10 paź 2012

Grzeszna natura część IV


W poprzednich częściach, będąc jeszcze członkiem Kościoła Chrześcijan Dnia Sobotniego, starałem się pokazać zwolennikom grzesznej natury człowieka, którą przypomnę,  dziedziczymy w wyniku grzechu, którego dopuścili się Adam i Ewa, że nie jest to dobra nauka. Powiem więcej, że jest to wręcz niebiblijna nauka, gdyż Słowo Boże jest bardzo precyzyjne i naucza, że:
Tylko ten, kto grzeszy, musi umrzeć. Syn nie musi odpowiadać za winy ojca ani ojciec za winy syna. Sprawiedliwość działa tylko na korzyść sprawiedliwego, a grzeszne czyny obciążają tylko ich sprawcę.                                           BWP   Ezech. 18/20
Ta sama zasada, o której pisze prorok Ezechiel istniała już o wiele wcześniej i została zapisana w prawie, spisanym przez Mojżesza w Księdze Zakonu, które przypomnę, dane jest od Boga:
Rodzice nie powinni być skazywani na śmierć za [winy] dzieci ani dzieci nie będą karane śmiercią za [winy] rodziców. Niech każdy ponosi śmierć za własne winy.
                                                                                            BWP V Mojż. 24/16
Odnoszę wrażenie, że upór zwolenników grzesznej natury (przynajmniej tych, z którymi osobiście rozmawiałem-to za dużo powiedziane, próbowałem rozmawiać) jest tak wielki, że przesłonił im trzeźwość myślenia. Nie można stawiać na pierwszym miejscu własnego ja, własnych nauk, kosztem prawdy Bożej.
Czyż trzeba jeszcze innych dowodów ? Aby obalić tezę zwolenników dziedziczenia grzesznej natury, od pierwszej pary ludzi. Ja z całą pewnością żadnego grzechu od nich nie dziedziczę. Na moim koncie, są moje własne grzechy i żadne inne. Podlegam śmierci jako  konsekwencji popełnionego przez pierwszą parę grzechu, gdyż jeszcze przed upadkiem Bóg oznajmił Adamowi , że jeżeli będzie nieposłuszny Jego woli, na pewno umrze I Mojż.2/17.  Tak też się stało, gdyż Stwórca nie rzuca słów na wiatr.  Ja również muszę umrzeć gdyż zgrzeszyłem,  bo jak mówi Słowo Boże, za grzech jest śmierć.
            Nie wiem, ilu ludzi w Kościele Chrześcijan Dnia Sobotniego zdaje sobie sprawę z faktu, że grzeszna natura jest przyrównana do grzechu pierworodnego, o którym przecież naucza przede wszystkim Kościół Katolicki. Oto dowód:
Ze śmierci do życia
5. Grzeszny człowiek swoją upadłą naturę przekazał w dziedzictwie swoim potomkom. Stąd wszyscy ludzie - każdy z nas - grzeszymy i zasługujemy na śmierć. Tę właśnie grzeszną i skłonną do ulegania złu naturę, określa się często mianem "grzechu pierworodnego" : "Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli." (Rz 5,12).
Jest to lekcja 7, Korespondencyjnego Kursu Biblijnego Stopnia Podstawowego, który umieszczony jest  na stronie www Kościoła, czyli jest ogólnodostępny. „Gratuluję biblijnej postawy” ! Z tej lekcji czytelnik może się dowiedzieć, że grzeszy nie w wyniku dokonania złego wyboru, gdyż Bóg obdarzył człowieka wolną wolą, aby mógł samodzielnie podejmować decyzje, sam dokonywać wyborów. Ale grzeszymy dlatego, że Adam przekazał nam grzeszną naturę. Po pierwsze: Ciekawe jak to zrobił ? A po drugie: Ten zapis oddala od nas odpowiedzialność za nasze grzechy. Bo jeżeli odziedziczyłem grzeszną naturę po Adamie, to nie ja jestem odpowiedzialnym za swoje grzechy. Pora, aby zwolennicy grzesznej natury w końcu się opamiętali. Gdyż istnieje tylko jedna siła, której zależy na tym, aby człowiek zrzucił z siebie odpowiedzialność i scedował ją na Boga. To szatan.
                Ale na tym nie koniec niespodzianek. Bo oto w lekcji 29 Korespondencyjnego Kursu Biblijnego I Stopnia pt. „ Chrzest wiary”, czytamy:
Polecenie wydał sam Pan
5. Jezus Chrystus i Apostołowie określili obrzęd chrztu i moment chrztu, jako śmierć „starego człowieka” (grzesznej natury ludzkiej) i narodzenie się wierzącego do nowego życia w Bogu (Jan 3,3-8; Rz 6,3-14).
O ile lekcja 7 w zacytowanym brzmieniu znajduje się na stronie Kościoła, to lekcja 29  przedstawiona przeze mnie,  już nie. Na stronie została zmieniona. Na początku myślałem , że przyszło opamiętanie. Ale gdy fizycznie trzymałem w ręku lekcję 29, okazało się, że nie. Skąd takie rozbieżności ? Tego nie wiem. Ale nie są one jedyne.
W doktrynie Kościoła Katolickiego grzech pierworodny usunięty jest za sprawą chrztu. Oczywiście jego forma w wydaniu katolickim nie jest biblijna, jak i sam grzech pierworodny. A czego dowiadujemy się z lekcji 29 ? Grzeszna natura człowieka, ta dziedziczona, która przypomnę, często określana jest mianem grzechu pierworodnego, również jest oczyszczana przez chrzest. Przypadek ? Osobiście nie wierzę w przypadki. Kiedy napisałem o powiązaniu grzechu pierworodnego i grzesznej natury przez Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego spotkałem się ze stwierdzeniem, że mylę pojęcia. Czyż na podstawie tych dwóch lekcji rzeczywiście pomyliłem pojęcia? Posłużę się jeszcze jednym przykładem, że jednak obie nauki, ta o dziedziczonym grzechu pierworodnym i dziedziczonej grzesznej naturze przez człowieka, łączy wspólny mianownik. Oto pytanie, które zostało zadane w związku z zacytowanym punktem z lekcji 29:
Czy z chwilą chrztu tak jak to jest opisane w dołączonym do lekcji materiale w punkcie nr. 5 moment chrztu jest zlikwidowaniem grzesznej natury w człowieku?
Odpowiedź pastora:
Przede wszystkim usunięty  jest grzech, odpowiedzialność za jego popełnienie, czyli śmierć. Duch Boży przeobraża naturę człowieka, stąd chrzest powinien być „odbiciem” do innego życia.
W związku z tą odpowiedzią mam tylko jedno pytanie: Na początku Bóg dał człowiekowi naturę doskonałą, w wyniku popełnionego grzechu odziedziczyliśmy grzeszną. A jaką po chrzcie człowiek ma naturę? Jak to się dzieje, że natura jako element stały, wrodzony  uległ takiemu przeobrażeniu. Jak to się stało, że Adam jako doskonała istota, zgrzeszył ? Jest to bardzo ważne pytanie i proszę, aby zwolennicy dziedziczenia grzesznej natury od Adama i Ewy potraktowali to pytanie bardzo poważnie.
Wiemy, że w Kościele Katolickim chrzest usuwa grzech pierworodny, który przez Kościół Chrześcijan Dnia Sobotniego nazywany jest grzeszną naturą-zacytowana lekcja 7. Oceń sam, drogi Czytelniku, czy miałem na podstawie zacytowanych lekcji podstawę, aby twierdzić, że grzech pierworodny i grzeszna natura oznacza to samo ? Zauważam tylko jedną różnicę, iż grzech pierworodny w Kościele Katolickim usunięty jest przez chrzest niemowląt, na początku nowo narodzonego życia, a w KCHDS trzeba czekać aż człowiek dorośnie i sam zapragnie zawrzeć przymierze z Panem. 
Nie wiem  i nie rozumiem jak mogło dojść do tak rażącego, karygodnego zaniedbania, że taka nauka pojawiła się w tym Kościele. A swoją drogą, ciekawe, kto to wszystko redagował?
Nie wiem również, czy ci, którzy prowadzą ten Kościół zdają sobie sprawę z faktu, że nauczając w ten sposób innych ludzi stają się uczestnikami „Wielkiego Babilonu”, w którym  to systemie powstawały i nadal powstają zgubne dla człowieka nauki.
Nie wiem również, czy członkowie tego Kościoła, którzy nie chcieli rozmawiać na ten temat, a natrafiłem na wielki opór, zdają sobie sprawę z faktu, że stają się współodpowiedzialni za utwierdzanie systemu „babilońskiego”.
Wiem, to ciężkie oskarżenia. Ale proszę porównać naukę o dziedziczonej grzesznej naturze z nauką Kościoła Katolickiego o grzechu pierworodnym zawartą w Katechizmie, opierając się na  zacytowanych fragmentach z  lekcji 7 i 29 oraz na odpowiedzi pastora KCHDS:
Katechizm Katolicki
403  … Ze względu na tę pewność wiary Kościół udziela chrztu na odpuszczenie grzechów nawet małym dzieciom, które nie popełniły grzechu osobistego 279.

404Grzech będzie przekazywany całej ludzkości przez zrodzenie, to znaczy przez przekazywanie natury ludzkiej pozbawionej pierwotnej świętości i sprawiedliwości. Dlatego grzech pierworodny jest nazywany „grzechem" w sposób analogiczny; jest grzechem „zaciągniętym", a nie „popełnionym", jest stanem, a nie aktem.

405Chrzest, dając życie łaski Chrystusa, gładzi grzech pierworodny i na nowo kieruje człowieka do Boga, ale konsekwencje tego grzechu dla osłabionej i skłonnej do zła natury pozostają w człowieku i wzywają go do walki duchowej.

416 Przez swój grzech Adam jako pierwszy człowiek utracił pierwotną świętość i sprawiedliwość, które otrzymał od Boga nie tylko dla siebie, lecz dla wszystkich ludzi.

417 Adam i Ewa przekazali swojemu potomstwu naturę ludzką zranioną przez ich pierwszy grzech, a więc pozbawioną pierwotnej świętości i sprawiedliwości. To pozbawienie jest nazywane „grzechem pierworodnym".

418 Na skutek grzechu pierworodnego natura ludzka została osłabiona w swoich władzach, poddana niewiedzy, cierpieniu i panowaniu śmierci; jest ona skłonna do grzechu (tę skłonność nazywa się „pożądliwością").

419 „Uznajemy więc za Soborem Trydenckim, że grzech pierworodny wraz z naturą ludzką jest przekazywany «przez zrodzenie, a nie przez naśladowanie», i że jest on «własnym grzechem każdego»"299.
            Czy przedstawione dowody nie są jednoznaczne ? Ciekawe, co z tym zrobią przywódcy Kościoła Chrześcijan Dnia Sobotniego ? Czy zamiotą to pod dywan ? Czy też może przyznają się do błędu i stawią temu czoła? Czas pokaże jakie będzie ich stanowisko w sprawie niebiblijnej nauki. Bo skoro uważają naukę o grzechu pierworodnym za niebiblijną, to w świetle przedstawionego przeze mnie materiału, powinni także uznać za niebiblijną  naukę o dziedziczonej grzesznej naturze.
Z jakich jeszcze powodów, drogi Czytelniku, uważam, że grzeszna natura dziedziczona w wyniku grzechu Adama i Ewy jest niebiblijna. Ponieważ ta nauka prowadzi  do bardzo katastrofalnych wniosków. Niebiblijnych-heretyckich, bluźnierczych wniosków. Oto tylko kilka z nich:
1.     Jeżeli nauczamy ludzi, że dziedziczą grzeszną naturę, to tak naprawdę zachęcamy ich do grzechu. Dlaczego ? Odpowiedź naprawdę jest bardzo prosta i dla otwartego umysłu, nie stanowi większego problemu w jej zrozumieniu. Skoro 75 letnia kobieta potrafiła po przedstawieniu argumentów biblijnych, zmienić swoje myślenie i uznać, że dziedziczona grzeszna natura jest nauką niebiblijną. To dlaczego więc natrafiłem na tak gruby mur w rozmowach z tymi, którzy są na „świeczniku” w KCHDS?
Natura jest to stały wrodzony element, w który jestem wyposażony z chwilą narodzin. Pisałem o tym na moim blogu „Prawda biblijna” w artykule „ Grzeszna natura II ”. Zatem zgodnie z nauką zwolenników dziedziczenia grzesznej natury, każde nowonarodzone dziecko od Adama i Ewy z jaką się rodzi naturą? Przy takim założeniu odpowiedź jest tylko jedna: Z grzeszną. Oznacza to, że kiedy dziecko dorośnie, to nie wiem jakby się starało, to i tak  jest skazane na porażkę. Gdyż musi zgrzeszyć, nie ma innego wyboru, z powodu odziedziczenia grzesznej natury, z którą się urodził, czy z wrodzonymi skłonnościami do złego. A, co z wolną wolą człowieka, darem od Boga ? Przy takiej nauce ona nie istnieje, nie ma prawa bytu, a odpowiedzialny jest ten, dzięki któremu taki się urodziłem - z grzeszną naturą lub jak ktoś woli z grzechem  pierworodnym. Więc przy braku odpowiedzialności z mojej strony, bo do tego sprowadza się ta nauka, rzeczywiście wszystko mi wolno, gdyż za nic osobiście nie odpowiadam. Niech odpowiada ten, kto mnie w nią wyposażył.
Taki jawi się logiczny wniosek przy założeniu, że dziedziczę grzeszną naturę. Oczywiście jest to kompletny absurd, który nie jest przez wszystkich zauważany. Bóg stworzył człowieka z doskonałymi wartościami jak miłość, sprawiedliwość czy dobro. One są w człowieku przez całe życie. Nic i nikt nam tego nie odbierze. Próbują to jedynie zrobić zwolennicy dziedziczenia grzesznej natury przez człowieka.
Kochani, pamiętajmy, że prawda jest taka, iż to wyłącznie człowiek na własne życzenie zagłusza te wartości. Dzieje się tak, kiedy z własnego wyboru  wpuści grzech do swego wnętrza i wówczas staje się jego niewolnikiem i zakładnikiem !!! Ale i z takiej sytuacji bezgranicznie kochający nas Ojciec dał nam wspaniałe wyjście. Każdy człowiek może się oczyścić ze swych grzechów w krwi Baranka i na nowo stać się człowiekiem w czystych białych szatach w oczach Bożych. Czy z wrodzoną grzeszną naturą, jako elementem stałym jest to w ogóle możliwe ?
2.     Kto wyposażył człowieka w grzeszną naturę, która przypomnę utożsamiana jest z grzechem pierworodnym ? Jest to bardzo ważne pytanie. I mamy tu kilka ewentualności:
·        Jeżeli Stwórca zmienił naturę swojego stworzenia i skaził ją grzesznością, wówczas to Bóg jest odpowiedzialny, winny tego, że ja grzeszę. Jest to oczywiście niebiblijny pogląd, gdyż Słowo Boże, przez męża Bożego Joba 34/10 mówi:
Przeto wy, mężowie rozumni, słuchajcie mnie: Bóg nie ma nic wspólnego z bezprawiem, Wszechmocny z nieprawością
Ja znam tylko jedną stronę, która robi wszystko, aby człowiek  myślał,  iż to Bóg jest odpowiedzialny za panujące zło i nieszczęścia, które spadają na człowieka. To szatan i jego zwolennicy.
·        A może to człowiek zmienił doskonałą naturę ? Która z całą pewnością jest darem od kochającego nas bezgranicznie Ojca. Człowiek nie jest tak silny, aby zmienić cokolwiek, co Bóg stworzył.
Któż z was może troskliwą zapobiegliwością dodać do swojego wzrostu łokieć jeden?    Łuk. 12/25
·        Skoro nie Stwórca, ani człowiek dokonał zmiany w naszej naturze, to pozostaje nam jeszcze jedna możliwość.
Przy założeniu, że  dziedziczymy grzeszną naturę w wyniku upadku, czyli w wyniku grzechu, który został popełniony przez Ewę i Adama, to jedynym i słusznym wnioskiem jest ten, że to grzech spowodował  zmianę natury człowieka, z doskonałej-otrzymanej od Boga, na grzeszną. To kto tu jest silniejszy, potężniejszy?
Niech ci wszyscy, którzy uważają, że człowiek dziedziczy grzeszną naturę w wyniku grzechu Adama i Ewy zastanowią się nad postawionym wyżej pytaniem. Ponieważ przy takim założeniu, kolejnym logicznym wnioskiem jest ten: Grzech jest silniejszy od Boga, ponieważ zmienił doskonałe dzieło Boże. Bo ten, kto tego dokonał musi być większy od naszego Stwórcy. Czy to nie jest bluźnierstwo? Z całą powagą odpowiem tak!!! To jest bluźnierstwo!!!
Kochani, pamiętajmy, że za grzechem stoi szatan, i to wyłącznie jemu zależy, abyśmy używali takich zwrotów jak dziedziczona grzeszna natura czy grzech pierworodny i wierzyli, że tak jest w istocie.
3.     Słowo Boże w wielu miejscach wzywa nas, że mamy być doskonali  I Mojż. 17/1; Mat. 5/48, 19/21; Fil. 3/15; Kol. 1/28.  Jednakże, jak mam to uczynić, skoro jestem dziedzicem grzesznej natury ? Urodziłem się z nią, co oznacza, że zło jest na stałe do mnie przypisane, a Bóg mówi mi, żebym był doskonały. Przecież to kolejny absurd.  Gdyż tak jak wody i ognia nie da się ze sobą połączyć, aby były jednością. Tak samo nie da się połączyć w jednym ciele idealnej, doskonałej natury danej od Boga i grzesznej natury, jako elementów wrodzonych, stałych. W naszym wnętrzu nie ma miejsca na dwie natury. Jest tylko miejsce na jedną. Którą?
4.     W I Mojżeszowej 1/28 czytamy następujące słowa naszego Stwórcy, które są ponad czasowe, skierowane do wszystkich ludzi i o ile jest to możliwe, wszyscy powinni je wypełniać:
… Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię…
Po co zacytowałem te słowa i co mają one wspólnego z dziedziczoną grzeszną naturą, czy jak kto woli z grzechem pierworodnym? Okazuje się, że mają:
·        Bóg wydając takie polecenie człowiekowi nie wiedział nic o jego przyszłości, że ten zgrzeszy i przekaże swoim dzieciom grzeszną naturę i w ten sposób człowiek przyczyni się do ciągłego rozpowszechniania grzechu na ziemi, przez każde nowo narodzone dziecię.
·        Założenie, które przedstawiłem powyżej  stawia naszego Boga w bardzo złym świetle. Co to za Bóg, który wszystkiego nie wie ?
Ale do jeszcze gorszego logicznego wniosku można dojść,  gdy uwzględnimy fakt, że Słowo Boże mówi, iż nasz Stwórca jest Bogiem Wszechwiedzącym:
Oczy twoje widziały czyny moje, w księdze twej zapisane były wszystkie dni przyszłe, gdy jeszcze żadnego z nich nie było.                Psalm 139/16
Bo wiedząc o nas wszystko, nie zrobił nic, ale sam przyczynił się do rozpowszechnienia grzechu na ziemi, gdyż dopuścił, aby człowiek poprzez dziedziczenie przekazywał grzeszną naturę, inaczej grzech pierworodny swoim dzieciom, które z kolei swoim dzieciom i tak dalej i tak dalej. To, kto jest odpowiedzialny za moje grzechy ? Czy ja jestem winien, że urodziłem się mordercą, złodziejem, kłamcą, cudzołożnikiem ? Przy założeniu dziedziczenia grzesznej natury-grzechu pierworodnego, nie !!! To Bóg! Jest winien wszystkiemu, bo nie zrobił zupełnie nic. Przy takim sposobie myślenia to szatan jest zwycięzcą.
Zauważ, drogi Czytelniku, do jakich bluźnierczych wniosków, ale zarazem logicznych, człowiek może dojść. Nauka o dziedziczeniu grzesznej natury człowieka jest niebiblijna, wbrew temu, co twierdzą jej zwolennicy. Świadczy o tym błędne założenie, w wyniku którego powstało fałszywe źródło i urągające Bożej miłości i mądrości wnioski.
            Tak jak Adam, a następnie Ewa, jako stworzenia Boże zostały stworzone doskonałe, tak każde narodzone dziecko również rodzi się doskonałe, w znaczeniu; nieskazitelne, czyste, a to oznacza bezgrzeszne. W tym miejscu zwolennikom dziedziczonej grzesznej natury przypomnę, że grzech jest przestępstwem zakonu: Każdy kto popełnia grzech, i zakon przestępuje, a grzech jest przestępstwem zakonu.                     I Jana 3/4
Jaki zatem grzech popełnia nowo narodzony dzieciaczek ? Proszę o wskazanie, które z przykazań jest przez niego łamane ?  Nie mając jeszcze właściwego poznania co jest dobre, a co złe, co takiego złego ono uczyniło ?
Jakim trzeba być człowiekiem, aby w słodkim bobasie widzieć osobę skażoną przez grzeszną naturę ? Jakim trzeba być człowiekiem, aby skazać małego niewinnego niemowlaczka na ciągłą przegraną ? Kto tak zażarcie broni dziedziczonej grzesznej natury w wyniku upadku pierwszej pary ?
            W związku z omawianym tematem nie sposób postawić kolejnego, jakże bardzo ważnego pytania: Z jaką naturą urodził się Zbawiciel świata, Jezus Chrystus ? Kościół Katolicki z grzechem pierworodnym porodził sobie w bardzo prosty sposób. Otóż Pan Jezus nie ma grzechu pierworodnego, gdyż matka jego Maria, go nie miała. Nauka o niepokalanym poczęciu. Prawda, że proste. Tylko dlaczego ona go nie miała, skoro wszyscy od Adama się z nim rodzimy ? Gdzie jest tekst biblijny, który by na to wskazywał ? Dogmat o niepokalanym poczęciu Marii jest bardzo pokrętny i nie ma żadnego potwierdzenia biblijnego. Jest to wyłącznie nauka ludzkiego umysłu.
A jak to jest w Kościele Chrześcijan Dnia Sobotniego? Czy według tego Kościoła Jezus Chrystus urodził się z grzeszną naturą ? Czy Zbawiciel odziedziczył ją po Adamie i Ewie ? Odpowiedź na te pytania znajduje się w lekcji 7 kursu II stopnia. Oto, czego możemy się dowiedzieć na stronie Kościoła Chrześcijan Dnia Sobotniego:
III SZCZEGÓLNE NIEBEZPIECZNE GRZECHY
2. „Jezus Chrystus przyszedł w ciele!”
Oto, co możemy ustalić w oparciu o Słowo Boże:
(1) Syn Boży przyszedł na świat jako CZŁOWIEK, a ujmując rzecz precyzyjniej, jako "Drugi Człowiek", lub inaczej: "Drugi Adam" (1 Kor 15,45.47). Nie są to przypadkowe określenia. Mówią one wyraźnie, że Jego Człowieczeństwo było tego samego rodzaju, jak było Człowieczeństwo naszego praojca Adama, gdy wyszedł z ręki Stwórcy jako istota bezgrzeszna i doskonała! Mówiąc po prostu, Drugi Adam był istotą bezgrzeszną - taką, jaką był Pierwszy Adam, zanim dopuścił się występku.
(2) Prawdę wyrażoną powyżej potwierdza wyjątkowe poczęcie Jezusa Chrystusa. Jeśli miał On być Drugim Adamem - dzięki Któremu i w Którym tak radykalnie odmieniła się historia rodzaju ludzkiego - to absolutnie nie mógł być dziedzicem grzesznej natury Pierwszego Adama. Ani przez ojca, ani przez matkę! I nie był dziedzicem tej natury - genetycznie nie był synem Adama ani Ewy, synem jakiegokolwiek mężczyzny i kobiety. Mając to na uwadze Pismo konsekwentnie świadczy, że został "poczęty z Ducha Świętego" (Łk 1,34.35). Znaczy to, że złożonemu w łonie Marii NOWEMU ŻYCIU, nie dała początku ani męska ani żeńska komórka rozrodcza - zostało ono złożone w łonie Marii, gdzie jedynie rozwinęło się i dojrzało. Dokładnie tak, jak dziś rodzą się dzieci z zapłodnienia IN VITRO. A gdy się dopełniły dni, Słowo Boże, które stało się ciałem, "zamieszkało wśród nas" (Jan 1,14)!
Autorowi tych słów, kimkolwiek jest, „gratuluje pomysłowości” w udowodnieniu tezy, że Jezus Chrystus nie odziedziczył grzesznej natury. Czy rzeczywiście, Ten, który powiedział i stało się,  i powstał cały wszechświat, potrzebował metody in vitro, aby Maria była brzemienna - mówiąc językiem współczesnym, była po prostu w ciąży.
Odnoszę wrażenie, że według autora zacytowanych słów Maria była tylko „przechowalnią” dla zarodka Bożego, skoro nie była to ani męska, ani żeńska komórka rozrodcza. W takim razie jeżeli był to wyłącznie zarodek Boży, to śmiertelna kobieta urodziła Boga, nie ma innej możliwości, który umiera na krzyżu. Zatem Maria  urodziła  „cudowne dziecko”, a nie z krwi i kości maleństwo, które gdy dorosło stało się Zbawicielem świata. Tylko „pogratulować” autorowi i dać dobrą radę: Jeżeli Słowo Boże w jakiś kwestiach milczy, to lepiej dla człowieka jest również milczeć.
Co pragnę osiągnąć tym artykułem ?
Przede wszystkim liczę na opamiętanie zwolenników dziedziczenia grzesznej natury. Mam nadzieję, że pomoże on uzyskać właściwe zrozumienie tym wszystkim, którzy uważają, że człowiek dziedziczy grzeszną naturę, inaczej mówiąc grzech pierworodny. Kochani, to żaden wstyd przyznać się do błędu. Tylko ludzie nierozumni tkwią w złych naukach. Natomiast człowiek mądry cały czas się rozwija, idzie do przodu, przyznaje się do pomyłek i zmienia swoje myślenie. Mam nadzieję, że swymi   artykułami przybliżyłem Ci, drogi Czytelniku stanowisko Boga względem dziedziczenia grzesznej natury. Niech dobry Bóg sprawi, aby oczy zwolenników grzesznej natury dojrzały, że jest to niebiblijna nauka, a do ich uszu dotarła prawda, która pozwoli na jej odrzucenie.
            Każdy człowiek w życiu popełnia błędy i nie powinno nas to dziwić. Ale nie każdy człowiek ma odwagę się do nich przyznać. Ja również w swym życiu popełniłem całą masę błędów.  Wierzyłem w najrozmaitsze rzeczy. Jednakże w mym życiu przyszedł taki moment, kiedy powiedziałem dość. Jeżeli teraz nie odrzucę tego, co jest złe we mnie, to nie podniosę się już nigdy. Od tej pamiętnej chwili staram się kroczyć wyłącznie drogą Bożą. Żyć zgodnie z prawdą zawartą w Słowie Bożym. Oczywiście zdarzają mi się potknięcia, że upadam-popełniam grzech. Ale jest to wyłącznie moja wina, gdyż wynika to z  dokonania przeze mnie złego wyboru. Ale najważniejsze jest to, że potrafię przyznać się do swoim grzechów. Przychodzi mi to z trudem, ale to robię, gdyż mam świadomość tego, że powinien to zrobić. Wiem również, że kiedy przychodzi świadomość życia w złej nauce,  to dla własnego dobra należy jak najszybciej odrzucić taką doktrynę. Wiem również, że należy odwołać, sprostować i przeprosić tych wszystkich, których wprowadziłem w błąd głosząc niebiblijną naukę. I jestem gotów to uczynić odnośnie dziedziczenia grzesznej natury przez człowieka w wyniku upadku Adama i Ewy , kto na podstawie wyłącznie Pisma Świętego pokaże mi, że się myliłem. Wskaże choć jedno miejsce w Biblii, gdzie użyte jest wyrażenie grzeszna natura człowieka lub grzech pierworodny. Ja jestem gotów to uczynić, aby była głoszona wyłącznie prawda Boża.
A, czy tak samo, gotowi są uczynić zwolennicy dziedziczenia grzesznej natury przez człowieka? Drogi Czytelniku, oceń sam, czy przedstawione przeze mnie materiały nie mówią same za siebie, kto żyje w prawdzie, a kto w  błędzie ?
            W Księdze Objawienia 18/4, nasz  Stwórca apeluje do nas, w trosce o naszą przyszłość:
I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające…
Skąd człowiek ma wyjść ? Odpowiedzi należy szukać w pierwszych trzech wersetach:
Potem widziałem innego anioła zstępującego z nieba, który miał wielkie pełnomocnictwo, i rozjaśniła się ziemia od jego blasku.   I zawołał donośnym głosem: Upadł, upadł Wielki Babilon i stał się siedliskiem demonów i schronieniem wszelkiego ducha nieczystego i schronieniem wszelkiego ptactwa nieczystego i wstrętnego. Gdyż wszystkie narody piły wino szaleńczej rozpusty jego i królowie ziemi uprawiali z nim wszeteczeństwo, a kupcy ziemi wzbogacili się na wielkim jego przepychu.
Kochani, wszelkie niebiblijne nauki są domeną „ Wielkiego Babilonu”, który swymi odstępczymi poglądami zaraża „ wszystkie narody ziemi”. Czy zatem jakikolwiek Kościół, związek wyznaniowy, organizacja czy grupa ludzi, która wyznaje i propaguje niebiblijne nauki, nie należy do „Wielkiego Babilonu” ?
Zdaję sobie sprawę, że w każdym Kościele jest wielu na prawdę bardzo wartościowych ludzi, których życiorysy potwierdzają swoje pełne oddanie sprawie głoszenia Ewangelii Chrystusowej. Jednakże muszą się oni w końcu obudzić i zdecydować po której stronie chcą być. Wybór na prawdę jest bardzo prosty i należy go dokonać między: Prawdą Boża, a odstępczymi naukami za, którymi stoi Wielki Babilon-szatan i jego zwolennicy, którzy prowadzą bardzo wiele  społeczność do duchowej, ale także, i do fizycznej zagłady. Zwolennikom prawdy Bożej, którzy żyją w społecznościach należących do „ Wielkiego Babilonu” proponuję: Przypomnijcie sobie lata swojej „pierwszej miłości”, ten żar, to zacięcie, ten zapał w waszych sercach dla Jezusa Chrystusa i propagujcie czystą, niczym nie skalaną Ewangelię. Bo tylko taką mają głosić szczere i oddane dzieci Boże. I zgodnie z apelem Bożym jak najszybciej opuście taką społeczność. Pozwólcie poprowadzić się Zbawicielowi i nie lękajcie się. Jeżeli waszym sterem będzie Jezus Chrystus, to z całą pewnością sprawi On, że wasz statek przybije do bezpiecznej przystani.
            Na koniec zacytuję słowa Pana Jezusa z Ewangelii Mateusza 12/36-37, aby uzmysłowić nam wszystkim o spoczywającej na nas bardzo wielkiej odpowiedzialności, gdyż z każdego słowa, które są przez nasze usta wypowiadane, będziemy rozliczeni. Potraktujmy te ostrzeżenie bardzo poważnie, gdyż nasz Stwórca nie rzuca słów na wiatr:
A powiadam wam, że z każdego nieużytecznego słowa, które ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w dzień sądu. Albowiem na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony.
                                                                                                             

                                                                                                                                     Jacek Siedlecki