Wystąpienie
ze społeczności Kościoła
Chrześcijan
Dnia Sobotniego
W dniu 22.04.2012 r. na ręce Zarządu
została przesłana rezygnacja z członkostwa w/w Kościele pod którą podpisały się
trzy osoby:
1. Jacek
Siedlecki
2. Agnieszka
Siedlecka
3. Brat
Roman
Nasze odejście
podyktowane było względami teologicznymi. Słowo Boże uczy, że jako dzieci Boże
sami zobowiązujemy się do życia zgodnego z prawdą płynącą z Pisma Świętego.
Nadal wyznajemy
większość poglądów reprezentowanych przez Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego.
Jednakże nie mogliśmy się zgodzić ze wszystkimi. Oto te, w których się różnimy:
- O grzesznej naturze człowieka dziedziczonej w wyniku upadku Adama i Ewy.
- O zmartwychwstaniu Mojżesza na podstawie widzenia- wizji z góry gdzie Pan Jezus się przemienił Mat. 17/1-9
- O rozpoczynaniu sabatu równo z zachodem słońca.
- O braku powszechnego kapłaństwa
- O człowieku, który składa się z ducha, duszy i ciała. Gdzie ani duch, ani dusza, ani ciało nie stanowią oddzielnego bytu.
W dalszym ciągu
spotykamy się w sobotę, aby ją święcić jako siódmy dzień tygodnia, ustanowiony
na pamiątkę stworzenia. Nabożeństwa odbywają się w naszym domu, ul. Narciarska
13/4 Elbląg o godz. 10
Zapraszamy wszystkich
chętnych, którzy szczerze pragną pokochać i kochać naszego jedynego Stwórcę.
Dziękujemy za dotychczasową współpracę i życzymy mądrości i błogosławieństwa Bożego w poszukiwaniach właściwego poznania.
Jacek
Siedlecki
Drugorzędne kwestie, zwykły pretekst. Obudźcie się! Prawda Was wyzwoli!
OdpowiedzUsuńhttp://stanislawkosowski.cba.pl/
Ad 2 Czy jesteś pewny, że to nauka kościoła?
OdpowiedzUsuńAd 3 A jakie masz inne propozycje zgodnego z Biblią rozpoczynania Szabatu?
Ad 4,5 O co chodzi w kontekście niezgodności z Biblią?
Protestujący
Jedną z moich zasad jest ta: Nie rozmawiam z osobami, które kryją się za anonimowością. Uważam takie zachowanie za tchórzliwe. Jeżeli nie potrafisz na poważne tematy dyskutować " twarzą w twarz" to twój problem. Jak dorośniesz i się ujawnisz np. na skype to wtedy porozmawiamy.
OdpowiedzUsuńJacek Siedlecki
Po co od razu te nerwy (i o dorastaniu)? Trochę rzeczywiście może głupio wyszło, ale nie każdy jest tak biegły w korzystaniu z Internetu. Początkowo miał się pod tym podpisać Piotr Matczak (chyba się znacie chociażby ze słyszenia), ale jak się nam nie udało za pierwszym razem, to napisałem ja. Ze Skype to raczej się nie uda, ale może sobie przypomnisz jak podpiszę się następująco;
Usuńrklarecki@gmail.com