Postanowiłem napisać ten tekst w trosce o przyszły los naszych Braci i Sióstr, którzy uważają, że człowiek posiada „grzeszną” naturę. Co skutkuje tym, że przychodzące na świat niewinne dziecko, rodzi się z ową „grzeszną” naturą.
Od razu uprzedzę, że dla wielu z Was, którzy przeczytają te słowa będą one zbyt ostre i trudne do przyjęcia. Sumienie moje jednak mówi mi, że dłużej już nie wolno milczeć.
Z miłości do Pana i bliźniego pragnę za słowami płynącymi z Biblii ostrzec wszystkich przed uporczywym trzymaniem się tej niebiblijnej nauki „stworzonej” tak naprawdę na potrzeby Kościoła powszechnego.
Drogi czytelniku, jeżeli nie jesteś gotowy otworzyć swojego umysłu, serca i bez jakichkolwiek uprzedzeń czytać dalej ten tekst, to rozstańmy się już w tym miejscu.
Jednakże jeżeli Twoje serce i Twój umysł, podpowiadają Ci, że jednak warto bez jakichkolwiek uprzedzeń otworzyć swoje serce i umysł oraz wysłuchać tego, co Pismo Święte ma do powiedzenia na ten temat, to zapraszam do wspólnego przestudiowania tego zagadnienia.
Niniejsze rozważanie pragnę zacząć od słów:
Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będzie ludziom odpuszczone, ale bluźnierstwo przeciw Duchowi nie będzie odpuszczone.
A jeśliby ktoś rzekł słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone; ale temu, kto by mówił przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone ani w tym wieku ani w przyszłym.
Zasadźcie drzewo dobre, to i owoc będzie dobry, albo zasadźcie drzewo złe, to i owoc będzie zły: albowiem z owocu poznaje się drzewo.
Mat. 12:31-33 (BW)
Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze;
A jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze.
Mówi ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu!
Łaska Pana Jezusa niech będzie z wszystkimi. Amen.
Obj. 22:18-21 (BW)
Zacytowałem te fragmenty z Pisma Świętego na początku tego rozważania, aby samemu pamiętać, by nie zagalopować się za daleko. By nie przekroczyć pewnej granicy.
Zacytowałem je również, by uzmysłowić nam wszystkim jak wielkie niebezpieczeństwo czyha u naszych drzwi wprowadzając nauki, które nie mają pokrycia w Słowie Bożym.
Wszyscy powinniśmy zdawać sobie sprawę z faktu, że nauki, które nie mają potwierdzenia w Biblii występują przeciwko mądrości Bożej.
Takie nauki, ja nie boję się tego powiedzieć, są bluźnierstwem. Jeżeli okaże się, że są one bluźnierstwem przeciwko duchowi świętemu - mądrości Bożej, wówczas biada nam Bracia i Siostry, gdyż na własne życzenie z różnych powodów utracimy bezpowrotnie, często nie zdając sobie z tego sprawy, co wcale nie jest żadnym usprawiedliwieniem, to, co na samym początku miał Adam z Ewą. Mówię o życiu wiecznym.
Pisząc te słowa, moim celem absolutnie nie jest wzbudzenie strachu w waszych sercach i umysłach. Pragnę jedynie za głosem Słowa Bożego ostrzec was moi Kochani o bardzo poważnym zagrożeniu, jakim są nauki, które podważają mądrość, głos Boga płynący z kart Pisma Świętego.
Nasze rozważanie na temat rzekomej grzesznej natury człowieka, powinniśmy zacząć od definicji. Czym jest ludzka natura? W tym miejscu nie chcę powielać definicji z encyklopedii, czy słowników (w celu porównania jak najbardziej wszystkich odsyłam do nich), ale w sposób bardzo zrozumiały, uzmysłowić nam, czym jest natura człowieka.
Najprościej rzecz ujmując, natura człowieka jest to coś, co jest z nim nierozerwalne, przypisane tylko do niego, od chwili jego narodzin. Jeżeli chodzi o Adama i Ewę (jest to ważne), to od chwili ich stworzenia przez naszego Stwórcę. Wymienię tu, np. łańcuch dna, linie papilarne czy kolor oczu.
Natura, czyli przyroda, świat flory i fauny również dostarcza nam takich przykładów. Weźmy np. kształt płatków śniegu, mimo że spadają ich miliardy z nieba na ziemię to jak twierdzą naukowcy nie ma dwóch identycznych.
Przyjrzyjmy się zachowaniu zwierząt. Mam tu na myśli np. bociany, które o odpowiednim czasie odlatują w kierunku Afryki. Przyjrzyjmy się łososiom, czy węgorzom, kiedy przychodzi okres tarła bez względu na wszystko kierują się one do określonego miejsca, które niekiedy jest oddalone o tysiące kilometrów. To są właśnie naturalne zachowania przypisane danemu gatunkowi.
Oddajmy zatem głos Słowu Bożemu:
Uczyńmy człowieka na wyobrażenie nasze według podobieństwa naszego.
1. Moj. 1:26 (BG)
I spojrzał Bóg na wszystko, co uczynił, a było to bardzo dobre. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień szósty.
1. Moj. 1:31 (BW)
On jest skałą! Doskonałe jest dzieło jego, gdyż wszystkie drogi jego są prawe, jest Bogiem wiernym, bez fałszu, Sprawiedliwy On i prawy.
5. Moj. 32:4 (BW)
Kochani, w tym miejscu nasze rozważanie powinno się już zakończyć, ponieważ:
1. Zostaliśmy stworzeni na wyobrażenie naszego Boga jako istoty doskonałe i dobre. Oczywiście nie może być mowy o podobieństwie fizycznym do naszego Stwórcy, gdyż: „Bóg jest duchem...” (Jan 4/24) „Boga nikt nigdy nie widział...” (I. Jan 4/12). Skoro nie ma mowy o podobieństwie fizycznym, jak sami możemy się przekonać i być nie może. To, aby zrozumieć podobieństwo z naszym Stwórcą powinniśmy przenieś się w sferę duchową.
Bóg jest miłością i pragnie, aby człowiek kierował się tą samą wartością. Rozdział 13. I. Listu do Koryntian mówi nam, czym jesteśmy bez miłości i jakie to wartości niesie ona ze sobą.
Kochani pamiętajmy, że na samym początku człowiek został stworzony przez Pana Boga jako istota doskonała, bezgrzeszna i czysta.
Jednakże z powodu grzechu na tym doskonałym obrazie pojawiły się czarne plamy - nasze grzechy. Dlatego potrzebujemy ofiary Syna Bożego, Pana Jezusa.
Czy zwalnia to nas z dążenia do bycia doskonałym? Przenigdy ! Nie możemy wyzbyć się dążenia do bycia doskonałym. Do końca jesteśmy zobowiązani, do przyjęcia pierwotnego obrazu jakim był człowiek w oczach Stwórcy zanim nie zgrzeszył:
A gdy Abram miał dziewięćdziesiąt dziewięć lat, ukazał się Pan Abramowi i rzekł do niego: Jam jest Bóg Wszechmogący, trwaj w społeczności ze mną i bądź doskonały!
1. Moj. 17:1 (BW)
Bądźcie wy tedy doskonali, jak Ojciec wasz niebieski doskonały jest.
Mat. 5:48 (BW)
Czy zatem z „grzeszną” naturą można dojść do doskonałości?
Czy zgadzamy się, że wszystko co wyszło spod ręki Pana jest bardzo dobre? A tym samym doskonałe? Ja uważam, że tak. Teksty biblijne bardzo wyraźnie mówią nam, że wszystko zostało stworzone w ciągu sześciu dni a ukoronowaniem dzieła Bożego jest siódmy dzień tygodnia Sobota. Jest to cykl zamknięty.
Czy zgadzamy się z tym stwierdzeniem? Skoro tak, a mniemam, że każdy kto myśli rozsądnie nie zaneguje tych słów, to proszę wskazać, w którym to dniu człowiek został „wyposażony” przez Stwórcę w grzeszną naturę? Pamiętając, że natura jest przypisana człowiekowi od chwili jego stworzenia.
Jak już wcześniej wspomniałem po tych słowach nasza dyskusja nie powinna mieć dalej miejsca. Jednakże człowiek lubi komplikować sobie życie i nie idzie za radą Biblii:
Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie!
Przyp. 3:5 (BW)
Nie uważaj się sam za mądrego, bój się Pana i unikaj złego!
Przyp. 3:7 (BW)
Lecz bardzo często postępuje wbrew tym słowom. Wynik takiego postępowania jest przeważnie tragiczny. Mimo, że sam jest w błędzie i podąża w kierunku przepaści, z której nie ma wyjścia, to pociąga jeszcze za sobą innych. To jest tragiczne. W zdecydowanej mierze pycha i duma oraz zaślepienie sprawiają, że na sprawy Boże patrzymy poprzez własną mądrość.
Do czego taka postawa prowadzi ? Do jakich mylnych wniosków można dojść, przekonajmy się sami. Słowo Boże mówi nam o dwóch postaciach, które przez Stwórcę zostały zabrane z tej Ziemi:
Henoch chodził z Bogiem, a potem nie było go, gdyż zabrał go Bóg.
1. Moj. 5:24 (BW)
A gdy oni szli dalej wciąż rozmawiając, oto rydwan ognisty i konie ogniste oddzieliły ich od siebie i Eliasz wśród burzy wstąpił do nieba.
2. Król. 2:11 (BW)
Eliasz wstąpił do Nieba, Henocha Pan zabrał w nieznane nam miejsce. W tym miejscu postawię pytanie: Czy Pan zabrał ich z grzeszną naturą? Bo jeżeli nie, to Ci wszyscy którzy tak twierdzą, mówią to wbrew Słowu Bożemu. Swoje twierdzenie opieram na dwóch fragmentach z Biblii:
Oto tajemnicę wam objawiam: Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni.
W jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni.
Albowiem to, co skażone, musi przyoblec się w to, co nieskażone, a to, co śmiertelne, musi przyoblec się w nieśmiertelność.
A gdy to, co skażone, przyoblecze się w to, co nieskażone, i to, co śmiertelne, przyoblecze się w nieśmiertelność, wtedy wypełni się słowo napisane: Pochłonięta jest śmierć w zwycięstwie!
I. Kor. 15/51-54 (BW)
A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli.
Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie,
Potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem.
Przeto pocieszajcie się nawzajem tymi słowy.
I. Tes. 4/15-18 (BW)
Z tych dwóch fragmentów w sposób bardzo zrozumiały wynika, że przy powtórnym przyjściu naszego Pana Jezusa Chrystusa, wszyscy razem, i ci którzy zasnęli, i ci którzy zostali przy życiu zostaną jak mówi Biblia w oka mgnieniu przemienieni i zabrani do Królestwa Niebiańskiego.
Wracając do mojego pytania. Jeżeli Eliasza i Henocha Pan nie zabrał z grzeszną naturą, to w którym momencie oczyścił ich z niej? Proszę na podstawie Słowa Bożego wskazać te fragmenty, które mówią o zmianie natury grzesznej w bezgrzeszną Eliasza i Henocha.
Bracia i Siostry w Jezusie Chrystusie, Bóg nie mógł, oczywiście przy założeniu, że człowiek posiada grzeszną naturę oczyścić ich z niej wcześniej, ponieważ sam by Sobie zaprzeczył, a zdajemy sobie doskonale sprawę, że jest to niemożliwe. Wszyscy razem, bez jakichkolwiek wyjątków będziemy przemienieni i zabrani na spotkanie z naszym Stwórcą. Nikt nie może nikogo wyprzedzić. Eliasz i Henoch nie są wyjątkami, gdyż nasz Stwórca nikogo nie faworyzuje.
Zobaczmy teraz, co się dzieje w momencie, kiedy Pan zabiera ich z grzeszną naturą, skoro wykluczyliśmy wcześniejsze pozbawienie ich jej.
Jak wiemy do pewnego momentu szatan jako ojciec kłamstwa oraz zbuntowani aniołowie przebywali w Niebie. Ale przyszedł moment, że Bóg oczyścił Niebo z wszelkiego rodzaju zła:
I wybuchła walka w niebie: Michał i aniołowie jego stoczyli bój ze smokiem. I walczył smok i aniołowie jego,
Lecz nie przemógł i nie było już dla nich miejsca w niebie.
I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie.
Obj. 12:7-9 (BW)
Czy grzeszna natura jest czymś dobrym, czy złym? Już samo użycie słowa „grzeszna” odpowiada nam w sposób jednoznaczny, że jest to coś złego.
Zatem, skoro Bóg oczyścił niebo z wszelkiego rodzaju zła, to gdzie jest Eliasz i Enoch. Proszę bracia i siostry, abyśmy przez chwile pomyśleli:
Czy w świetle dotychczas przedstawionych argumentów, da się obronić twierdzenie, że dziecko przychodzi na świat z grzeszną naturą, która towarzyszy człowiekowi przez całe jego życie, gdyż jest jego stałym elementem.
Kochani, jeżeli dalej wierzymy, że człowiek posiada grzeszną naturę to pozostaje mi jeszcze użyć jednego przykładu. Osoby Pana Jezusa. W tym miejscu należy odpowiedzieć sobie na pytanie:
Jaki wpływ na narodziny naszego Pana ma fakt, że matką Jego była cielesna kobieta - Maria, która była brzemienna z mocy Bożej?
Bracia i Siostry na to pytanie niech odpowiedzą nam fragmenty ze Słowa Bożego:
Dlatego sam Pan da wam znak: Oto panna pocznie i porodzi syna, i nazwie go imieniem Immanuel.
Izaj. 7:14 (BW)
Oto panna pocznie i porodzi syna, i nadadzą mu imię Immanuel, co się wykłada: Bóg z nami.
Mat. 1:23 (BW)
I porodziła syna swego pierworodnego, i owinęła go w pieluszki, i położyła go w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.
Łuk. 2:7 (BW)
Dlatego musiał we wszystkim upodobnić się do braci, aby mógł zostać miłosiernym i wiernym arcykapłanem przed Bogiem dla przebłagania go za grzechy ludu.
Hebr. 2:17 (BW)
Lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem,
Uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej.
Filip. 2:7-8 (BW)
Kto uwierzył wieści naszej, a ramię Pana komu się objawiło?
Wyrósł bowiem przed nim jako latorośl i jako korzeń z suchej ziemi. Nie miał postawy ani urody, które by pociągały nasze oczy, i nie był to wygląd, który by nam się mógł podobać.
Izaj. 53:1-2 (BW)
Jak sami możemy się przekonać Pan Jezus narodził się jako niemowlak, który został owinięty w pieluszki. Czy też narodził się z grzeszną naturą? A może z grzechem pierworodnym? Ten, który grzechu nie popełnił nigdy.
Kolejny raz Biblia o Panu Jezusie mówi nam jak miał 12 lat:
A dziecię rosło i nabierało sił, było pełne mądrości, i łaska Boża była nad nim. A rodzice jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. I gdy miał dwanaście lat, poszli do Jerozolimy na to święto, jak to było w zwyczaju.
Łuk. 2:40-42 (BW)
Następnie spotykamy Syna Bożego jako dojrzałego mężczyznę:
A Jezus, rozpoczynając działalność, miał lat około trzydziestu, a był jak mniemano, synem Józefa, syna Helego...
Łuk. 3:23 (BW)
Przedstawiłem te fragmenty, aby uzmysłowić nam, że Pan Jezus podlegał takiemu samemu procesowi dojrzewania jak miliony innych dzieci. Był niemowlakiem, dzieckiem, aby stać się dorosłym mężczyzną. Jadł i pił.
Czy zatem nasz Zbawiciel urodził się w jakimś cudownym ciele? Oczywiście, że nie! Powiem więcej, jako Syn Boży urodził się w ciele śmiertelnym.
W takim razie zadam kolejne pytanie: Skoro Pan Jezus urodził się tak jak ja i Ty bracie, i Ty siostro, to posiadał grzeszną naturę, czy też jej nie posiadał?
Dla mnie jest to oczywiste, że nie posiadał grzesznej natury!
Podobnie jak każde dziecko, przychodzi na świat jako twór doskonały.
A dla Ciebie, czy to też jest oczywiste?
Tak jak Syn Boży, który będąc wyłącznie człowiekiem nie posiadał grzesznej natury, tak my wszyscy również jej nie posiadamy. Ta nauka jest wymysłem zbłąkanego, chorego umysłu ludzkiego, która nie ma nic wspólnego z nauką płynącą ze Słowa Bożego. Tak jak nauka o grzechu pierworodnym, która została wprowadzona przez Kościół powszechny dla swoich wymyślonych dogmatów, jest błędna. Tak nauka o grzesznej naturze również jest niebiblijna.
Kochani, idąc tokiem rozumowania ludzi, którzy twierdzą, że człowiek posiada grzeszną naturę bluźnimy naszemu Stwórcy, gdyż powinniśmy uznać, że Syn Boży Pan Jezus także powinien ją mieć, gdyż urodził się w ciele, które podlegało tym samym procesom jak wszystkie inne ciała, do śmierci włącznie.
Między człowiekiem Jezusem Chrystusem a Bogiem Ojcem panowała i panuje pełna harmonia oraz więź, których nic nie jest w stanie zerwać. Nasz Zbawiciel nie popełnił żadnego grzechu. Czy byłoby to możliwe gdyby posiadał grzeszną naturę? A przy założeniu, że każde nowo narodzone dziecko ją posiada, On również ją powinien mieć, gdyż był wyłącznie człowiekiem. Jak więc Pan Jezus może posiadać grzeszną naturę!? Która z góry skazuje człowieka na przegraną.
A może nasz Zbawiciel wyszedł z łona matki z grzechem pierworodnym?
Czym różnią się bracia i siostry, którzy twierdzą, że posiadamy grzeszną naturę od zwolenników grzechu pierworodnego?
Ja odpowiem, że niczym. Jedni i drudzy są w błędzie i nie mają żadnego argumentu biblijnego.
Zatem dlaczego człowiek grzeszy? To bardzo dobre pytanie.
Kochani, grzeszymy nie dla tego, że posiadamy grzeszną naturę, ale dlatego, że podejmujemy złe decyzje w swoim życiu. Że pożądliwości naszego umysłu górują nad posłuszeństwem jedynemu i prawdziwemu Bogu. Grzeszymy, bo "chcemy grzeszyć". I taka jest prawda.
I na koniec, jeszcze jedno. Zwolennikom grzesznej natury człowieka poddaję pod rozwagę myśl: Czy tkwiąc w niebiblijnej nauce nie wspierają tym samym poglądu, że skoro Bóg wyposażył człowieka w grzeszną naturę, bo tylko nasz Stwórca ma taka moc, to wyłącznie on jest odpowiedzialny za wszelkie zło, które człowiek czyni. I powiem więcej: To Stwórca, który jest Bogiem sprawiedliwym, nakazał człowiekowi rozpowszechnianie grzesznej natury, grzechu gdyż powiedział:
I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich.
I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi!
1. Moj. 1:27-28 (BW)
Kochani, zobaczcie do jakich absurdów możemy dojść.
I kolejny absurd. Słowo Boże naucza, że Pan Jezus wziął na swoje barki nasze grzechy:
Tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują.
Hebr. 9:28 (BW)
On grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł na drzewo, abyśmy, obumarłszy grzechom, dla sprawiedliwości żyli; jego sińce uleczyły was.
1. Piotr. 2:24 (BW)
Jednakże zacytowane fragmenty milczą na temat grzesznej natury człowieka. Proszę Bracia i Siostry pomyślcie przez chwilę dlaczego? Można dojść do wniosku, że:
1.Grzeszna natura w pojęciu Biblii w ogóle nie występuję. Czy to nie jest właściwy wniosek ?
2.Ofiara Pana Jezusa jest niewystarczająca, niepełna ponieważ nadal posiadamy grzeszną naturę jak uważają, niektórzy bracia i siostry.
CZY PUNKT DRUGI TO NIE JEST BLUŹNIERSTWO?
A, co kochani jeżeli się okaże, że bluźnicie przeciwko mądrości Bożej, która wypływa od Ojca.
Proszę tych wszystkich, którzy twierdzą, że człowiek posiada grzeszną naturę, aby odrzuciwszy własną mądrość, wsłuchali się w Mądrość Słowa Bożego, a nie w śmiertelnego człowieka.
Życzę wszystkim, aby przede wszystkim mądrość Boża była zawsze w naszych sercach i umysłach.
Wasz brat w Jezusie Chrystusie.
Jacek Siedlecki
Witam! Z wielkim zainteresowaniem czytałem Twój blog, a zwłaszcza o grzesznej naturze, której według Ciebie człowiek nie ma. Istotnie zacytowane fragmenty z Pisma Świętego nie potwierdzają grzesznej natury, ale można też przeczytać w Biblii: "Kto mówi, że jest bez grzechu, sam siebie zwodzi". Zgadzam się, że Bóg nie stworzył grzesznej natury, ani diabła czy piekła, nie jest to też wymysł człowieka, ale raczej naszej wolnej woli, w którą nie może ingerować ani Bóg ani szatan. Otrzymaliśmy nakaz bycia doskonałymi, jak Ojciec niebieski jest doskonały, i tego się trzymajmy. Zapraszam też do czytania mojego blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam