Drogą do zbawienia człowieka
Zbawienie, to szansa
na lepsze życie. Życie w świecie bez jakiegokolwiek przejawu przemocy, chorób,
wojen, nieszczęść, które dotykają człowieka. Ktoś powie mrzonka, utopia. Czyżby
? Mimo takich twierdzeń, ja w to wierzę, że taki świat czeka na mnie i przygotował
go mój Bóg, któremu już bezgranicznie ufam. Ta wiara jest we mnie, stała się
stałym elementem mojego życia. Być może nie mam jej zbyt wiele. Ale motywuje
mnie to tylko do działania, aby ciągle wzrastała i nikt, oraz nic nie zdoła jej
mnie pozbawić.
Kochani,
jak już zdecydujemy się uwierzyć Bogu i wierzyć w Boga, to niech ta wiara
będzie oparta na prawdzie wypływającej ze Słowa Bożego. I tu zaczynają się
schody, gdyż zdecydowana większość ziemskich kościołów twierdzi, że
przynależność wyłącznie tylko do nich, zapewni człowiekowi zbawienie. Kolejnym
niebezpieczeństwem, które jest bardzo realne i czyha na człowieka, to bardzo
groźna broń szatana. A mianowicie, mieszanie prawdy z kłamstwem, połączone na
wybieraniu jakiś wyrażeń biblijnych, czy poszczególnych zdań i na ich podstawie
tworzenia nowych nauk, doktryn. Na wstępie pokażę jak ten mechanizm działa,
abyś drogi Czytelniku wiedział, z czym masz do czynienia.
W
Słowie Bożym niekiedy spotkamy się z bardzo krótkimi wypowiedziami, które na
pierwszy rzut oka, sugerują nam, że sprawa zbawienia jest bardzo prosta. Oto
jeden z takich tekstów:
Każdy bowiem, kto
wzywa imienia Pańskiego, zbawiony będzie.
Rzym. 10/13
Prawda,
że bardzo proste. Ale, czy rzeczywiście wystarczy wzywać tylko imienia
Pańskiego, aby zostać zbawionym ?
Już
ten sam rozdział pokazuje, że samo wzywanie to trochę za mało. Bo okazuje się,
że należy to czynić:
Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz
w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. Albowiem
sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu. Powiada
bowiem Pismo: Każdy, kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony. Nie masz
bowiem różnicy między Żydem a Grekiem, gdyż jeden jest Pan wszystkich, bogaty
dla wszystkich, którzy go wzywają. Rzym. 10/9-12
Jak
sami możemy się przekonać należy to czynić z wiarą, że Ojciec wzbudził naszego
Pana i Zbawiciela z martwych. Zatem każdy, kto w kwestii zbawienia będzie
powoływał się jedynie na fragment z listu do Rzym. 10/13 lub temu podobne, i
wmawiał nam, że wystarczy tylko wzywać imienia Pańskiego, aby zostać zbawionym
jest oszustem i kłamcą. Bo to zdecydowanie za mało, aby Jezus Chrystus przyznał
się do nas.
Mamy
wzywać imienia Pańskiego z wiarą. Ale, czy to już wystarczy ? Czy Słowo Boże w
ten sposób kończy naukę o zbawieniu ? Bóg uczy nas, że bez wiary nie można się
Jemu podobać:
Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do
Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają. Hebr. 11/6
Zatem, wiara jest bardzo istotnym elementem w
drodze do zbawienia. Przeciwnik Boży – diabeł, robi wszystko, aby wiara
człowieka nie opierała się wyłącznie na Biblii. Jego pracownicy, mieszają
prawdę z kłamstwem, interpretują Słowo Boże na potrzeby wymyślonych przez
siebie nauk. Ba, nawet je zmieniają, aby tylko człowiek nie poznał czystej,
niczym nieskażonej prawdy. Gdyż tylko na takiej prawdzie, człowiek powinien
budować swoją wiarę, aby móc podobać się Bogu.
Kolejne pytanie, które należy postawić, tym
razem w związku z wiarą, jest następujące: Czy wystarczy jedynie wyznać, że
wierzę w Boga i to załatwi sprawę zbawienie ? Okazuje się, że nie. Gdyż Biblia
mówi, że wiara bez uczynków martwa jest sama w sobie. Bardzo wyraźnie uczy nas
tego II rozdział listu Jakuba, wersety 14-26:
[Z kolei zapytajmy braci] jaki z tego pożytek, gdy ktoś twierdzi, że
wierzy, ale w rzeczywistości wierze jego wcale nie towarzyszą dobre uczynki?
Czy wiara zdoła go zbawić? Jeśli na przykład jakiś brat lub siostra nie mają w
co się ubrać lub co jeść, a wy
im powiecie: Idźcie sobie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie [gdzie indziej ]
do syta – lecz sami nie dacie im nic z tego, co konieczne do życia – to na cóż
wszystkie wasze słowa? Tak tedy wiara, jeżeli nie towarzyszą jej dobre uczynki,
martwa jest sama w sobie. Ale może ktoś powie tak: Ty wierzysz, a ja spełniam
dobre uczynki. [Otóż odpowiem wówczas:] Pokaż mi, w jaki to sposób twoja wiara
może istnieć bez uczynków, bo ja mogę ci pokazać, jak moja wiara przejawia się
w dobrych uczynkach. Powiadasz, że wierzysz w istnienie jednego Boga. To bardzo
dobrze. Nie zapominaj jednak, że złe duchy również [w to] wierzą, a przecież
drżą z bojaźni. Człowieku biedny, czy naprawdę szukasz dowodów na to, że wiara
bez uczynków jest martwa? [Posłuchaj więc!] Abraham, ojciec nasz, czy nie dla
uczynków został uznany za sprawiedliwego? Czy nie dlatego, że złożył na ołtarzu
ofiarnym swego syna Izaaka? Chyba nie wątpisz więc, że wiara współdziała z
uczynkami Abrahama i dopiero przez owe uczynki stała się w pełni doskonała. W
ten sposób również wypełniło się Pismo, które mówi: Abraham uwierzył Bogu i to
właśnie poczytano mu za sprawiedliwość. Dlatego też został nazwany przyjacielem
Boga. Tak więc widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie
uczynków, a nie na mocy samej tylko wiary. A nierządnica Rahab, która naprzód
przyjęła wysłanników [izraelskich], a potem inną drogą [potajemnie] wyprawiła
ich do domu czyż nie ze względu na swoje uczynki dostąpiła usprawiedliwienia? Jak więc martwe jest ciało bez ducha, tak
też martwa jest wiara bez uczynków. BWP
Czy
trzeba komentować ten tekst ? Według mojej oceny, mówi sam za siebie. Jest
takim lustrem naszej wiary, w którym bardzo wyraźnie widać, czy w razie
potrzeby bliźni może na nas liczyć. Każdy człowiek wydaje dobre lub złe owoce.
Dobre uczynki, to dobry owoc, który wypływa z miłości, wiary i posłuszeństwa
wobec jedynego i prawdziwego Boga Ojca przez Syna Bożego Jezusa Chrystusa.
Drogi Czytelników, pragnę abyś był
świadomy, że istnieje wielkie niebezpieczeństwo, że twoje nauki, w które
wierzysz, nie do końca muszą być całkowicie zgodne z naukami wypływającymi z
Biblii. Szatan doskonale wie jak nas zwieść i użyje wszelkich metod, aby tego
dokonać. Jedną z nich, jest posługiwanie się pojedynczymi wyrażeniami,
zdaniami, które wyrwane z szerszego kontekstu mogą stanowić podwaliny nowej
nauki. Niestety, w dzisiejszych czasach jest to nagminnie stosowana broń przez
diabła.
W
omawianym przypadku, wystarczy, że ludzie uwierzą, iż można tylko wyznać
Chrystusa, aby być zbawionym. Prawda, że prosta nauka. Nie wymaga tak naprawdę
żadnego wysiłku od nas, jest przyjemna, miła dla ucha, ale jakże niebezpieczna
i demoniczna. Gdyż każdy, kto wyłącznie będzie tak czynił nie będzie zbawiony,
lecz na wieki potępiony.
Jak
ustrzec się przed tego typu naukami ? Mieć umysł otwarty na mądrość Bożą,
wsłuchiwać się w jej głos i z Biblią w ręku sprawdzać, czy ktoś nie próbuje
mnie nabrać, oszukać. Taką postawę mieli ludzie, którzy zamieszkiwali w Berei,
którzy byli szlachetnego usposobienia i na podstawie pism sprawdzali, czy ten,
który do nich przyszedł i opowiadał im o Bogu, mówi prawdę, czy też kłamie, aby
ich zwieść Dz. Ap. 17/10-11
Takiej
postawy drogi Czytelniku, życzę Ci z całego serca, gdyż dzięki niej będziesz w
stanie rozróżnić prawdę od kłamstwa.