13 maj 2012


Wystąpienie  ze społeczności Kościoła 
Chrześcijan Dnia Sobotniego

        W dniu 22.04.2012 r. na ręce Zarządu została przesłana rezygnacja z członkostwa w/w Kościele pod którą podpisały się trzy osoby:
     1.  Jacek Siedlecki
     2. Agnieszka Siedlecka
     3. Brat Roman
         Nasze odejście podyktowane było względami teologicznymi. Słowo Boże uczy, że jako dzieci Boże sami zobowiązujemy się do życia zgodnego z prawdą płynącą z Pisma Świętego.
Nadal wyznajemy większość poglądów reprezentowanych przez Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego. Jednakże nie mogliśmy się zgodzić ze wszystkimi. Oto te, w  których się różnimy:
  1. O grzesznej naturze człowieka dziedziczonej w wyniku upadku Adama i Ewy. 
  2.  O zmartwychwstaniu Mojżesza na podstawie widzenia- wizji z góry  gdzie Pan  Jezus się przemienił Mat. 17/1-9
  3. O rozpoczynaniu sabatu równo z zachodem słońca.
  4.   O braku powszechnego kapłaństwa
  5.  O człowieku, który składa się z ducha, duszy i ciała. Gdzie ani duch, ani dusza, ani ciało nie stanowią oddzielnego bytu.

W dalszym ciągu spotykamy się w sobotę, aby ją święcić jako siódmy dzień tygodnia, ustanowiony na pamiątkę stworzenia. Nabożeństwa odbywają się w naszym domu, ul. Narciarska 13/4 Elbląg o godz. 10
   Zapraszamy wszystkich chętnych, którzy szczerze pragną pokochać i kochać naszego jedynego  Stwórcę.
Dziękujemy za dotychczasową współpracę i życzymy mądrości i błogosławieństwa Bożego w poszukiwaniach właściwego poznania.
 Jacek Siedlecki

4 komentarze:

  1. Drugorzędne kwestie, zwykły pretekst. Obudźcie się! Prawda Was wyzwoli!

    http://stanislawkosowski.cba.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ad 2 Czy jesteś pewny, że to nauka kościoła?
    Ad 3 A jakie masz inne propozycje zgodnego z Biblią rozpoczynania Szabatu?
    Ad 4,5 O co chodzi w kontekście niezgodności z Biblią?
    Protestujący

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedną z moich zasad jest ta: Nie rozmawiam z osobami, które kryją się za anonimowością. Uważam takie zachowanie za tchórzliwe. Jeżeli nie potrafisz na poważne tematy dyskutować " twarzą w twarz" to twój problem. Jak dorośniesz i się ujawnisz np. na skype to wtedy porozmawiamy.
    Jacek Siedlecki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po co od razu te nerwy (i o dorastaniu)? Trochę rzeczywiście może głupio wyszło, ale nie każdy jest tak biegły w korzystaniu z Internetu. Początkowo miał się pod tym podpisać Piotr Matczak (chyba się znacie chociażby ze słyszenia), ale jak się nam nie udało za pierwszym razem, to napisałem ja. Ze Skype to raczej się nie uda, ale może sobie przypomnisz jak podpiszę się następująco;
      rklarecki@gmail.com

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.