23 lip 2011

Kto jest odpowiedzialny za zło?




Bóg stworzył świat. Stworzył naszą ziemię i pierwszą parę ludzi, Adama i Ewę, których otoczył pełnią swej miłości, osadzając ich w ogrodzie Eden.
Kochani moi dzisiejszy świat, którego jesteśmy uczestnikami, nie ma nic wspólnego z tym, w którym żyła pierwsza para ludzi, do momentu ich upadku. Nie było w nim najmniejszego przejawu jakiejkolwiek przemocy, nieprawości, głodu, wojen czy chorób, niepodzielnie panowała miłość.
Zatem jak to się stało, że dzisiaj mamy sytuację, w której dochodzi do coraz większej przemocy, codziennie słyszymy o brutalnych morderstwach i rozbojach, do chorób i panującego głodu-tak moi drodzy, w XXI wieku ludzie umierają z głodu mimo nadprodukcji żywności, do bezsensownych wojen, które wywoływane są z chęci posiadania lub na tle religijnym, w końcu do rysującej się coraz większej przepaść między bogatymi i biednymi, między narodami.
Takimi informacjami jesteśmy karmieni przez gazety i wiadomości telewizyjne. To wszystko już tak dalece stało się naszą codziennością, wryło się w nasz krajobraz, że większość z ludzi przechodzi nad tymi sprawami obojętnie.
Prawda jest taka, że kto z nas zastanawia się nad pochodzeniem zła. Mało kto myśli na temat skąd wzięło się zło na tym świecie do momentu, kiedy ono go nie dosięgnie. Dopiero wówczas zaczynamy zastanawiać się, dlaczego ten świat jest taki zły, co, lub może kto doprowadził go na skraj przepaści, z której nie ma ratunku, jeżeli na stałe do niej wpadniemy.
Przez to, że nie potrafimy właściwie odpowiedzieć sobie na pytanie, kto jest odpowiedzialny, że zło jest obecne na tym świecie, dochodzi do sytuacji, że jedynym odpowiedzialnym jest Pan Bóg. Tak drogi Czytelniku, kiedy dotyka nas jakiekolwiek nieszczęście, cierpienie, większość z nas obwinia za zaistniały stan rzeczy przede wszystkim Pana Boga: Boże, dlaczego mój syn, czy moja córka zginęli? Gdzie byłeś, gdy ich mordowano? Dlaczego spłonął mój dom, czy ukradziono mój samochód? Gdzie jest twoja sprawiedliwość?
Po zadaniu takich i innych pytań, będąc jeszcze pod wpływem nieszczęścia, które nas dotknęło, co wcale nie jest usprawiedliwieniem, gdy nie otrzymujemy odpowiedzi na nurtujące nas pytania, bardzo często zaczynamy urągać Bogu, winiąc Stwórcę za zło tego świata, a nawet przestają wierzyć w istnienie Pana Boga. Jest to smutny i tragiczny fakt, ale jakże prawdziwy.
Z takiego postępowania i myślenia, które opanowuje ludzkie umysły, zadowolony jest tylko szatan, który bez większego wysiłku powoduje, że nasza łączność z Bogiem, a zatem i opieka zostaje zerwana. Smutne jest to, że dzieje się to przy czynnym udziale człowieka. Zatem odpowiedzmy sobie na podstawowe pytanie:
Czy słusznie, człowiek za wszystko, co się złego dzieje na ziemi, obwinia Stwórcę? Oczywiście, że nie!!! Mili moi, nie wolno tak w ogóle myśleć. W tym miejscu zacytuje pewien fragment z Pisma Świętego: „ A dlaczego widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku własnym nie dostrzegasz? Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego”. Łuk. 6/41-42
Przede wszystkim cytat ten, odnosi się do stosunków jakie powinny panować miedzy bliźnimi. Ale, czy tylko miedzy bliźnimi? Powtórzę jeszcze raz pytanie: Czy można bezpodstawnie obarczać Boga, za wszystkie nieszczęścia, które nas dotykają? Nie wiedząc jakim tak naprawdę jest Bogiem. Bo tylko ludzie, którzy nie znają prawdziwej natury Boga, dopuszczają w swym umyśle i sercu do powstania najpierw błędnych pytań, a później do obarczania i kierowania pod adresem Ojca Niebieskiego oskarżeń o to, że to On sprowadził na nas nieszczęście i cierpienie.
Z przykrością należy stwierdzić, że ludzi, którzy nie znają Stwórcy, albo maja fałszywe zrozumienie o Bogu jest ogromna ilość. A są to ci wszyscy, u których w oku, tkwi ogromna belka, zasłaniająca prawdziwy obraz bezgranicznie miłującego nas Ojca, dzięki której przypisywane są Jemu wszelkie nieszczęścia, które na nas spadają. Oczywiście chcę być precyzyjny i powiem, że człowiek jest poddawany przez Boga próbą, które nie koniecznie muszą być dla człowieka łagodne, dobre. Przykład Joba pokazuje, że człowiek może być wystawiony na bardzo ciężką próbę. Jest to temat na odrębny artykuł, który wkrótce postaram się przybliżyć.
Drogi Czytelniku, nie jest moim zadaniem kogokolwiek krytykować, czy osądzać, ale pragnę za przykładem mojego Pana, Jezusa Chrystusa podać rozwiązanie wyjścia z sytuacji, która nieuchronnie prowadzi człowieka w złą stronę, w otchłań, w której nie ma żadnej nadziei,z której nie ma żadnego wyjścia. A mówię o śmierci na wieki.
Kochani moi, aby ujrzeć prawdziwy charakter naszego Ojca, powinniśmy zacząć od usunięcia owej belki z oka, aby nasze oczy mogły dojrzeć miłość naszego Pana do nas. Proszę drogi Czytelniku, nie zwlekaj z oczyszczeniem swoich oczu i zacznij szukać, najlepiej od zaraz!!!
Ktoś powie: Gdzie?
Jest to bardzo dobre pytanie, a odpowiedź na nie, jest bardzo prosta. W Piśmie Świętym, które jest jedyną prawdziwą skarbnicą wiedzy o Bogu i o nas samych. W tym miejscu należy się wyjaśnienie, dlaczego prawdy zawarte w tej Księdze, a nie w innej mają nas doprowadzić do Stwórcy. Pójdę jeszcze dalej i powiem, że wyłącznie ta w swoim rodzaju Księga Życia jest jedyną, która mówi prawdę o Bogu. Nie ma obok niej i ponad nią żadnej innej, w której byłaby zawarta tak czysta prawda.
Co jest takiego wyjątkowego w tej Księdze, że powinniśmy kierować się jej zasadami?
Najważniejszą informacją, o której powinien wiedzieć każdy człowiek jest to, że zawiera ona spisane Słowo Boże, które Stwórca kieruje pod naszym adresem, w trosce o nasz los. Wypływa to z bezgranicznej miłości Boga do swojego stworzenia, czyli do nas. Zawarte są w niej prawdy, które mają nam pomóc w otrzymaniu z łaski Syna Bożego życia wiecznego, jeżeli tylko zastosujemy się do całej Ewangelii Chrystusowej, a nie tylko do prawd, które nam pasują. Warto zapamiętać, ba, wyryć to w swoich sercach i umysłach, że jest to prawdziwa Księga Życia, gdyż każdy, kto zaufa w Słowo w niej zapisane i zastosuje je w życiu codziennym okazując w ten sposób miłość i posłuszeństwo Bogu, i wytrwa do końca, może być pewny, że jego imię nie zostanie nigdy wymazane, ale żyć będzie na wieki. Zapamiętajmy, że autorem tej niepowtarzalnej Księgi jest sam Bóg, nasz Stwórca .
Pismo Święte jest również wyjątkowe, jeżeli chodzi o czas jego powstania. Nie jest to książka, która została napisana przez jednego, czy dwóch autorów w ciągu kilku miesięcy, czy też lat. Pierwsze księgi Starego Przymierza, a ściślej, pierwszych pięć ksiąg zostało spisanych na około 1400 lat przed narodzinami Syna Bożego-Jezusa Chrystusa. Ostatnia księga Pisma Świętego, czyli Objawienia apostoła Jana została ukończona około roku 96 naszej ery, która to księga jest zarazem ostatnią Nowego Przymierza. Zatem sami możemy się przekonać, że powstawała ona przez blisko 1500 lat.
W tym miejscu ktoś może zarzucić, że skoro powstawała tak długo to może zawierać wiele nieścisłości, niedomówień. Powiem więcej; mimo, iż powstawała tak długo to Słowo Boże przekazało nam ponad sześćdziesięciu ludzi, którzy byli  prorokami i apostołami.
I „konia z rzędem temu”, kto znajdzie choćby najmniejszą nieścisłość lub jakiekolwiek niedomówienie. Pismo Święte samo siebie interpretuje, co oznacza, że jeżeli w jednym miejscu nie znaleźliśmy odpowiedzi na nurtujące nas zagadnienie, to z całą pewnością taką odpowiedź uzyskamy w innym miejscu Biblii, pod warunkiem, że nasze serce będzie pragnęło szukać odpowiedzi. Pamiętajmy, że kto szuka ten znajduje. Pamiętajmy również o tym, że w Piśmie Świętym zawarte są tylko te prawdy, które na tym etapie ludzkości człowiek powinien znać i przestrzegać ich, aby otrzymać z łaski Pana Jezusa życie wieczne. Szczęśliwy człowiek, który dostąpi zbawienia na wieki, gdyż przed nim Stwórca będzie każdego dnia, odkrywał niezmierzone prawdy o Sobie.
Dlatego warto zaufać w Słowa zapisane w Biblii, aby w przyszłości móc poznać to wszystko, co przygotował dla nas bezgranicznie miłujący nas Ojciec Niebiański. W tym miejscu ktoś znów mógłby powiedzieć. Dlaczego Bóg nie objawił nam wszystkiego, a tylko te prawdy, które mają nam pomóc w drodze do zbawienia? Czy Bóg czegoś przed nami nie ukrywa? Odpowiem na te wątpliwości słowami z Biblii:
I wiele innych cudów uczynił Jezus wobec uczniów, które nie są spisane w tej księdze; te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego. Jan 20/30-31
Wiele też innych rzeczy dokonał Jezus, które, gdyby miały być spisane jedna po drugiej, mniemam, że i cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by należało napisać”. Jan 21/25
A cóż dopiero gdybyśmy mieli poznać całą prawdę o Ojcu i to, co jeszcze ma nam przekazać, oprócz tych nauk, które mają nam pomóc w otrzymaniu z łaski Syna Bożego Jezusa Chrystusa, zbawienia wiecznego.
Czy jesteśmy w stanie wyobrazić sobie ile miejsca potrzebne by było, aby poznać to wszystko, co Stwórca pragnie nam przekazać, skoro zabrakłoby miejsca na ziemi, gdybyśmy chcieli spisać tylko to, czego dokonał Pan Jezus przebywając na niej? Oczywiście ma to znaczenie obrazowe. Ale jest jeszcze druga strona medalu: Jak może człowiek domagać się więcej informacji, wiedzy na temat Stwórcy, skoro większość i tak nie akceptuje tej wiedzy, którą już posiadamy, która została zawarta w Słowie Bożym ?
Skoro Bóg nie jest odpowiedzialny za nieszczęścia i cierpienia, które nas spotykają, a to moi bracia i siostry jest pewne, to kto? No właśnie, kto?
Aby dotrzeć do prawdy, będę wyłącznie posługiwał się Pismem Świętym, abyśmy mogli uzmysłowić sobie, kto tak naprawdę jest odpowiedzialny za zło, które szerzy się wokół nas i niekiedy dotyka nas bezpośrednio. Cofnijmy się zatem do początku.
I spojrzał Bóg na wszystko, co uczynił, a było to bardzo dobre. I nastał wieczór i nastał poranek-dzień szósty. Tak zostały ukończone niebo i ziemia oraz cały ich zastęp. I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje, które uczynił, i odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzieła, które uczynił. I pobłogosławił Bóg dzień siódmy, i poświęcił go, bo w nim odpoczął od wszelkiego dzieła swego, którego Bóg dokonał w stworzeniu.”
I Mojż 1/31-2/1-3
Tak oto powstał świat. Świat , który zanim się urzeczywistnił, w założeniach Bożych miał być pełen miłości i doskonałości. I to potwierdza nam Pismo Święte. Wyraźnie widzimy, że wszystko, co wyszło spod ręki Stwórcy jest bardzo dobre.
Błogosławiąc i uświęcając siódmy dzień tygodnia na pamiątkę stworzenia nieba i ziemi, Pan Bóg pobłogosławił i uświęcił wszystko, co stworzył. Proszę wskazać, bo ja nie dostrzegam, w którym momencie stwarzania Bóg uczynił zło-nieszczęścia i cierpienia.
             Ja wiem jedno, Bóg nie jest twórcą zła!!!
I spojrzał Bóg na wszystko, co uczynił, a było to bardzo dobre. I nastał wieczór, i nastał poranek-dzień szósty”. I Mojż. 1/31
Krótkim, ale jakże stanowczym „nie”, i tym jednym fragmentem Pisma Świętego, można by zakończyć naszą dyskusję na ten temat.
Jednakże życie pokazuje, że należy temu tematowi poświęcić trochę więcej czasu. Spotkałem się ze stwierdzeniem, że Bóg jest także Stwórcą zła.
Wiem, że Bóg nie potrzebuje obrońcy, ale bierne przysłuchiwanie się teorii o tym, że mój Pan jest odpowiedzialny za zło, które opanowało naszą ziemię oraz brak jakiejkolwiek reakcji z mojej, z naszej strony, z całą pewnością nie podobałoby się mojemu Panu. Dlatego kochani moi nie będą milczał. Słowa, które za chwilę padną, nie będą miłe, będą bardzo brutalne i okrutne. Padną one nie po to, by kogokolwiek oskarżać, ale po to, by człowiek, który jest przekonany, który twierdzi, że Bóg stworzył zło, zrozumiał swój błąd i za sprawą Pisma Świętego, miłości do Syna Bożego Pana Jezusa uwierzył, że Stwórca nie stworzył zła i nie ma z nim nic wspólnego.
Proszę pomyślmy przez chwilę. Skoro jak wspomniałem wyżej, poprzez pobłogosławienie i uświęcenie dnia siódmego-soboty, Bóg pobłogosławił i uświęcił wszystko, co stworzył w ciągu sześciu dni. To ten kto twierdzi, że Bóg stworzył zło, musi wiedzieć, że w ten sposób Bóg musiałby również pobłogosławić i uświęcić zło, gdyż wszystko, co jest tworem rąk Bożych, powstało wyłącznie w ciągu sześciu dni. Pisząc ostatnie zdanie czułem pewien niesmak, ale do takiego wniosku należałoby dojść, gdyż poza tygodniem stwarzania już nic więcej nie powstało. Wszystko powstało w ciągu sześciu dni. Dlatego uważam, że twierdzenie, iż mój Pan, mój Bóg jest twórcą zła, jest kłamstwem i bluźnierstwem. Powtórzę za głosem Biblii, ostrzeżenie Stwórcy „ Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem.” Izaj. 5/20 oraz radę „Przeto wy, mężowie rozumni, słuchajcie mnie: Bóg nie ma nic wspólnego z bezprawiem, Wszechmogący z nieprawością.” Job. 34/10
Zatem przyjrzyjmy się, kto tak naprawdę jest odpowiedzialny za nieszczęścia i cierpienia, które nas spotykają? Bóg Jahwe stwarzając Adama i Ewę pierwszą parę ludzi, uczynił ich na swoje podobieństwo i osadził w ogrodzie Eden, gdzie mieli wieść spokojne życie, rozmnażając się i korzystając z tego wszystkiego, co stworzył Ojciec Niebieski z jednym wyjątkiem. Po środku ogrodu stało drzewo, z którego Stwórca zabronił spożywania owoców. Zakaz ten był respektowany przez pierwszą parę do momentu, gdy w ogrodzie pojawił się szatan pod postacią węża:
A wąż był chytrzejszy niż wszystkie dzikie zwierzęta, które uczynił Pan Bóg. I rzekł do kobiety: Czy rzeczywiście Bóg nie powiedział: Nie ze wszystkich drzew ogrodu wolno wam jeść?
A kobieta odpowiedziała wężowi: Możemy jeść owoce z drzew ogrodu, tylko o owocu drzewa, które jest w środku ogrodu, rzekł Bóg: Nie wolno wam z niego jeść ani się go dotykać, abyście nie umarli. Na to rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie umrzecie, lecz Bóg wie, że gdy tylko zjecie z niego otworzą się wam oczy i będziecie jak Bóg, znający dobro i zło.” I Mojż. 3/1-5
Tym drzewem, z którego nie wolno było spożywać owoców, było drzewo poznania dobra i zła. Czy zatem, na podstawie tej informacji można powiedzieć, że skoro istniało drzewo dobra i zła, to Bóg stworzył zło? Oczywiście, że nie!!!
To, że pośrodku Edenu było drzewo poznania dobra i zła nie jest żadnym dowodem na to, że Bóg stworzył zło. Bóg jest miłością!!!!!!!!!!!! A to, że takie drzewo istniało, świadczy to jak najlepiej o naszym jedynym Bogu, Stworzycielu nieba i ziemi. O jego miłości i sprawiedliwości. O jego przywiązaniu do swojego stworzenia, czyli do nas.
Zanim powstał świat Stwórca wiedział o nim wszystko. Wiedział, że u jednego z jego stworzeń zrodzi się w jego umyśle zło-grzech. Wiedział również, że para stworzona przez niego-Adam i Ewa za namową owego stworzenia ulegną pokusie i zgrzeszą przestępując prawo Boże. Mimo to, Bóg stworzył świat. Stworzył szatana, co absolutnie nie oznacza, że przez to stworzył grzech, zło. Stworzył i nas. Nasz Pan doskonale o tych rzeczach wiedział. Z bezgranicznej miłości do nas w Edenie znalazło się drzewo poznania dobra i zła. Bóg pragnął w ten sposób nas ochronić przed grzechem i jego skutkami. Okazał się w stosunku do nas bardzo lojalny, nie ukrył przed nami zła, ale ostrzegł nas przed nim i przed skutkiem popełnienia grzechu. I za okazanie tak wielkiej miłości nam, niektórzy z nas twierdzą, że to On jest stwórcą zła. Jest to wielce haniebne postępowanie. Dla mnie jest to obrzydliwe. Nie ma ani jednego fragmentu w całym Piśmie Świętym, który by mówił, że Bóg stworzył zło. Jedno jest pewne: Bóg znał zło „ I rzekł Pan Bóg: Oto człowiek stał się taki jak my: zna dobro i zło”. I Mojż. 3/22
W tym miejscu nasuwa się pytanie: Czy Bóg nie mógł zniszczyć zła w zarodku? Tak, mógł. W miejsce szatana, Adama i Ewy stworzeń posiadających wolną wolę, mógłby stworzyć sobie istoty całkowicie posłuszne jego woli. Oznacza to, że Stwórca musiałby pozbawić te stworzenia wolnej woli- prawa wyboru. Taki stan rzeczy u Boga nie może mieć miejsca, gdyż Stwórca pragnie, aby wszystkie rozumne istoty służyły mu z własnego wyboru,
z miłości do swego Pana, a nie ze strachu, czy na podstawie wydanego rozkazu. Nie, to nie tędy droga.
Drzewo poznania dobra i zła jest tylko symbolem posłuszeństwa ludzi wobec woli Bożej. Jest ostrzeżeniem dla całej ludzkości: Że każdy kto nie będzie posłuszny Jego woli z miłości, powtórzę to jeszcze raz, z miłości do Ojca, poniesie śmierć i to śmierć na wieki. Kochani moi, nie wierzcie szatanowi, tak jak uwierzyła Ewa „ na pewno nie umrzecie”. Każdy kto nie jest posłuszny woli Ojca, jego prawu, bo tylko On wie, co jest dla nas dobre, poniesie śmierć na wieki. Proszę was bracia abyście nie traktowali tych słów jakoby Bóg straszył człowieka. Traktujcie je jako ostrzeżenie, za łamanie którego czeka nieuchronna kara.
Powtórzę to jeszcze raz, stwierdzenie, że Bóg stworzył zło jest obrzydliwe i wypowiadają je ludzie, którym wydaje się, że znają Boga. W jakim świetle stawiają Stwórcę twierdząc, że Bóg stworzył zło, mimo że wiedział o tym, że człowiek upadnie, a następnie postanowił nas wspaniałomyślnie uratować. Taki Bóg bawił by się swoim stworzeniem i zapewne w jego sercu byłoby mało miejsca na miłość. Mój Bóg jest miłością i bardzo głęboko wierzę, że nie stworzył On zła. Pragnieniem Stwórcy było i w dalszym ciągu jest ochraniać nas przed złem i jego skutkami. I za to powinniśmy być wdzięczni Bogu z całego serca, z całej myśli i z całej duszy. Amen.
Skoro Bóg nie jest twórcą zła, to skąd się ono wzięło na ziemi? Kto jest odpowiedzialny, że zło pełzając po ziemi przysparza ludziom tyle nieszczęść i cierpień?
Szatan.
Ta krótka odpowiedź powinna wystarczyć. Ale widzę, że nie jest, gdyż ludzie zapomnieli o jego istnieniu. I to jest największym sukcesem szatana. Dzięki temu, że za sprawą Kościoła katolickiego w ciemnych czasach średniowiecza, szatan był przedstawiany jako postać z rogami, kopytami i z ogonem, dzisiaj ludzie śmieją się uważając go za wymysł średniowiecznych baśni i legend. Mili moi, nic bardziej mylnego. Szatan jest jak najbardziej realną postacią. Nie widzimy go, ale skutki jego działań są widoczne na każdym kroku.
Wiem, że na wielu ustach i wśród starszych i młodych ludzi wywoła to uśmiech na twarzy, ale drogi Czytelniku nie daj się zwieść pozorom. Oby nie było tak jak za dni potopu „ Albowiem jak było za dni Noego, takie będzie przyjście Syna Człowieczego. Bo jak w dniach owych przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali, aż do tego dnia gdy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, że nastał potop i zmiótł wszystkich, tak będzie i z przyjściem Syna Człowieczego.” Mat 24/37-39
Czy dzisiaj ludzie zachowują się inaczej? Nie, ludzie zachowują się dokładnie tak jak przed potopem. Pogoń za pieniądzem, nadmierna konsumpcja dóbr materialnych, uciechy tego świata, to wszystko sprawia że zapominamy o Bogu, że ufamy jedynie we własne siły. To są wartości, którymi większość z nas kieruje się w swoim życiu.
Zacytowany fragment jest kolejnym ostrzeżeniem dla nas. Bóg naprawdę nie straszy nas. Tak pewnie myśleli ludzie za czasów Noego, że Bóg jedynie chce ich nastraszyć. Nie brali na serio ostrzeżeń Bożych i poza ośmioma osobami wszyscy zginęli w wodach potopu. Stwórca kierując do nas ostrzeżenia, kieruje się jedynie miłością do nas, ma na względzie nasze dobro i pragnie nas uratować przed skutkami naszych grzechów. W tym celu Syn Boży, Pan Jezus z miłości do Ojca, i z miłości do nas, poświęcił swoje bezgrzeszne życie za nas, abyśmy mogli mieć pewność zbawienia wiecznego z jego łaski. Czyż w ten sposób Stwórca nie okazał bezgranicznej miłości i przywiązania do nas?
Drogi Czytelniku, nie musimy być tacy, jak owi nieszczęśnicy w czasach Noego. Jest jeszcze czas, aby przygotować się na powtórne przyjście Pana Jezusa. To wcale nie oznacza ascetycznego, pełnego wyrzeczeń życia, jakie propagują, niektóre kościoły. Stwórca pragnie jedynie, abyśmy mądrze korzystali z dóbr tego świata, wykorzystując do tego celu Jego mądrość zawartą w Piśmie Świętym
Powinniśmy wiedzieć, że szatan zrobi wszystko, abyśmy z tej mądrości nie skorzystali. Kochani moi, powtórzę to jeszcze raz, nie dajcie się zwieść diabłu jak ludzie za czasów Noego i wody potopu ich zaskoczyły i zginęli. Bądźcie przygotowani!!!
Aby nie być gołosłownym przedstawię fragment, który mówi bardzo wyraźnie, kto nie wytrwał w prawdzie i w skutek tego, w jego umyśle zrodziło się-powstało zło:
Jan. 8:44
44. Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.
(BW)
Chcę być precyzyjny: Nie twierdzę, że szatan stworzył zło. Uważam na podstawie w/w fragmentu, że zło zrodziło się-powstało w umyśle szatana. W momencie gdy odrzucił prawdę Boża, w jego umyśle powstały złe myśli, które są wyłącznie jego autorstwa.
Czyż w naszym umyśle nie powstają różne myśli, dobre i złe? Oczywiście, że tak!
Czy zatem możemy powiedzieć, iż jesteśmy ich autorem? Oczywiście, że tak!
Czy jest to efekt wolnej woli, którą wszystkie rozumne istoty zostały obdarzone? Oczywiście, że tak!
Zatem szatan jest odpowiedzialny za zło, które powstało w jego umyśle. Oferuje on je człowiekowi, który wybierając je, również staje się współodpowiedzialny, że zło panuje na tym świecie. Czy taka jest prawda? Ja głęboko wierzę, że tak! A ty drogi Czytelniku, jak uważasz?
Życzę mądrości Bożej w Jezusie Chrystusie Panu naszym.




Jacek Siedlecki

9 lip 2011

Bałwochwalstwo

 Napisano już na ten temat wiele publikacji. Ja swoim artykułem pragnę zachęcić czytelników, a przede wszystkim tych, którzy oddają cześć Bogu za sprawą rzeźb, obrazów, aby bez żadnych uprzedzeń otworzyli swoje umysły na Słowo Boże. Ponieważ jak Biblia mówi, bałwochwalstwo, jest grzechem:
1 Kor. 6:9-10
9. Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy,
10. Ani złodzieje, zaś chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą.
(BW)
Poruszam ten problem, gdyż żyję w kraju gdzie bałwochwalstwo jest bardzo zakorzenione. Obecna sytuacja jest bardzo podobna, jeżeli nie identyczna jaka panowała w Izraelu, w dawnych czasach. Który jak wiemy, chwilę po wyprowadzeniu go przez Boga z ziemi egipskiej, złamał pierwsze i drugie przykazanie, czyniąc sobie obraz innych bogów-złotego cielca i oddał mu cześć. II Mojż. 32/1-8
Kiedy czytam Stare Przymierze, to widzę, że gniew Boży, który jest sprawiedliwą odpłatą za bezbożne życie, który dotykał Izraelitów był spowodowany przede wszystkim bałwochwalstwem, co nie oznacza, że człowiek za inne grzechy nie odpowie przed Bogiem:
Ps. 78:55-59
55. Wypędził przed nimi narody, Wyznaczył sznurem ich dziedzictwo I osadził w namiotach ich plemiona izraelskie.
56. Oni zaś kusili Boga i buntowali się przeciwko Najwyższemu, I nie strzegli przykazań jego,
57. Lecz odstępowali i byli niewierni jak ojcowie ich; Zawiedli jak łuk obwisły.
58. Rozgniewali go swoim bałwochwalstwem na wzgórzach, A bałwanami swymi wzbudzili jego zazdrość.
59. Bóg usłyszał to, zapłonął gniewem I zupełnie odrzucił Izraela.
(BW)
Nie chcę nikogo straszyć, ale pragnę uzmysłowić nam wszystkim, że nasza przyszłość, jaka ona będzie, zależy wyłącznie od naszej postawy względem Boga, Pana Jezusa i bliźniego. Kochani starajmy się z całych sił, aby się podobać Stwórcy, aby nie odrzucił nas On od swego tronu łaski. Uwierzmy w końcu, że z Jego mądrością nic nie może się równać, że jest Bogiem Wszechwiedzącym, że jest również Bogiem Sprawiedliwym i konsekwentnym. Jeżeli gniew Boży spadał na naród wybrany, to spadnie na każdego kto odrzuci i odwróci się od Jego mądrości i zaufa nicości. Kochani to jest pewne!!!
Pragnę się podzieli trzema fragmentami biblijnymi i prosić ponownie o otwarcie swych serc i umysłów, bez jakichkolwiek uprzedzeń, na mądrość, która z nich płynie. Są to cytaty bardzo opisowe i wydaje mi się, że już prościej nie można przedstawić, czym są bałwany, ich twórcy oraz ci, którzy w nie wierzą i w nich pokładają nadzieję. Oto one:
Izajasz 44:6-21
6. Tak mówi Pan, Król Izraela i Odkupiciel jego, Pan Zastępów: Ja jestem pierwszy i Ja ostatni; i nie ma poza Mną boga.
7. Któż jest do Mnie podobny? - Niech woła, niech to ogłosi i niech Mi dowiedzie! Kto przepowiedział przyszłość od wieków i to, co ma nadejść, niech nam obwieści!
8. Nie lękajcie się ani nie przerażajcie! Czyż nie przepowiedziałem z dawna i nie oznajmiłem? Wy jesteście moimi świadkami: czy jest jaki bóg oprócz Mnie? albo inna Skała? - Ja nie znam takiego!
9. Wszyscy rzeźbiarze bożków są niczym; dzieła ich ulubione na nic się nie zdadzą; ich czciciele sami nie widzą ani nie zdają sobie sprawy, że się okrywają hańbą.
10. Kto rzeźbi bożka i odlewa posąg, żeby nie mieć pożytku?
11. Oto wszyscy czciciele tego bożka zawstydzą się; jego wykonawcy sami są ludźmi. Wszyscy oni niechaj się zbiorą i niech staną! Razem się przestraszą i wstydem okryją.
12. Wykonawca posągu urabia żelazo na rozżarzonych węglach i młotami nadaje mu kształty; wykańcza je swoim silnym ramieniem; oczywiście, jest głodny i brak mu siły; nie pił wody, więc jest wyczerpany.
13. Rzeźbiarz robi pomiary na drzewie, kreśli rylcem kształt, obrabia je dłutami i stawia znaki cyrklem; wydobywa z niego kształty ludzkie na podobieństwo pięknej postaci człowieka, aby postawić go w domu.
14. Narąbał sobie drzewa cedrowego, wziął drzewa cyprysowego i dębowego - a upatrzył je sobie między drzewami w lesie - zasadził jesion, któremu ulewa zapewnia wzrost.
15. To wszystko służy człowiekowi na opał: część z nich bierze na ogrzewanie, część na rozpalenie ognia do pieczenia chleba, na koniec z reszty wykonuje boga, przed którym pada na twarz, tworzy rzeźbę, przed którą wybija pokłony.
16. Jedną połowę spala w ogniu i na rozżarzonych węglach piecze mięso; potem zajada pieczeń i nasyca się. Ponadto grzeje się i mówi: Hej! Ale się zagrzałem i korzystam ze światła!
17. Z tego zaś, co zostanie, czyni swego boga, bożyszcze swoje, któremu oddaje pokłon i pada na twarz, i modli się, mówiąc: Ratuj mnie, boś ty bogiem moim!
18. Tacy nie mają świadomości ani zrozumienia, gdyż mgłą przesłonięte są ich oczy, tak iż nie widzą, i serca ich, tak iż nie rozumieją.
19. Taki się nie zastanawia; nie ma wiedzy ani zrozumienia, żeby sobie powiedzieć: Jedną połowę spaliłem w ogniu, nawet chleb upiekłem na rozżarzonych węglach, i upiekłem mięso, które zajadam, a z reszty zrobię rzecz obrzydliwą. Będę oddawał pokłon kawałkowi drewna.
20. Taki się karmi popiołem; zwiedzione serce wprowadziło go w błąd. On nie może ocalić swej duszy i powiedzieć: Czyż nie jest fałszem to, co trzymam w ręku?
21. Pamiętaj o tych rzeczach, Jakubie, i żeś sługą moim, Izraelu! Ukształtowałem ciebie, jesteś moim sługą. Izraelu, nie pójdziesz u Mnie w niepamięć.
BT)

Jeremiasz 10:1-15
1. Słuchajcie słowa, które Pan mówi do was, domu Izraela!
2. To mówi Pan: Nie przyswajajcie sobie postępowania narodów ani nie obawiajcie się znaków niebieskich, mimo że obawiają się ich narody.
3. Albowiem to, co wzbudza lęk u narodów, jest niczym, jako że jest drewnem wyrąbanym w lesie, obrobionym dłutem, rękami rzeźbiarza.
4. Zdobi się je srebrem i złotem, umocowuje się za pomocą gwoździ i młotka, by się nie chwiało.
5. [Posągi] te są jak strachy na ptaki wśród pola melonów, nie mówią, trzeba je nosić, bo nie chodzą. Nie bójcie się ich, gdyż nie mogą zaszkodzić, ani są zdolne czynić dobrze.
6. Nikogo nie można porównać do Ciebie, Panie! Jesteś wielki i wielkie jest przepotężne imię Twoje!
7. Kto nie lękałby się Ciebie, Królu narodów? Tobie to właśnie przysługuje. Bo spośród wszystkich mędrców narodów i spośród wszystkich ich królestw nikt nie może się równać z Tobą.
8. Wszyscy razem są głupi i bezrozumni; nauka pochodząca od bałwanów - to drewno.
9. Srebro kute w płytki, przywożone z Tarszisz, a złoto z Ufaz - dzieło sprawnych rąk złotnika. Szaty ich są z purpury i szkarłatu - to wszystko jest dziełem zręcznych rzemieślników.
10. Pan natomiast jest prawdziwym Bogiem, jest Bogiem żywym i Królem wiecznym. Gdy się gniewa, drży ziemia, a narody nie mogą się ostać wobec Jego gniewu.
11. Tak macie mówić do nich: Bogowie, którzy nie uczynili nieba i ziemi, znikną z ziemi i spod tego nieba.
12. On uczynił ziemię swą mocą, umocnił świat swą mądrością, a swoim rozumem rozpostarł niebiosa.
13. Na dźwięk Jego głosu huczą wody w niebie, On sprawia, że się chmury podnoszą z krańców ziemi; On czyni błyskawice - zapowiedź deszczu - i wysyła wiatr ze swoich zbiorników.
14. Ograniczony pozostaje każdy człowiek bez wiedzy, wstydzić się musi każdy złotnik z powodu bożka. Utoczył bowiem podobizny, które są kłamstwem i nie ma w nich [życiodajnego] tchnienia.
15. Są one nicością, tworem śmiesznym, zginą, gdy nadejdzie czas obrachunku z nimi.
(BT)

Ps 115:3-8
3. Nasz Bóg jest w niebie; czyni wszystko, co zechce.
4. Ich bożki to srebro i złoto, robota rąk ludzkich.
5. Mają usta, ale nie mówią; oczy mają, ale nie widzą.
6. Mają uszy, ale nie słyszą; nozdrza mają, ale nie czują zapachu.
7. Mają ręce, lecz nie dotykają; nogi mają, ale nie chodzą; gardłem swoim nie wydają głosu.
8. Do nich są podobni ci, którzy je robią, i każdy, który im ufa.
(BT)
Drogi Czytelniku, to nic, że wierzyłeś w to, co ślepe i głuche, w to, co nie może mówić, co trzeba nosić bo nie potrafi chodzić. W to, co nie może pomóc bo jest martwe i tylko dziełem człowieka, który stworzył je na własne potrzeby, który dał się zwieść i wmówić sobie, że za ich sprawą zbliży się do Boga. Po przeczytaniu tych Bożych Słów, nie powinieneś już mieć żadnych wątpliwości drogi Czytelniku, kto mówi Ci prawdę i możesz zmienić swoje postępowanie i odrzucić to, co nie podoba się naszemu Stwórcy.
W tych trzech fragmentach Bóg mówi bardzo wyraźnie, czym są owe bałwany, kim jest ten, co je wytwarza, i kim są ci, co im wierzą. Smutne i zarazem tragiczne jest to, że człowiek chełpi się swoją mądrością, a tak bardzo prostego przesłania płynącego z w/w cytatów nie jest w stanie pojąć. Modli się do drewna, którego jedną część uznaje za świętą, a drugiej części używa do innych celów np. do przygotowania posiłku. Dlaczego tak się dzieje? Czy tak trudno zrozumieć, że  to jest ten sam kawałek drewna.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że bałwochwalstwem jest także modlenie się do krzyża, czy noszenie go na szyi, oraz innych medalików z tak zwanymi świętymi. Ale o tym napiszę w innym artykule.
Kochani obudźcie się, Ci wszyscy, którzy oddają cześć bałwanom. Proszę zacznijcie myśleć i odpowiedzcie sobie na pytania: Kto mówi mi prawdę? A kto próbuje mnie zwieść? Czy Słowo Boże? Czy też ludzkie autorytety, którym ślepo zaufałem?
Ja już wybrałem i zaufałem w Słowa jedynego i prawdziwego Boga. A ty drogi czytelniku, komu ufasz?
To jest jedna strona bałwochwalstwa. Nowy Testament rzuca nieco więcej światła na ten problem. Bałwochwalstwo to nie tylko oddawanie czci bożkom wykonanych ludzką ręką w postaci obrazów czy rzeźb. Tak naprawdę człowiek ze wszystkiego może uczynić sobie bogów. Na przykład oddając cześć i chwałę należną tylko Bogu Ojcu i Synowi Bożemu, drugiemu człowiekowi. Nie trzeba daleko szukać, kult maryjny, czy nowo powstający kult Jana Pawła II, jest tego jakże dobitnym dowodem.
Także pieniądze-złoto, które potrafi zaślepić, potrafi także doprowadzić człowieka do bałwochwalstwa. Tak samo jest z chęcią posiadania władzy. I można by wymienić jeszcze wiele, wiele rzeczy. Dlatego każdy sam w swym sercu i umyśle powinien odpowiedzieć sobie na pytania: Kto lub co jest dla mnie prawdziwym bogiem? Komu lub czemu należna jest cześć i chwała? Jednego możemy być pewni, że wyłącznie my jesteśmy odpowiedzialni, za to, w co wierzymy, w jakiego boga i jakie prowadzimy życie:
Ga 5:19-21
19. Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie,
20. uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy,
21. zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą. BT
W Nowy Testamencie znalazłem dwa fragmenty, które do bałwochwalstwa przyrównują chciwość:
Kol 3:5-6
5. Zadajcie więc śmierć temu, co jest przyziemne w /waszych/ członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem.
6. Z powodu nich nadchodzi gniew Boży na synów buntu.
(BT)

Ef 5:5
5. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, -ani chciwiec to jest bałwochwalca - nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga.
(BT)
Jak to się dzieje, że człowiek chciwy i sama chciwość przyrównana jest do bałwochwalstwa, które jest oddawaniem czci innym bogom, a nie jedynemu prawdziwemu Stworzycielowi nieba i ziemi? Kim jest chciwiec? Gdzie leży źródło chciwości?
Człowiek chciwy to taki, który nadmiernie przywiązuje się do posiadania, nie tylko dóbr materialnych.
Człowiek chciwy to taki, który ciągle pożąda coraz to nowych rzeczy i nie tylko np. władzy, przy czym nie chce się dzielić swoim stanem posiadania z nikim.
Człowiek chciwy z wszystkiego co posiada czyni swoich własnych bogów uwielbiając i czcząc ich, oraz podporządkowuje im całe swoje życie.
Dla człowieka chciwego nikt i nic się nie liczy, tylko on sam i jego bożyszcza, którym oddaje hołd.
Zatem, jeżeli z chciwości stajemy się zakładnikami, a może raczej niewolnikami swoich pożądliwości, namiętności to one przejmują kontrolę nad naszym życiem i stają się dla nas bogiem, którym oddajemy cześć. To także jest forma bałwochwalstwa.
Ga 4:8-9
8. Wprawdzie ongiś, nie znając Boga, służyliście bogom, którzy w rzeczywistości nie istnieją.
9. Teraz jednak, gdyście Boga poznali i, co więcej, Bóg was poznał, jakże możecie powracać do tych bezsilnych i nędznych żywiołów, pod których niewolę znowu chcecie się poddać?
Słowo Boże bardzo wyraźnie wskazuje na źródło chciwości:
1 Tm 6:10
10. Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zabłąkali się z dala od wiary i siebie samych przeszyli wielu boleściami. (BT)
Proszę, zwróćmy uwagę na pierwsze słowa tego fragmentu, z których wynika, że źródłem, korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Ich umiłowanie prowadzi prostą drogą do bałwochwalstwa i nie tylko.
Kolejną formą oddawania czci innym bogom jest składanie im w ofierze pokarmów oraz ich spożywanie:
(BT)
1 Kor 8:4-6
4. Zatem jeśli chodzi o spożywanie pokarmów, które już były bożkom złożone na ofiarę, wiemy dobrze, że nie ma na świecie ani żadnych bożków, ani żadnego boga, prócz Boga jedynego.
5. A choćby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie - jest zresztą mnóstwo takich bogów i panów -
6. dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy.

(BT)
1 Kor 10:19-21
19. Lecz po cóż to mówię? Czy może jest czymś ofiara złożona bożkom? Albo czy sam bożek jest czymś?
20. Ależ właśnie to, co ofiarują poganie, demonom składają w ofierze, a nie Bogu. Nie chciałbym, byście mieli coś wspólnego z demonami.
21. Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów; nie możecie zasiadać przy stole Pana i przy stole demonów.
Czym zatem jest chodzenie z tak zwaną święconką, w sobotę, przed rozpoczęciem świąt wielkanocnych? Czy nie bałwochwalstwem?
Czy ci wszyscy, którzy to czynią są świadomi, że tak naprawdę czyniąc to, składają ofiarę demonom? Czyż w ten sposób nie stają się bałwochwalcami?
Moi drodzy prawda jest taka, że każdy kto bardziej miłuje kogokolwiek lub cokolwiek niż Boga, jest bałwochwalcom. I jak mówi Słowo Boże, dla takiego człowieka nie ma miejsca w Królestwie Bożym
  Kochani jest tylko jeden prawdziwy Bóg, Stwórca wszystkiego co nas otacza i nas samych. Jeżeli uważamy się za ludzi wierzących w Niego, to zadajmy sobie pytania: Czego On oczekuje od nas? W jaki sposób mamy oddawać Mu cześć i chwałę? 
Z całą pewnością nie oczekuje On od nas, abyśmy oddawali mu cześć i chwałę przy pomocy jakiegokolwiek obrazu. I oznajmił to bardzo wyraźnie człowiekowi w drugim przykazaniu Dekalogu:
Wj 20:4-6
4. Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!
5. Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.
6. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
(BT)
Nasz Stwórca pragnie od nas miłości i posłuszeństwa oraz zrozumienia, że wszelkie nakazy i zakazy kierowane do człowieka, podyktowane są wyłącznie naszym dobrem. I to jest najlepszy sposób oddania czci i chwały prawdziwemu Bogu. Tak drogi Czytelniku. 
Kochani pamiętajmy o bardzo ważnej rzeczy, że jedyny i prawdziwy Bóg nie ma upodobania w śmierci człowieka grzesznego:
Ez 33:11
11. Powiedz im: Na moje życie! - wyrocznia Pana Boga. Ja nie pragnę śmierci występnego, ale jedynie tego, aby występny zawrócił ze swej drogi i żył. Zawróćcie, zawróćcie z waszych złych dróg! Czemuż to chcecie zginąć, domu Izraela?
(BT)
Tym apelem Pana Boga, pragnę zachęcić wszystkich do poszukiwania prawdy, do poznania jedynego i prawdziwego Stwórcy oraz jego oczekiwań względem człowieka. Życzę wiele mądrości Bożej, otwartego serca i umysłu na Słowo Boże, aby zbawienie drogi Czytelniku stało się również Twoim udziałem.


Pozdrowienia w Jezusie Chrystusie
Jacek Siedlecki