci – i to aż do śmierci na krzyżu.      BWP
Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, kiedy dobrowolnie-z własnej woli, zdecydował się poświęcić siebie samego za mnie, za ciebie, drogi Czytelniku, aby uwolnić nas od wyroku śmierci-gdyż za grzech jest śmierć Rzym. 6/23, a my wszyscy jesteśmy grzesznikami, uczynił to wyłącznie jako człowiek-Syn Człowieczy. Co niektórzy sugerują, że skoro zewnętrznie był podobny do człowieka, to we wnętrzu tego ziemskiego ciała mieszkał Bóg. Oczywiście jest to bardzo pokrętne rozumowanie.
Jeżeli Jezus Chrystus byłby Bogiem, kiedy przebywał na ziemi, to jaki dałby nam  przykład walki z grzechem. A taki fragment jak:
 I w śmiertelnym boju jeszcze gorliwiej się modlił; i był pot jego jak krople krwi, spływające na ziemię. Łuk. 22/44 BW
To czysta farsa, drwina, kpina z nas, bo co to za problem dla Wszechmogącego Boga wygrać z grzechem. Albo inaczej, co to byłby za Wszechmogący Bóg, że tak bardzo mocno musiałby walczyć, aby pokonać pożądliwość ?
Dlaczego nie bierze się pod uwagę następujących fragmentów biblijnych:
Ponieważ zaś dzieci powiązane są nawzajem wspólnotą krwi i ciała, dlatego On, wszedł w ową wspólnotę, bez żadnej różnicy, również aby następnie przez śmierć pokonać diabła, który także posiadał władzę nad śmiercią, i aby uwolnić tych wszystkich, którzy pozostawali w jej więzach.
Bo rzeczywiście przychodzi On z pomocą nie aniołom, ale – jak mówi Pismo – przygarnia potomków Abrahama.
Dlatego właśnie musiał się upodobnić całkowicie do braci; inaczej nie mógłby być miłosiernym i wiernym wobec Boga arcykapłanem, który dokonuje dzieła przebłagania za grzechy całego ludu. Hebr. 2/14-17 BWP

Nie mamy bowiem arcykapłana, który by nie mógł współczuć ze słabościami naszymi, lecz doświadczonego we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu. Hebr. 4/15 BW
Które jednoznacznie stwierdzają, że Jezus Chrystus od chwili narodzin jest wyłącznie człowiekiem, gdyż tylko jako człowiek mógł dać nam przykład do naśladowania i wyłącznie jako człowiek mógł oddać za nas życie na Golgocie. Tylko tak, mógł się stać Zbawicielem dla ludzi. Innej drogi nie ma. Wyłącznie On jest drogą i prawdą i  życiem. Tylko z Panem Jezusem możemy stanąć przed Ojcem Jan 14/6
W Nim szukajmy sensu i radości w naszym życiu i z Nim kroczmy drogą, którą nam pokazał. Będąc posłusznymi przekazanej nam przez Niego prawdzie, z całą pewnością nigdy się nie zawiedziemy. O tym fakcie bardzo był przekonany apostoł Paweł. Od chwili kiedy poznał i uwierzył w Jezusa Chrystusa, całe swoje dalsze życie poświęcił na głoszeniu Ewangelii. A kiedy zbliżały się jego dni na ziemi ku końcowi, w Drugim liście do Tymoteusza 4/7-8 stwierdził:
Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem; a teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i wszystkim, którzy umiłowali przyjście jego.
Życzę ci, drogi Czytelniku, abyś ty o sobie samym, również mógł tak  powiedzieć jak  apostoł Paweł. Pamiętaj, że Jezus Chrystus zrobił dla ciebie wszystko, co można było zrobić. Teraz twoja teraźniejszość i przyszłość zależy wyłącznie od ciebie samego.